» Śro lut 06, 2019 9:38
Re: (3) Mika.. Tato..(*).. (*)...Mamuniu, dlaczego to juz cz
Mama od jakichś dwóch kat juz nie była podopieką kardiologa - wcześniej miała kilka razy Hoiltera, ktory nic nie pokazywał - wg kardiologa - w opisie były pojedyncze arytmie, jak o to pytałam to usłyszałam, ze nie są groźne. Nie miała żadnych leków mimo problemów \z ciśnieniem. Jakos ostatniej jesieni bardzio się źle poczuła, było jej słabo , nie mogła chodzić, ale jakoś dotarła do rodzinnego - yam musiała czekać na ekg i dodatkowo usłyszała, ze skoro przyszła to znaczy że nie jest tak źle. I podobnoi ekg było dobre. Miała często robione ekg w przychodni, ale nikt nigdy nie kazał nic więcej z tym robić. W sensie zawsze było, ze jest ok. Od kilku miesięcy nie chciała jeść i bolał ją brzuch, ale to tłumacztyliśmy problemem z wypadaniem odbytu - operacja jest zaplanowana na 26.03. Dopiero jak wczoraj wrzuciłam w google "złośliwe zaburzenia rytmu serca" to się okazało, ze to moga być tez właśnie tego objawy..
Wszystko opada. Człowiek czuje się winny, ze coś zaniedbał. Mama nie chciała chodzić do lekarza, który właściwie nic nie mówił podczas wizyty tylko tyle, ze badania są dobre. Ja się czuję winna, a tak naprawdę winni są wszyscy ci co bagatelizowali złe samopoczucie Mamy. Tyle że oni mają to w głębokim poważaniu.
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI...""Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...