Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 47

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 12, 2019 23:37 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MaryLux pisze:Obrazek

:201461 :201461 :201461
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 12, 2019 23:41 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

cześć Ewuniu, mało piszę ale czytam...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21728
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 12, 2019 23:43 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

puszatek pisze:cześć Ewuniu, mało piszę ale czytam...

Witaj Basiu :1luvu:
Bardzo się cieszę , że jesteś.
Co u ciebie ? Jak się czujesz ? Jak zwierzaki ?
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 12, 2019 23:46 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:
puszatek pisze:cześć Ewuniu, mało piszę ale czytam...

Witaj Basiu :1luvu:
Bardzo się cieszę , że jesteś.
Co u ciebie ? Jak się czujesz ? Jak zwierzaki ?

jakoś się nie daję, Ewuniu
kotełki też się trzymią póki co :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21728
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 13, 2019 0:46 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Jak to zwykle bywa jak nie urok to sraczka a jak nie sraczka to inny przemarsz wojska.
W ubiegłym tygodniu zauważyłam , że w grafiku na sobotę 16 lutego nie ma obsady na popołudnie - są dwie od rana a po południu nikogo. Miałam mieć wolny weekend to już przestałam go mieć bo to mnie wstawiono sobotnią popołudniówkę. W zamian dostałam wolny czwartek i w sumie się ucieszyłam bo 7 lutego miałam iść z Zuzią na USG ale byłam po 10 godzinach pracy w nocy więc bałam się , że mogę nie dotrwać do 10 . Zadzwoniłam do lecznicy i przełożyłam badanie na 14 lutego na mój wolny czwartek. Wczoraj gdy byłam na cmentarzu zadzwoniła pani Kasia z lecznicy z prośbą czy mogę przesunąć badanie na za tydzień bo pani doktor która robi USG przyjeżdża z Warszawy a w tym tygodniu jej nie będzie. Nie bardzo mi to pasowało więc zamiast do pani doktor zapisałam się do Dr. Aleksandra tyle że nie na 10 a na 12.
Dziś rano była ruda małpa. Jak przyszłam na 13 trafiłam akurat na dostawę więc sprawdziłam a ona sobie wykładała. Oczywiście dowiedziałam się jak to ona się narobiła bla, bla, sra, ta, ta, ta......i , że tak ją ostatnio nogi rwą , że nie może w nocy spać. Pomyślałam sobie - kobito ty jeszcze nie wiesz jak potrafią nogi rwać i boleć , jak chce ci się wyć w nocy z bólu ....ale nic nie powiedziałam.
Wybiła 14 i ruda skończyła pracę a ja zostałam na stoisku. Za jakiś czas przychodzi do mnie jedna z zastępczyń kierownika i mówi do mnie , że jest sprawa bo ruda zażądała na czwartek dzień na żądanie bo ją racica zabolała i idzie do lekarza to ja bym przyszła w czwartek. Powiedziałam , że nie bo idę w czwartek na USG. To zapytała na którą . Powiedziałam , że na 12 a ona do mnie , że na 14 mogę przyjść. Powiedziałam , że nie ani na 14 , ani na 15 , ani na 20. Może i jestem nie sprawiedliwa ale to nie jest nagły przypadek bo , że ją boli to słyszałam już kilka tygodni temu. Pracuje na 1/2 etatu więc sporo ma wolnych dni więc ma kiedy iść a ona musi akurat wtedy kiedy ma dzień pracujący. Nie powiedziałam tylko , że na to USG nie idę z sobą tylko z kotka bo by pewnie wstawiły mi ten czwartek bez gadania. :evil:
Ale żeby nie było tak kolorowo jutro wprawdzie idę do pracy na 14 a nie jak myślałam na 13 a w rzeczywistości na 12.30 według grafiku ale pracuję nie do 22,30 a do północy.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 13, 2019 0:56 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

puszatek pisze:
Ewa L. pisze:
puszatek pisze:cześć Ewuniu, mało piszę ale czytam...

Witaj Basiu :1luvu:
Bardzo się cieszę , że jesteś.
Co u ciebie ? Jak się czujesz ? Jak zwierzaki ?

jakoś się nie daję, Ewuniu
kotełki też się trzymią póki co :ok:

No to dobrze. Na FB podziwiam Amelkę. Duża już z niej dziewczynka.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 13, 2019 1:31 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Opiszę wam przykładowo jak czasem ciężko dogadać się z klientem bo mówiąc tym samym językiem mówimy zupełnie różnymi.
Ponieważ miałyśmy sporo kradzieży kapsułek do prania teraz na półce stoją puste pudełka a klient jeśli chce kupić zgłasza się do pracownika sklepu lub idzie do mnie na stoisko to jak nie mam ludzi to podam z magazynu.
Przyszła dziś do mnie pani i mówi :
- klientka : słyszałam , że u pani można kupić kapsułki
- ja : jakie ?
- klientka : takie do prania
- ja : ale jakie ?
- klientka : takie do koloru
-ja : ale jakie ?
- klientka : no takie w pudełku
- ja : ale jakie ?
- klientka : no Ariel
- ja : ale jaki Ariel mały duży
- klientka : ten co tam na półce stoi
- ja : ale jaki ?
- klientka : no ten co macie w promocji
- ja : proszę pani ale jakie maja być te kapsułki bo nie wiem jakie są w promocji bo jak pani widzi obsługuję stoisko mięsne
- ja : no małe
Podaje małe opakowanie 14 kapsułek a pani krzyczy do mnie : proszę pani ale to nie te
- ja : czyli te 28 szt
- klientka : no ja nie wiem .
Dałam jej te 28 i wyszłam ze stoiska.

