Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Rudy Teoś i czarny Fendi już w samochodzie p.Dariusza, jadą do swojego domku w Warszawie. Będą tam około południa. Domek wydaje się fajny, ale oczywiście pierwsze dni są zawsze najtrudniejsze.
Bardzo dziękuję Arcanie za ogłoszenia, za dziesiątki rozmów, w większości irytujących Dziękuję również za wizytę PA
Wszystkim obecnym na wątku, wspierającym mnie i moje koty też jestem wdzięczna
Proszę o kciuki, aby wszystko poszło dobrze.
ewar pisze:Pan przez telefon powiedział, że Teoś już jest ich. Pełen luz, zwiedzanie mieszkania, wypróbowywanie legowisk, parapetów..itd. Fendi troszkę jeszcze wystraszony, ale ogólnie nie jest źle. Domek przygotował się rewelacyjnie, trzy drapaki, leżaczki na kaloryfer, szyna ze świecącą piłeczką, kocia fontanna i takie różne bajery, kotom będzie jak w raju. O porządnie osiatkowanym balkonie nie muszę chyba pisać.
Arcana pisze:Fendi od maluszka u Ciebie, z rodzeństwem, nie zna innego domu, to dla niego duża zmiana. Jak się chłopaki zaprzyjaźnią, to będą mieć super
Koki-99 pisze:Wow, ale dobre wieści
ewar pisze:Wiem, wiem, ale rozum jedno, a serce drugie...Kocham te koty, nieba bym im przychyliła i stąd moje marudzenie Ostatnio spałam z Lucy na mojej poduszce, z Fendim w nogach łóżka i Teosiem na moich kolanach. Wygodnie mi nie było, spałam jak zając pod miedzą, bo bałam się, że któreś niechcący uderzę, ale to było takie miłe. Lucy nadal będzie spać na poduszce, ale miejscówki na kołdrze się zwolniły, może jakieś inne się załapią?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości