Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 15, 2019 11:13 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Znacie mnie już na tyle , że wiecie , że ja jestem z innej gliny lepiona. Nie potrafię biegać na L4 jak inni za każdym razem gdy dwa razy kichną lub smarkną . Moja choroba jest inna i przewlekła i to czy pójdę na L4 czy nie nic nie zmieni. Rana mi się wcześniej nie zagoi ani noga nie będzie mniej boleć a siedzeniem w domu też sobie nie poprawię a tu chociaż muszę chodzić .
W pracy zaczęłam sobie odpuszczać tzn. nie zabijam się żeby wszystko zrobić - co zdążę to zrobię a co nie to trudno i mam to gdzieś.
Chętnych do pracy jak zwykle zatrzęsienie. Babka która tydzień temu była na rozmowie i wzięła skierowanie do lekarza do dziś się nie pojawiła i nie liczę , że się pojawi.Wczoraj za to po pojawił się do pracy nowy facet. Ma stałą pracę na cały etat w sklepie mięsnym a u nas byłby na 1/2 etatu. Dobre i to. Ma doświadczenie, zna się na mięsie a wczoraj był pierwszy raz i świetnie sobie poradził. Dziś ma być sam od rana bo i ja i Anka mamy wolne. Po południu na stoisku stanie ktoś z kasjerów i już współczuje Ance rano w piątek bo nie będzie miała zrobionego nic - ani nie pokroją sera, ani nie dołożą do lady. No cóż życie.
Nic w tym miesiącu nie można zaplanować bo grafik zmienia się jak w kalejdoskopie i co kilka dni jest inny. Miałam dostać w marcu trochę urlopu bo w lutym Anka miała tydzień a ja robiłam non stop ale nie mam na to szans. Zaczynałam miesiąc ze 166 godz. pracy tak dziś w grafiku mam już 185,5 godz na ten miesiąc a wcale nie jest powiedziane , że to koniec. Cieszyłam się z trzech wolnych dni pod rząd 24 - 25 - 26 marca ale już ich nie mam. Ale nic niech mi dowala godzin w marcu to w maju będę pół miesiąca mieć wolne bo maj jest miesiącem rozliczeniowym.
Dziś mam wolne i planowałam w końcu ogarnąć trochę chałupę. Zamiast tego siedzę na forum i nic mi się nie chce. Pogoda butelkowa - co rusz pada deszcz i człowiekowi odechciewa się czegokolwiek.


u nas nawet burza z gradem była 8O

W którymś momencie grad wielkości ziaren grochu też padał.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 15, 2019 11:25 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MB&Ofelia pisze:Oj, z tym nicniechceniem to chyba u wszystkich, jakieś przesilenie wiosenne czy co? Ja się dzisiaj zmusiłam do puszczenia prania, bo miałam do wyprania rzeczy basenowe, i z bardzo grubsza ogarnęłam otoczenie. No i hoduję lenia na kanapie :oops:

Ja wczoraj też zrobiłam pranie, odsunęłam fotele i kanapę i powymiatałam kępy sierści , umyłam podłogę , pochowałam ciuchy z suszarki by zrobić miejsce na nowe co się prały, w końcu pozmywałam bo cały zlew mi się uzbierał , doprawiłam zupę którą gotowałam poprzedniej nocy i upiekłam skrzydełka i podudzia bo mama miała przyjść na obiad. Mama przyszła o 14 bo tak się umawiałyśmy , zjadłyśmy, po obiedzie odczekałyśmy trochę i zrobiłam kawkę do pączka z wiśnią które kupiła mama . Trochę pogadałyśmy i po 17 mama poszła do domu.
Od rana lało , padał deszcz ,chwilami grad ale po południu się rozpogodziło i nawet świeciło słońce. Dziewczyny trochę czasu spędziły na balkonie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 15, 2019 11:27 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MaryLux pisze:
Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:
PixieDixie pisze:Ewcia a może idź na L4.
Po co się jeszcze bardziej męczyć.
Przecież z takim czymś praca to musi być ból nie do zniesienia szczególnie stojąca.

Popieram

Ja nie.

Warum?

