Trzymaj sie tam Asiu i pamietaj! Slaskie wrota dla Ciebie zawsze szeroko otwarte!!
Ale powiem wam ze ta naprawa dzisiaj dodala mi skrzydeł!
Ze to dziala
az sie boje jej teraz uzywac
Dzis juz tryb leniwca:D Nicia nawet tu sobie kolo mnie spała:D
Wiecie to jest takie niesamowite jak taki pół dziki kot tak zaczyna ufać.
Wiem ze piszę to setny raz ale.. nie przestaje mnie to dziwić.
Czasami wydaje mi się że ona wie że za oknem jest śnieg i zimno. I patrzy przez to okno wiedząc ze tu jest bezpieczna.
Od Nitki nigdy niczego nie oczekiwałam. Wiedziałam jakiego kota przygarniam.
Wiedziałam że ten rok na "wolności' sprawił że niekoniecznie ma powody by ufać i nigdy nie oczekiwałam tego od niej.
WIedziałam że jeśli zaufa, to to będzie wyraz czegoś... nie do opisania
Ale nigdy, nigdy bym nie pomyślała że ona będzie przychodzić na mizianie, czochranie. Że będzie spać zaraz obok mnie.
A to że potrafi zasnąć na człowieku (wprawdzie przez kołdrę) - bo przychodzi jak leżymy już w łóżku... ale położyć się i po prostu spac na nogach. I to nie jeden raz tylko robi to praktycznie codziennie.... tego w życiu bym sie po niej nie spodziewała.
Zastanawiam się czym jeszcze nas zaskoczy ten "Dziki kot". Ona jest taka pocieszna, ale potrafi się głośno dopominać swoich racji (żywieniowych). Skrzecząc, nie miałcząc, ona skrzeczy.