Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
katarzyna1207 pisze:Miszczunio też miał ataki padaczkopodobne, w maju ub. roku byliśmy pewni, że umiera, przez 3 dni nie był w stanie stanąć na łapach, ślinotok, brak odruchu przełykania, duszności, temperatura 36. Gabapentyna ładnie go wyciszyła, ale w dużo większej dawce niż przepisano Twojemu, oczywiście dostaje jeszcz baterię innych leków Moja wetka też się wahała między luminalem a gabapentyną. Jak widzę, że zaczynają mu drgać mięśnie, dostaje dodatkową dawkę i idzie lulu .... Jak na razie to działa ...
katarzyna1207 pisze:dosypuję do jedzenia albo mieszam z pastą witaminową, którą bardzo lubi i sam zlizuje z palca
edit: to wcale nie taki nowy lek, w USA od dawna go stosują u kotów/psów
Irlandzka Myszka pisze:Witaj Niki.
Zwykle w przypadku ataków padaczkowych lekarze najpierw stosują luminal - bo najtańszy. Niestety ma swoje ciemne strony- musi być podawany co do minuty bo inaczej będzie nasilał ataki - tak przynajmniej miałam u Mysi.
Nie zniechęcaj się bo niestety nie jest łatwo trafić na lek lub kombinację leków. U nas eksperymenty trwały od lutego do sierpnia ale w końcu trafiliśmy.
Trzymam kciuki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 269 gości