Bo jak pisałam wcześniej w mojej sytuacji to nic nie zmienia. Noga szybciej mi się nie zagoi, nie będzie mniej boleć i to czy stoję czy nie nie mam wpływu na proces gojenia. A to co bym stracił na zwolnieniu teraz mam na kupno opatrunków.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 15, 2019 11:28 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MaryLux pisze:Grad u nas był przedwczoraj

U nas właśnie wczoraj do południa padał.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 15, 2019 11:34 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Dziś u nas też cały czas pada. Momentami jakby się przejaśniało ale deszcz nadal siąpi. Mam nadzieję , że jak przyjdę do pracy będzie już po dostawie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 15, 2019 13:32 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Zamówiłam dla Zuzi żarełko bo Pola jeszcze swoje ma i trochę suchego i dziś ma być kurier z paczka między 15 a 16. Zadzwoniłam do niego by poinformować , że nie będzie mnie wtedy w domu i żeby zostawił paczkę u sąsiadów. Powiedział , że nie ma problemu.
Dziewczynki się ululały bo pogoda w sam raz do spania - Pola w moim łóżku na kołderce a Zuzia na drapaczku z którego właśnie zeszła by się posilić troszkę.
Chwilowo przestało padać choć nadal szaro, buro i ponuro choć był moment , ze na chwilę zaświeciło słońce.
Zmieniłam opatrunek , wzięłam Ketanol i powoli zbieram się do pracy. Ciekawe co mnie dzisiaj czeka.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 15, 2019 15:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Zamówiłam dla Zuzi żarełko bo Pola jeszcze swoje ma i trochę suchego i dziś ma być kurier z paczka między 15 a 16. Zadzwoniłam do niego by poinformować , że nie będzie mnie wtedy w domu i żeby zostawił paczkę u sąsiadów. Powiedział , że nie ma problemu.
Dziewczynki się ululały bo pogoda w sam raz do spania - Pola w moim łóżku na kołderce a Zuzia na drapaczku z którego właśnie zeszła by się posilić troszkę.
Chwilowo przestało padać choć nadal szaro, buro i ponuro choć był moment , ze na chwilę zaświeciło słońce.
Zmieniłam opatrunek , wzięłam Ketanol i powoli zbieram się do pracy. Ciekawe co mnie dzisiaj czeka.



spokój :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt mar 15, 2019 22:56 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Zamówiłam dla Zuzi żarełko bo Pola jeszcze swoje ma i trochę suchego i dziś ma być kurier z paczka między 15 a 16. Zadzwoniłam do niego by poinformować , że nie będzie mnie wtedy w domu i żeby zostawił paczkę u sąsiadów. Powiedział , że nie ma problemu.
Dziewczynki się ululały bo pogoda w sam raz do spania - Pola w moim łóżku na kołderce a Zuzia na drapaczku z którego właśnie zeszła by się posilić troszkę.
Chwilowo przestało padać choć nadal szaro, buro i ponuro choć był moment , ze na chwilę zaświeciło słońce.
Zmieniłam opatrunek , wzięłam Ketanol i powoli zbieram się do pracy. Ciekawe co mnie dzisiaj czeka.



spokój :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Miło by było ale niestety :evil: :evil: :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 15, 2019 23:01 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
MaryLux pisze:Grad u nas był przedwczoraj

U nas właśnie wczoraj do południa padał.

Podesłałam

MaryLux

 
Posty: 159313
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław


Post » Pt mar 15, 2019 23:45 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Dziś po raz pierwszy miałam ochotę zdjąć fartuch i po prostu wyjść bo moja cierpliwość spadła do zera. :evil:
W środę pracowałam 10 godz od 14 do 24 . Zrobiłam gazetkę , powymieniałam wszystkie kasetki, pokroiłam ser na promocję i nie jak nowy kolega dwa bloczki ale osiem tak żeby ta osoba która będzie rano wrzuciła sobie tylko na wagę i pometkowała, dołożyłam do lady cały stos wędlin , wytłumaczyłam nowemu na czym polega gazetka , jakie kasetki do czego służą , gdzie chowamy kasetki od mięsa i wszystko , wszystko co powinien wiedzieć by przystąpić rano do pracy. Nawet wytłumaczyłam mu gdzie jakie mięso powinno leżeć .......po prostu wszystko co powinien wiedzieć .
Nie było mnie i Anki tylko jeden dzień , jeden jedyny pieprzony dzień i jak przyszłam chciało mi się płakać. Pomieszali wszystkie kasetki promocyjne ze zwykłymi , te od mięsa z tymi z wędlin, porobili nowe kasetki choć stare były ale po co poszukać jak można nowe zrobić .......nie wytrzymałam i po prostu się popłakałam z nerw, wściekłości i bezsilności bo jak można tak zniweczyć czyjąś ciężką pracę , przez jeden dzień zrobić taki burdel nie do opisania. W chłodni kolejna masakra. Mimo , że każda półka jest opisana był taki groch z kapustą - wędzonki z wyrobami podrobowymi część , część z parówkami i cienkimi wędlinami , mięso z rybami a część towaru nawet nie wyjęta z wózka takiego klientowskiego a w ladzie pustki. Więc powiedzcie po cholerę ja mam się starać na rzęsach stawać bo wszystko musi być zrobione. Pierdzielę taką robotę. Nawet kran zepsuli bo kręci się na wszystkie strony. Człowiek się naharuje i po co ? żeby jakiś debil obrócił wszystko w ruinę. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 16, 2019 4:38 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