Za jakąś godzinę do kierowniczki podchodzi klientka i prosi o kapsułki . Przy czwartym " ale jakie " kierowniczki po prostu zaczęłam się w głos śmiać.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 13, 2019 2:30 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Zachciało mi się zupki pomidorowej. Wprawdzie w poniedziałek jadłam u mamy ale uwielbiam pomidorową .
Przyszłam przed 23 do domu i wyjęłam z zamrażalnika skrzydełka . Wstawiłam je z włoszczyzną którą kupiłam . Bardzo szybko się ugotowały. Nie lubię mięsa gotowanego ale te skrzydełka jakieś takie smaczne wyszły. Obrałam z mięsa i wrzuciłam z powrotem do garnka. Dodałam ryżu i nawet zabielać nie trzeba. Wyszła pyszna zupka.Zaraz ją wyłączę i idę spać.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 13, 2019 8:00 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Niestety praca z klientem jest trudna, ludzie bywają różni i potrafią dopiec, doprowadzić na skraj cierpliwości.
Myślę, że nie marzyłabyś o emeryturze gdybyś miała pracę, która daje więcej satysfakcji i byłabyś z niej zadowolona.

Ja się już kilka razy w życiu przekwalifikowywałam i kto wie czy nie zrobię tego znowu...

Życzę miłego dzionka :1luvu:

mag828

Avatar użytkownika
 
Posty: 4000
Od: Wto lip 06, 2010 19:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 13, 2019 10:48 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Dobrze że ja mam doczynienia z klentem tylko mailowo bo bym chyba zwariowała
Ale w lumpie to lubilam klientow. Choć wiem ze to bez porównania ze spożywczym.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro lut 13, 2019 10:58 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mag828 pisze:Niestety praca z klientem jest trudna, ludzie bywają różni i potrafią dopiec, doprowadzić na skraj cierpliwości.
Myślę, że nie marzyłabyś o emeryturze gdybyś miała pracę, która daje więcej satysfakcji i byłabyś z niej zadowolona.

Ja się już kilka razy w życiu przekwalifikowywałam i kto wie czy nie zrobię tego znowu...

Życzę miłego dzionka :1luvu:

Ja naprawdę lubię swoją pracę - swój zawód ale jestem już zmęczona psychicznie i fizycznie.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 13, 2019 11:00 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

MonikaMroz pisze:Dobrze że ja mam doczynienia z klentem tylko mailowo bo bym chyba zwariowała
Ale w lumpie to lubilam klientow. Choć wiem ze to bez porównania ze spożywczym.

Można zwariować i to bardzo.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 13, 2019 11:05 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

Ewa L. pisze:Zachciało mi się zupki pomidorowej. Wprawdzie w poniedziałek jadłam u mamy ale uwielbiam pomidorową .
Przyszłam przed 23 do domu i wyjęłam z zamrażalnika skrzydełka . Wstawiłam je z włoszczyzną którą kupiłam . Bardzo szybko się ugotowały. Nie lubię mięsa gotowanego ale te skrzydełka jakieś takie smaczne wyszły. Obrałam z mięsa i wrzuciłam z powrotem do garnka. Dodałam ryżu i nawet zabielać nie trzeba. Wyszła pyszna zupka.Zaraz ją wyłączę i idę spać.



myślałam ,że ja bedziesz jeść w środku nocy 8O
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72734
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 13, 2019 11:07 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Zachciało mi się zupki pomidorowej. Wprawdzie w poniedziałek jadłam u mamy ale uwielbiam pomidorową .
Przyszłam przed 23 do domu i wyjęłam z zamrażalnika skrzydełka . Wstawiłam je z włoszczyzną którą kupiłam . Bardzo szybko się ugotowały. Nie lubię mięsa gotowanego ale te skrzydełka jakieś takie smaczne wyszły. Obrałam z mięsa i wrzuciłam z powrotem do garnka. Dodałam ryżu i nawet zabielać nie trzeba. Wyszła pyszna zupka.Zaraz ją wyłączę i idę spać.



myślałam ,że ja bedziesz jeść w środku nocy 8O

Też będę dziś robić zupkę na skrzydełkach :)

Ziemosław

Avatar użytkownika
 
Posty: 4978
Od: Śro paź 18, 2017 18:55
Lokalizacja: Borowa :)

Post » Śro lut 13, 2019 11:08 Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4

mir.ka pisze:
Ewa L. pisze:Zachciało mi się zupki pomidorowej. Wprawdzie w poniedziałek jadłam u mamy ale uwielbiam pomidorową .
Przyszłam przed 23 do domu i wyjęłam z zamrażalnika skrzydełka . Wstawiłam je z włoszczyzną którą kupiłam . Bardzo szybko się ugotowały. Nie lubię mięsa gotowanego ale te skrzydełka jakieś takie smaczne wyszły. Obrałam z mięsa i wrzuciłam z powrotem do garnka. Dodałam ryżu i nawet zabielać nie trzeba. Wyszła pyszna zupka.Zaraz ją wyłączę i idę spać.



myślałam ,że ja bedziesz jeść w środku nocy 8O

No też spróbowałam czy dobra.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70656
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 126 gości