To pewnie Duża będzie musiała wziąć trochę urlopu, żeby pomóc swojej Dużej! Ale może lepiej, że Duża Dużej będzie w domu, bo na pewno szybciej odzyska siły!A ja dziś na śniadanie zjadłam tylko suche i wylizałam sosik/galaretkę 2 saszetek, za to w południe Duża zobaczyła, że zeszłam z kredensu (do kuwetki zeszłam
) i podsunęła mi talerzyk z pastą - tak mi zasmakowało, że zjadłam całe 11
Zuniu, czy Ty naprawdę schudłaś, czy Dużej się tylko tak wydaje? Czujesz się chora? a jak Twój apetyt? Martwię się o Ciebie!
Lucasku, czy u Was też taki śnieg? Bo u nas OKROPNY! Ładnie wygląda przez okno, ale gorzej jak Duża musi iść do pracy...
O taki mamy widok z okna:

SabciaA moje koty oszalały na punkcie kociego łowcy i co wieczór domagają się, żeby im to-to uruchomić. Najbardziej szaleje Kitek i właściwie innych kotów nie dopuszcza. Najczęściej włączam go w dużym pokoju, Kitek skacze i łapie piórka, a Kitka Chrupek i Calineczka siedzą w niewielkiej odległości i próbują się czasem przyłączyć, ale rzadko im się to udaje. Kitek zresztą często wyłącza całe urządzenie, bo tak skacze, że naciska guzik na środku

Wczoraj jak Kitek poszedł spać do pokoju Usi, to Kitka tak miauczała, ze w końcu domyśliłam się i uruchomiłam jej łowcę, bawiła się całe rano
Nie mam zdjęć z szału zabawy, tylko takie, jak Kitek obserwuje:

Mini za to codziennie bawi się przez chwilę motylkiem.
https://www.bitiba.pl/shop/sklep_dla_ko ... gyid=84805Cieszę się, bo mogę przez ten czas miziać Usię na dwie ręce (normalnie jedna ręka jest dla Usi, a druga dla Mini

). Chciałam kupić ten automatyczny laserek:
https://www.bitiba.pl/shop/sklep_dla_ko ... ery/379879Ale to 80 zł, odłożyłam na następny miesiąc... Laserkiem u nas bawi się głównie Mini (na razie zainteresowana motylkiem) i Calineczka (zainteresowana kocim łowcą), więc mogę trochę poczekać.
Tylko Sabcia się nie bawi... Czasem przez chwilkę ma ochotę, ale długo to nie trwa. Za to z przyjemnością poddaje się drapaniu za uszkami, bardzo to lubi
Uszatka bardzo lubi suchą karmę i wymusza na mnie za dużo, przez co potem ma wysoki cukier i muszę zwiększać dawkę insuliny. Mokre je, ale tak z łaski, widać, że chciałaby coś innego.

Próbuję znaleźć jakieś mokre, które by bardziej jej smakowało, ale to trudne. Dłuższy czas bardzo jej smakował wiskas, mało wartościowy, ale przynajmniej ma dobry wskaźnik cukrzycowy. No, ale widzę, że już jej się znudził. za to suche bezzbożowe porta21 jadłaby do upojenia, nawet bardziej niż purizon. Porta ma niezły wskaźnik cukrzycowy (12% węglowodanów w suchej masie karmy), jak na suchą karmę to naprawdę nisko, ale jednak cukier podnosi, jak Usia wyżebrze za dużo.
Za to Calineczka znowu się na coś uczuliła, chyba na tę nową portę21 bezzbożową, szkoda, bo stała sobie luzem i koty ją podjadały (oczywiście stała poza pokojem Usi). Ale Calineczka ma całe wydrapane miejsce pod gardłem, chyba muszę tę portę schować. Na razie schowam bezzbożową, mam jeszcze wersje Adult i Cat's heaven, które kotom wyraźnie mniej smakują, jak to zdrowe karmy

Na razie je zostawię i zobaczymy, jak będzie z drapaniem u Calineczki.
Muszę kończyć, bo Sabcia znowu coś chce, muszę zgadnąć, co

Edit. Chciała 2 saszetki do wylizania. Wylizala troszkę i poszła spać na kredens, a reszta kotów miała wczesną kolację