To jest jakiś koszmar i tak się nie da żyć. :cry: :cry: :cry:
Przed 3 rano obudził mnie dudniący za oknem wiatr który przestawia wszystko na balkonie i ból nogi nie do wytrzymania. Wzięłam Ketonal i nadal płakałam i jęczałam z bólu. Po godzinie ból nawet ociupinkę nie zelżał.
Sięgnęłam w końcu po ostateczną ostateczność którą używam w skrajnych przypadkach po Doretę lek przeciwbólowy zawierający paracetamol i tramadol. Dostałam go w 2017 roku od dermatologa jak zrobiła mi się taka cieknąca rana na nodze która bolała równie mocno jak teraz. Oszczędzałam te tabletki i biorę je w naprawdę skrajnych przypadkach kiedy nie jestem w stanie znieść już bólu a nic innego nie pomaga. Boję się brać bo tramadol ma działanie porównywalne do morfiny i równie mocno uzależnia.
Wzięłam tabletkę pół godziny temu i czuję lekką ulgę. Nadal boli ale już nie tak jak wcześniej. Mam nadzieję , że uda mi się jeszcze na trochę usnąć bo dziś czeka mnie kolejny parszywy dzień w pracy. Dobrze , że niedzielę mam wolną to w końcu pójdę do taty bo przez te deszcze i wichury nie byłam już jakiś czas. Potrzebuję tego - porozmawiać z nim , pożalić się . Wiem , że mi nie odpowie ale wiem , że mnie słyszy i przy mnie jest. :cry: :cry: :cry:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 16, 2019 7:36 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewuniu trzymaj się dzielna kobieto. Rozumiem twoje żale związne z pracą niestety najgorzej jak współpracownik sabotuje twoją ciężką pracę. Widać ciężko mu się myśli w pracy i stąd to wszystko.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob mar 16, 2019 7:57 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewcia trzymaj się.
Powinnaś chybs naprawdę odpocząć.
Wszystko ci to mówi. Masz zszargane neerwy. Chora poważnie nogę.
To że ona tak wygląda to być może powód tego że jej nie oszczedzasz. Ciągle w ruchu...

Powinnas pomyśleć o sobie. Praca to tylko albo aż praca. Jest ważna ale najważniejsza jesteś ty

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9813
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Sob mar 16, 2019 8:45 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:To jest jakiś koszmar i tak się nie da żyć. :cry: :cry: :cry:
Przed 3 rano obudził mnie dudniący za oknem wiatr który przestawia wszystko na balkonie i ból nogi nie do wytrzymania. Wzięłam Ketonal i nadal płakałam i jęczałam z bólu. Po godzinie ból nawet ociupinkę nie zelżał.
Sięgnęłam w końcu po ostateczną ostateczność którą używam w skrajnych przypadkach po Doretę lek przeciwbólowy zawierający paracetamol i tramadol. Dostałam go w 2017 roku od dermatologa jak zrobiła mi się taka cieknąca rana na nodze która bolała równie mocno jak teraz. Oszczędzałam te tabletki i biorę je w naprawdę skrajnych przypadkach kiedy nie jestem w stanie znieść już bólu a nic innego nie pomaga. Boję się brać bo tramadol ma działanie porównywalne do morfiny i równie mocno uzależnia.
Wzięłam tabletkę pół godziny temu i czuję lekką ulgę. Nadal boli ale już nie tak jak wcześniej. Mam nadzieję , że uda mi się jeszcze na trochę usnąć bo dziś czeka mnie kolejny parszywy dzień w pracy. Dobrze , że niedzielę mam wolną to w końcu pójdę do taty bo przez te deszcze i wichury nie byłam już jakiś czas. Potrzebuję tego - porozmawiać z nim , pożalić się . Wiem , że mi nie odpowie ale wiem , że mnie słyszy i przy mnie jest. :cry: :cry: :cry:


jutro podobno ma być ciepło jak na te porę roku i słonecznie, to powinno Ci sie udać odwiedzić Tatę i pobyć z nim dłuzej
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 108 gości