To wszystko jest trudna sytuacja...
Jaspis, troszkę powyjaśniam, dobrze?...
Może mnie nie udusisz... Żadnych tajemnic nie zdradzę, tylko wyjaśnię.
Prawdą jest że na Jaspis spadł ogrom odpowiedzialności za dobrostan Toli, prawdą jest że gdyby nie Jaspis i Forumowicze to Tola by już nie żyła i jest to pewne absolutnie a nie przypuszczenie.
Prawdą jest że Tola może dać osobie takiej jak Jaspis mocno w kość... To bardzo energetyczny, wszędobylski, gadatliwy i będącywszędzienaraz kociak. W dodatku maleńki. Naprawdę maleńki. Trzeba stale uważać żeby z czegoś nie zleciał, żeby go nie rozdeptać, nie usiąść na nim - a Jaspis nie jest łatwo w coraz bardziej zaawansowanej ciąży. A on jest wszędzie. I gada, zagaduje, ćwierka, zawodzi, miauczy.
Jaspis jest w zaawansowanej ciąży, trudnej sytuacji osobistej, osobowościowo nie nadaje na tych samych falach co Tola...
Powiedziałabym że nadaje na zupełnie odwrotnych. Tola jest bardzo specyficznym kotem, wymaga dużej dozy cierpliwości, zrozumienia, potrzebuje bardzo kontaktu z człowiekiem.
W domu gdzie jej charakter byłby mile widziany i gdzie mogłaby rozwinąć skrzydła - dałaby ogrom szczęścia domownikom bo jest kochana, cudowna, interaktywna do zacałowania
Do tego dokładają się jej obciążenia związane z chorobą i jej powikłaniami. Czyli głód.
Obecne pogorszenie stanu jelit wynika w dużej mierze z próby zwiększenia racji pokarmowych
Podziwiam Jaspis za to że mimo tego jak jest jej trudno, ile nerwów ją to kosztuje i jak męczy, szczególnie w tym czasie gdy powinna po prostu odpoczywać - tak odpowiedzialnie się Tolą zajmuje.
Właścicielki koteczki prawie w domu nie ma - ale taka jest umowa między nimi.
Dziewczyna pracuje by na wszystko zapracować - a nie jest łatwo utrzymać to całe towarzystwo. To nie jest tak że ona leży i ma wszystko gdzieś a Jaspis gania.
I to nie jest do końca tak że obarczyła Jaspis na siłę opieką - bo Jaspis się do tego mieszkania wprowadziła gdy Tola już w nim była. Dogadały się co która daje do wspólnego gospodarstwa, jedna pracuje, druga ogarnia sprawy domowe. Nikt nie przewidział jak to będzie wyglądało w praktyce ale tego się przewidzieć nie dało. I jest jak jest
Właścicielka Toli oddać nie chce - traktuje ją jako członka rodziny. Trudno to potępiać, nawet jeśli nie jest do końca odpowiedzialne.
Jest osoba która się kotką zajmuje a właścicielka dostając Tolę w zamówionym prezencie nie spodziewała się takich problemów u kociaka rodowodowego kupionego jako kotka hodowlana.
Proponowałam wielokrotnie poszukanie Toli nowego domu.
Obecnie muszę się wycofać z propozycji by czas jego szukania spędziła u mnie bo moja Czarna czuje sie gorzej i odpada to całkowicie
, ale dałoby się to ogarnąć na pewno jakoś inaczej a jestem pewna że Toli udałoby się znaleźć wspaniały dom całkiem szybko.
Szkoda mi strasznie Jaspis - bo to super dziewczyna i bardzo odpowiedzialna, a jest jej naprawdę trudno, tym bardziej że Tola wyczuwa jej stres i zmęczenie i tym bardziej lata i gada i coś chce nieustająco. Nie rozumie dlaczego najbliższa jej osoba przed nią ucieka emocjonalnie i ma dla niej coraz mniej cierpliwości w chwilach większego zmęczenia i pewnie tym bardziej stara się zwrócić na siebie jej uwagę.
Szkoda mi też strasznie Toli - w innej rzeczywistości byłaby bardzo szczęśliwa i ona i ludzie którzy daliby jej dom i serce.
A tak - jest to dla obu dosyć trudna historia
A właścicielka czuje się z nią w jakiś sposób związana i szukać jej innego domu nie chce, bo i dlaczego miałaby? Nie odczuwa na co dzień tego co jest udziałem Jaspis. A Tolę bardzo lubi.
To jest trudna sytuacja ale myślę że roztrząsanie jej bardziej na Forum nic nie zmieni Toli póki co zwiększyć racji pokarmowych się nie da.
Ostatnia próba to efekty jak widać
Tola ma jelita zjechane totalnie i sporo jeszcze wody upłynie zanim się zregenerują.
Właścicielka Toli pracować musi.
Jaspis miesza w tym mieszkaniu i Tolą się zajmuje, zachowanie Toli ją męczy, czasem bardziej, czasem mniej.
Nie zmieni swojej osobowości i uczuć oraz potrzeb, fruwający dookoła niej i stale gadający kot ją męczy. Ale bardzo stara się dawać radę
.
To póki co sytuacja patowa.