Paraliż tylnych łąpek, weterynarz rozkłada ręce

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lut 20, 2019 11:19 Paraliż tylnych łąpek, weterynarz rozkłada ręce

Witam, napisałam w dziale "Koty" o problemie z kotką.
Piszę i tu, może ktoś przeczyta, doradzi, podpowie...

Dziewczyny proszę o pomoc. Leticja, Chorwatka z którą wsółpracuję, prosi o pomoc. Jest pod ich opieką kotka Lina, która ma ok.8 miesięcy. Kotka nie widzi na jedno oczko, jest to wynik kociego kataru, nie udało się oczka uratować w porę. Kotka miała się dobrze, nic się nie działo, jadła, bawiła się, załatwiała normalnie, skakała. Aż do pewnego momentu.

Ok.miesiąca temu kotka zaczęła mieć drobne problemy z koordynacją ruchów tylnych łapek i dziewczyny zabrały ją do weterynarza, aby zrobić prześwietlenie. Na prześwietleniu nic nie wyszło, wszystko w porządku. Weterynarz podał kotce środek Stronghold spot on dla kotów na kark, żeby ją odpchlić. I tu dopiero zaczęły się problemy. Kotce zaczęła trząść się głowa, dostała paraliżu tylnych łapek i jej się temperatura ciała do 34 stopni. Kotka ma ujemne wyniki na Fiv, Fip, FelV. Weterynarz podaje jej leki - neurobion, dexamethason. Kotka jest cały czas dogrzewana jeśli tylko spadnie jej temperatura ciała. Chorwacki weterynarz myśli, że doszło do jakiegoś zatrucia środkiem na kark na odpchlenie, a tak poza tym rozkłada ręce. :placz:

Tu filmik jak się porusza:
https://www.facebook.com/sapamaodsrca/v ... =2&theater

Mogę zamieścić wyniki badań krwi, tylko muszę je przegrać najpierw na komputer i z dzień mi to zajmie...

Może ktoś się spotkał z podobnym przypadkiem? Co robić? Prosimy o pomoc, bo pomysłów brak :|

Póki co wstrzymujemy się z transportem kicii do Polski i wszyscy rozkładamy ręce. Jeśli znacie lub znalazły się weterynarz, który mógłby coś zaradzić, pomóc to spróbujemy ją przywieźć i leczyć. Dziękuję za każdą pomoc.
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Śro lut 20, 2019 12:14 Re: Paraliż tylnych łąpek, weterynarz rozkłada ręce

Dobrym weterynarzem-neurologiem, z którego usług korzysta m.in. Fundacja "Ja pacze sercem" jest dr Olkowski. Przyjmuje w Milanówku. Może warto się skontaktować z przychodnią?
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Śro lut 20, 2019 12:19 Re: Paraliż tylnych łąpek, weterynarz rozkłada ręce

Feliska97 pisze:Dobrym weterynarzem-neurologiem, z którego usług korzysta m.in. Fundacja "Ja pacze sercem" jest dr Olkowski. Przyjmuje w Milanówku. Może warto się skontaktować z przychodnią?


Dziękuję :ok: :201494 :1luvu:
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości