Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Eutychiusz razy dwa :)

[MaryLux]

[Nul]

O właśnie, MaryLux, rybka dla kotka! Miau

[kwiryna]

Zdjecia wspaniale
A, ze Twoja intelligencja przy kotach wzrasta to przecoez oczywista oczywistosc

[MaryLux]

[Nul]

:1luvu: Zdjecia wspaniale
A, ze Twoja intelligencja przy kotach wzrasta to przecoez oczywista oczywistosc

No tak, kto z kim przestaje...

A dzisiaj Bezia postanowiła spać pod kołdrą. Moją. Byłoby niezwykle miło, gdyby po chwili na swoją miejscówkę nie przyszedł Feliks. Jego miejscówka jest NA kołdrze, dokładnie tam, gdzie wcześniej Bezia się położyła POD kołdrą. Bezia to mniej więcej połowa Feliksa. Wagowo.

W dodatku Fel zaczął się myć, co zwykle powoduje, że jego ciężar się zwiększa, bo Fel się zapiera i opiera. No to się przestraszyłam ,ze jeśli my z Bezią zasniemy, to ona gotowa się udusic - przykryta wełną kołdry i kilogramami Felka.

Ostatecznie Bezia wypełzła i przeżyła. Uff

Ot, takie to były nocne przygody. W tym czasie Bajka spokojnie leżała na mnie. Dobrze, że nie pode mną... No to miau

[aga66]

Wesoło macie w nocy!

[Nul]

Hihi, fakt, wesoło Przed chwilą było wesołe sprzątanie kociej zwróconej kolacji - kotki w nagrodę za udany wieczór dostały troszkę suchego, a że jednej to czasem podrażnia żołądek, to potem jest taki efekt... Oczywiście Felek od razu chciał to zjeść... Po co się mam marnować... W każdym razie jestem wdzięczna kici, że trafiła w dywan (bo i tak stary), a nie w parkiet (trudniej wymienić...)

Ale zaraz, zaraz... To ja tu piszę, a NIKT mi nie włazi na klawiaturę??? Pochorowały się, odpukać, czy co??? O, zapasy Felkowo-Beziowe, to dlatego klawiatura ma spokój...

Miau!

[MaryLux]

Mrrraaau

[Moli25]

Miau, to teraz na dowód, że Fel potrafi:

to górne futro czyli kołderka Bezi to Feliś, dolne futro czyli poduszka Felka to Bezia

.

MIau

Przepiękne widoki

Uwielbiam imienia Twoich kotków

[Nul]

Przepiękne widoki

Uwielbiam imienia Twoich kotków

O, mrau, dziękujemy! Miau

[MaryLux]

[Nul]

Taaaa... wciąż jeszcze zaskakuje mnie, jak to pięknie, kiedy się koteły do siebie przytulają Zdjęć mnóstwo, ale trzeba je przebrać, wybrać te w lepszym świetle... Ostatnio futra robiły to na mnie, więc cięzko było manewrowac sprzętem, żeby to jakoś uchwycić - w końcu człek ma ręce blisko brzucha, więc jesli futra są na brzuchu (yyy, ależ to brzmi), to ręce za krótkie, żeby obiektywem toto objąć

Tak więc wieczorem Felek spał na Bezi, a rano - Bezia trzymała łapki na Felku Oni się naprawdę polubili tak na miziasto I Bezia ma tym sposobem zagwarantowane mycie różnych kawałków, nawet tych, do których i tak sama sięga normalnie A Baja się aż tak nie spoufala, aczkolwiek wciąż niekiedy liże Felisia. Baja to taka Lady, zwykle jest wyżej niż tamte podłogowce

Miau

[kwiryna]

[MaryLux]

[Nul]

Znów kilka dni temu byłabym spadła z fotela... gdyby nie to, że akurat siedziałam na kanapie...

Bajka WYLIZAŁA Bezię! nie trwało to jakoś baaardzo długo, nie było to też lizanie całego miziastego ciałka i nie jest to jakaś wielka kocia zażyłość, ale jednak! No dzielna Bajeczka! Poza tym Bajeczka w ogóle jakaś bardziej przytulna teraz - nawet niekiedy zaczyna spać na ludzkich kolanach

Kochane te futra... I doskonałe na zimę. Naturalne. Wzorzyste. Mruczenie gratis. Jak tu rano wstawać, kiedy futra leżą na człeku?

Ostatnio Bezia pierwszy raz została sama z kotami, bez człowieka w domu - człowiek był tylko dochodzący w celach miziumiziu-karmowo-zabawowo-kuwetowych. W dowolnej kolejności. Było nieco tremy, co na to Bezinek, ale poszło wszystko jak po maśle - pod koniec jadła nawet przysmaczki z ręki oraz dała się pogłaskać (normalnie osobom trzecim nie pozwala na takie dotykalstwo). Super - znaczy, że można będzie jechać na wakacje

Dobranoc! Miau