Dziękuje .Jesteście Kochane.
Dostałam wczoraj łapką i to konkretnie jak wstawiałam miseczkę z wodą.Niby jeszcze przymulona była ale pacnęła w ostatnim momencie i to tak porządnie na zgięciu reki prosto w żyłę.Aż siniak mi sie zrobił.Ale dzisiaj juz dobrze.
Zjadła w nocy.Zrobiła siku.
Kochani wczoraj oprócz kici, potem najdalej jutro wstawie rachunek, bo musze dzisiaj ogarnać Bazarek,musiałam wziaść antybiotyk i tabletki na odrobaczenie dla kotów w domu.Taki pilny aczkolwiek nie bardzo mi pasujacy teraz wydatek 75 zł.
No i dzisiaj mam problem z przetrwaniem .
Dopiero jutro Maż moze wziąść zaliczkę z pracy żeby jakoś wytrwać do 8 marca.
Jeśli Ktos mógłby mnie dzisiaj na szybciutko na cito poratować byłabym ogromnie wdzieczna.....
Papu suche też nam sie skończyło.
Kurcze.