Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tasha8562 pisze:Ktoś tam na górze chyba czuwa nade mną, nad Melkiem i nad moją mamą... Nowotwór okazał się być tym najłagodniejszym, więc nie będzie chemii. Tego się bałam bo poprzednio było strasznie z tym. Trzeba się było mamą opiekować, karmić przez rurkę w nosie... Strasznie. Mama czuję się na tyle dobrze że jest teraz u mnie! A najważniejsze jest to że kicia zostaje u mnie. I bardzo się z tego cieszę bo kocham tego mojego skunksika bardzo...
Tak więc... Sprawa nieaktualna. Na szczęście, sprawa nieaktualna.
maczkowa pisze:także bardzo się cieszę- tak z tego, że wiadomości pomyślne dla Twojej Mamy, jak i że dzięki temu Melek zyskał stabilizację )
Mam nadzieje, że po zabiegu połączonym problemy zdrowotne i koniecznośc odwiedzania weterynarzy będzie Was omijać
Dawaj znać czasem, albo często co tam u Was
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot], Zeeni i 269 gości