Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
majencja pisze:Oczywiscie że każdy musi umrzeć ..jest tylko pewne ale, że nie bylo ratunku, wszyscy zrobili co tylko możliwe i na co pozwala medycyna. Nikt pracujący w ochronie zdrowia- (od lat nie ma już służby zdrowia) nie może segregowac pacjentów i bawić się w Pana Boga uznając że jak np ktoś pije to sam wybrał taki los czy ma 80+ no to do piachu Mi kiedyś lekarz w SOR puścił tekstem - 90 lat?? W tym wieku to się raczej umiera a nie ratuje.... albo odsyła sprawnego 93 latka mimo że były wskazania do założenia rozrusznika i jeszcze opieprza rodzinę że w tym wieku to norma.
majencja pisze:Oczywiscie że każdy musi umrzeć ..jest tylko pewne ale, że nie bylo ratunku, wszyscy zrobili co tylko możliwe i na co pozwala medycyna. Nikt pracujący w ochronie zdrowia- (od lat nie ma już służby zdrowia) nie może segregowac pacjentów i bawić się w Pana Boga uznając że jak np ktoś pije to sam wybrał taki los czy ma 80+ no to do piachu Mi kiedyś lekarz w SOR puścił tekstem - 90 lat?? W tym wieku to się raczej umiera a nie ratuje.... albo odsyła sprawnego 93 latka mimo że były wskazania do założenia rozrusznika i jeszcze opieprza rodzinę że w tym wieku to norma.
majencja pisze:Czasem starsza 90 letnia osoba jest sprawniejsze umysłowo i fizycznie od schorowanego 60 latka. Jeżeli pacjent nawet ma 90 lat i zawał, to mu się robi koronarografię , zakłada rozrusznik czy wymienia soczewki w oczach. Jeżeli jest ciężko przewlekle nieuleczalnie chory to sie odsyla do domu a nie stosuje uporczywej terapii.Tak się składa że jestem lekarzem z 35 letnim stażem i z przerażeniem się patrzę na to co się teraz dzieje. Nie ma pacjenta tylko jest deklaracja wyboru, procedura, punkt rozliczeniowy....
Wiesz co się stało z odesłanym starszym panem? . W nocy swoim samochodem pojechałam 12 km do niego i kazałam natychmiast załatwiać skierowanie do szpitala i jechać. W trybie pilnym założono mu rozrusznik, przeszły mu diagnozowanie zawroty głowy od 3 lat. Popyla z laseczką po domu( mieszka sam!) I cieszy się życiem
jolabuk5 pisze:majencja pisze:Czasem starsza 90 letnia osoba jest sprawniejsze umysłowo i fizycznie od schorowanego 60 latka. Jeżeli pacjent nawet ma 90 lat i zawał, to mu się robi koronarografię , zakłada rozrusznik czy wymienia soczewki w oczach. Jeżeli jest ciężko przewlekle nieuleczalnie chory to sie odsyla do domu a nie stosuje uporczywej terapii.Tak się składa że jestem lekarzem z 35 letnim stażem i z przerażeniem się patrzę na to co się teraz dzieje. Nie ma pacjenta tylko jest deklaracja wyboru, procedura, punkt rozliczeniowy....
Wiesz co się stało z odesłanym starszym panem? . W nocy swoim samochodem pojechałam 12 km do niego i kazałam natychmiast załatwiać skierowanie do szpitala i jechać. W trybie pilnym założono mu rozrusznik, przeszły mu diagnozowanie zawroty głowy od 3 lat. Popyla z laseczką po domu( mieszka sam!) I cieszy się życiem
Wspaniale zrobiłaś. Dobrze, że jeszcze są tacy lekarze i tacy ludzie!
