Od odejścia Kikura poidło Drinkwell zostało atrapą, a w zasadzie nawilżaczem powietrza. Ani Felek, ani Aster z niego nie korzystały, wolą małego Catita, w którym woda nie płynie, tylko bulgocze. Pomyślałam więc, że sprzedam fontannę i kupię drugiego bulgotka. I okazało się, że FB czyta w moich myślach - nie zdążyłam nawet wystawić ogłoszenia, jak portal podrzucił mi zapytanie o takową fontannę i to z Krakowa.
Dzisiaj nowy bulgotek, zamówiony w zooplusie, prawdopodobnie dotrze do Muszkieterów. Musi im się spodobać, bo stara fontanna wczoraj wieczorem zmieniła już właściciela.