Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewkkrem pisze:Dziś mija 7 miesięcy od przybycia Nowaków
Małe podsumowanie:
Nowaki korzystają z czeluści podwannowych już tylko sporadycznie. Zachowują się jak normalne koty tylko ... ja jestem tym wrogiem nr 1 Oczywiście, w czasie szykowania misek jestem "najlepszym przyjacielem". Z Dropsem i Maćkiem to różnie bywa. Maciek wyzbył się już agresji całkowicie. Amorka nauczyła się od Dropsa "prokuratorskiego spojrzenia". Potrafi wpatrywać się we mnie jak ... gapa w gnat? ... Patrzy prosto w oczy, jakby mówiła "żreć dawaj!, noo szybko!!!, bo jak nie to cię zjem!" Mumiś potrafi zrobić baranka Maćkowi (Maciek to wróg nr 1 Mumisiowy), powąchać jego podogonie ale czasami ucieka jeszcze pod wannę.
Na razie mam dwa stada - Amorka i Mumiś kontra Drops i Maciek - ale ... te stada zaczynają się powooooooooooli mieszać
Zaczyna się sezon balkonowy więc ... będzie lepiej.
Jak wielokrotnie pisałam, Amorkę mogę głaskać, drapać , miziać, czasem nawet bez "stymulatora karmieniowego" ale ucieka przede mną szybciej niż Mumiś. Mumisia nie wolno mi pogłaskać (do tej pory pozwolił mi na głaski 4 (cztery) razy ale jest mniej płochliwy.
No to trochę o mnie - uff!!! - odzyskać łazienkę to może tak śmiesznie brzmi ale jest ekstra! Po, prawie siedmiu miesiącach położyłam w łazience dywanik. Mogłam, bo Nowaki jedzą już w pokoju!!! (wcześniej jedzonko serwowane było w łazience). Mogę kąpać się do woli, prać, do woli i ... nawet posprzątać . Planuję wreszcie zorganizować jakiś wysięgnik z chwytakiem, żeby odzyskać wszystkie zabawki ukradzione przez Mumisia. (Mumiś nabawił się nowej choroby! Kleptomanii!!!). Nie zauważyłam w jaki sposób, ale, po dawce waleriany na zabawki, giną w zastraszającym tempie.
Na koniec napiszę: Amorka i Mumiś mieszkają w DS. (Oczywiście czekamy na zgodę Fleur ).
Ja, tak nie bardzo orientuję się w różnicach między DT a DS. Wiem, że w teorii koty w DT czekają na adopcję a koty w DS mają już "swój kąt" Nie wyobrażam sobie Amorki i Mumisia odnajdujących się w nowych, innych warunkach. One przeżyły już tyle zmian i zwrotów w swoim krótkim życiu, że stresów więcej im raczej nie potrzeba. Nie ukrywam, że oferując DT dla Zakochańców liczyłam no pomoc forum. W przeciwnym przypadku od razu oferowałabym DS. Otrzymaliśmy, ja i Nowaki duuużą pomoc i deklarację (zrealizowaną, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni) od Kotydwa12 (comiesięczna wpłata 50.00 zł). Zostawiam decyzję Kotydwa12 czy dalej będzie nam pomagać.
Amorka i Mumiś pozdrawiają
I... tak nie wiem ... Fleur, zgadzasz się na przekszałcenie DT w DS?
Będziemy sobie radzić jak umiemy.
kwiryna pisze:Cudownie
czulam ze tak bedzie od samego poczatku
ewkkrem pisze:O kurczę, wszyscy wiedzieli, tylko ja dowiedziałam się po siedmiu miesiącach
To co mi się "rzuciło" ma ważność chyba do 2043roku
aga66 pisze:Ciężko oddać po 7 miesiącach. Też czułam, że u Ciebie wylądują na stałe i dobrze bo czuć, że je kochasz.
ewkkrem pisze:To czarne na dole zdjęcia to moja noga
Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree, ryniek i 511 gości