Paulusek pisze:Mam problemy z jelitami, żołądkiem i kręgosłupem a właściwie to raczej podejżewam reumatyzm bo kilka lat temu pracowałam w zimnie. Moja mama też kręgosłup i ciśnienie. Brat 25l. ma b.wysokie ciśnienie choć ogólnie to okaz zdrowia- skąd to może być? Ojciec ma tarczycę wytrzeszcz oczu, kiedys był dawno temu ulekarza, dostał leki, miał byc na kontroli ale nie chciał już kontynuowac bo jego znajoma, pielęgniarka mu mówiła że te oczy będą operowac i sie przestraszył. teraz jest b.chudy, twarz zmarnowana, no i pali jak nikt. Od niedawna ma problemy z układem pokarmowym, zdarzają się napady silnego bólu co pół roku ale nie chce nigdzie iść. Tak to wygląda w mojej rodzinie. Ojciec z bratem mają stałą pracę ale tylko brat ubezpieczony. Mama tez nie.
Marzenia11 pisze:jolabuk5 pisze:majencja pisze:Czasem starsza 90 letnia osoba jest sprawniejsze umysłowo i fizycznie od schorowanego 60 latka. Jeżeli pacjent nawet ma 90 lat i zawał, to mu się robi koronarografię , zakłada rozrusznik czy wymienia soczewki w oczach. Jeżeli jest ciężko przewlekle nieuleczalnie chory to sie odsyla do domu a nie stosuje uporczywej terapii.Tak się składa że jestem lekarzem z 35 letnim stażem i z przerażeniem się patrzę na to co się teraz dzieje. Nie ma pacjenta tylko jest deklaracja wyboru, procedura, punkt rozliczeniowy....
Wiesz co się stało z odesłanym starszym panem? . W nocy swoim samochodem pojechałam 12 km do niego i kazałam natychmiast załatwiać skierowanie do szpitala i jechać. W trybie pilnym założono mu rozrusznik, przeszły mu diagnozowanie zawroty głowy od 3 lat. Popyla z laseczką po domu( mieszka sam!) I cieszy się życiem
Wspaniale zrobiłaś. Dobrze, że jeszcze są tacy lekarze i tacy ludzie!
a ja żałuję że moja Mama nie była pacjentką majencji...
majencja pisze:Marzenia11 pisze:jolabuk5 pisze:majencja pisze:Czasem starsza 90 letnia osoba jest sprawniejsze umysłowo i fizycznie od schorowanego 60 latka. Jeżeli pacjent nawet ma 90 lat i zawał, to mu się robi koronarografię , zakłada rozrusznik czy wymienia soczewki w oczach. Jeżeli jest ciężko przewlekle nieuleczalnie chory to sie odsyla do domu a nie stosuje uporczywej terapii.Tak się składa że jestem lekarzem z 35 letnim stażem i z przerażeniem się patrzę na to co się teraz dzieje. Nie ma pacjenta tylko jest deklaracja wyboru, procedura, punkt rozliczeniowy....
Wiesz co się stało z odesłanym starszym panem? . W nocy swoim samochodem pojechałam 12 km do niego i kazałam natychmiast załatwiać skierowanie do szpitala i jechać. W trybie pilnym założono mu rozrusznik, przeszły mu diagnozowanie zawroty głowy od 3 lat. Popyla z laseczką po domu( mieszka sam!) I cieszy się życiem
Wspaniale zrobiłaś. Dobrze, że jeszcze są tacy lekarze i tacy ludzie!
a ja żałuję że moja Mama nie była pacjentką majencji...
Efekt jest taki, że mam przegwizdane w pracy, pozadzierane z ,,dochtorami", za 2 tygodnie likwidują moje miejsce pracy i jeszcze nikt ze mną w tej sprawie nie rozmawiał- a jestem na ,,ochronce" 10 miesięcy do emerytury. Ale z drugiej strony jak się słyszy , że pacjentka , całą noc się modliła żeby na mnie trafić, lub proponuje gratyfikację finansową ratownikowi za ,,załatwienie " kontaktu ze mną na poradę to warto być człowiekiem. O moich ,,wyczynach" mozna poczytać na FB - faktysowiecim - grudzień 2018 - list lekarki z pogotowia
jolabuk5 pisze:Przeczytałam. Uważam, że masz rację, dziękując ludziom, którzy podjęli reanimację, a w ogóle nie widzę w Twoim tekście nic niestosownego.
Też żałuję, że mama nie była Twoją pacjentką!
Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree i 477 gości