» Wto mar 26, 2019 0:05
Re: kot siusia obok kuwety
Nie wszystkie koty muszą mieć zakwaszany mocz dożywotnio. Niektóre udaje się wyprowadzić na prostą.
pH 6,5 się nie zakwasza oprócz nielicznych wyjątków. To zdrowe pH. Zakwaszanie może doprowadzić do powstawania oksalatów, które są nierozpuszczalne i mogą odkładać się w nerkach.
Ponadto zakwaszanie moczu jakimikolwiek metodami powinno się odbywać zawsze przy częstych kontrolach pH w domu paseczkami, najlepiej ze skalą co 0,5.
Posiew moczu pobranego nie przez punkcję jest dyskusyjny. Zazwyczaj uważa się go za zupełnie nie diagnostyczny.
Jeśli w badaniu ogólnym nie znaleziono kryształów, to pod dużym znakiem zapytania stawia ów "piasek" widoczny w USG.
Radziłabym kupić paseczki do pomiaru pH, następnie złapać próbkę moczu wprost spod kota, sprawdzić szybko pH, zapisać a potem oddać mocz do badań, ale do innego labu. Najlepszy byłby IDEXX ale jest potwornie drogi. Laboklin jest tańszy, pewnie tam bym wysłała. Vet-Lab odradzam do moczu, a o Lab-Wecie czytałam, że miewają nie zawsze miarodajne wyniki. Twój wet powinien móc wysłać próbkę do Laboklinu albo IDEXXu. I dopiero po otrzymaniu świeżych wyników z dobrego labu (oraz mając własny pomiar pH) podjęłabym decyzję, czym karmić kota.
Jakie konkretnie problemy ma drugi kot?
Co do cen... Felix wychodzi drożej za kilogram niż choćby Feringa, która jest zaliczana do karm dobrej jakości. To tak gwoli ścisłości w kwestii cen, bo rozumiem, co miałaś na myśli: że drugi kot nie chce jeść zdrowego jedzenia.
Czy surowe mięso próbowałaś podawać?