Dziękuję Blue.
Nie, nie mamy jeszcze posiewu, a też czekamy z niecierpliwością.
Kotka sika dużo, naprawdę dużo. Kupkę robi ale maleńko i twarde bo mało co je, a z conva to niewiele kupki się zrobi.
Mocz jest żółty a ten wyciek jasny, mocz czuć tak jak powinno, a wyciek czuć tak jak surowicę.
Mocz dzisiaj zbadany i w normie, wyciek też badany i wskazuje, że to nie mocz, chodzi o kreatyninę.
Lekarz też miał przypadki złych nici i te też bierzemy pod uwagę, bo ta druga kicia (Zośka) co miały razem w jednym dniu sterylizację, to też ma zaczerwienione od szycia i powiedział, że trzeba je jak najprędzej usunąć gdy tylko to będzie możliwe. Jutro jedziemy na zdjęcie szwów ale i badania krwi, bo też apetyt marny i chudnie w oczach choć w usg wszystko w porządku.
Co do załatwiania się Tosi to chyba trzeba ją wspomóc, aby łatwiej było się wykupkać, bo nie ma siły i dzisiaj nawet usiadła na dupce z wyczerpania i nic nie zrobiła ale poszła do drugiej i zrobiła troszkę.
Też z lekarzem rozmawialiśmy o tych zrostach, ale na razie nie wyrokujemy, mamy nadzieję, że kotka przetrwa kryzys tym bardziej, że nowy domek czeka na nią.