Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
she's a witch pisze:Natomiast w tym dokumencie (po angielsku) jest "przepis" na tzw domowy test na t.foetus, może wetka Toli by się podjęła? Koszt niewielki i wartośc diagnostyczna zapewne też, ale jakby nie było, tańsze niż PCR i jeśli wyjdzie pozytywny, to może wskazać że t.foetus jednak nie wybity...
https://projects.ncsu.edu/ncsu/cvm/docs ... _final.pdf
she's a witch pisze:Natomiast w tym dokumencie (po angielsku) jest "przepis" na tzw domowy test na t.foetus, może wetka Toli by się podjęła? Koszt niewielki i wartośc diagnostyczna zapewne też, ale jakby nie było, tańsze niż PCR i jeśli wyjdzie pozytywny, to może wskazać że t.foetus jednak nie wybity...
Czarna Basia pisze:Zajrzałam do watku z nadzieją, że u Toli wszystko dobrze, a tu - brzydka kupa.... bardzo mi przykro z tego powodu.
Czarna Basia pisze:Mogłabym prosić o przetłumaczenie choćby z grubsza?
.
Jaspis pisze:Ona wydaje się rozumieć znaczenie słowa "nie" (a także jest w stanie je wymówić, coraz częściej w sytuacjach gdzie ma to sens), a także słowa "tak" (na które niezmiennie odpowiada "nie"). Słowa typu "chodź", czy "do mnie" zastąpiły dźwięki bardziej przypominające to, co ona z siebie wydaje. I na to reaguje, dla odmiany. Bez wątpienia rozumie, co znaczy "won", chociaż jest zdania, że jeśli ma inne plany, może się ze mną o to kłócić.
Jaspis pisze:widziałam jak ona próbuje otworzyć mikrofalówkę! Jeśli i tego się nauczy... Boję się, co przyjdzie potem.
Jaspis pisze:I to w sumie tyle z nowinek, jak rozpiszę się bardziej, to mi autobus ucieknie. Lecimy do weta, zobaczymy co się okaże.
Użytkownicy przeglądający ten dział: agatela, Chanelka, Halina50, kasiek1510, misiulka, Vi i 570 gości