Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 2 do zamkn

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 02, 2019 8:49 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Miaudziękuję, :oops: Zunia
A jak Ty spędzasz poranki Sabciu? Zuniaciekawska.

Miaups: Duża dużej juz jest przeniesiona z sali pooperacyjnej do sali zwyczajnej.

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob lut 02, 2019 9:16 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Anna2016 pisze:Dziś rano: duża pracuje przy komputerze, a ja obok....
Obrazek

Zunia

I te eleganckie białe rękawiczki na łapusiach :1luvu: Po prostu Dama :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69142
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 02, 2019 15:54 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Znalazłam sobie nową fajną miejscówkę - na kredensie :D To znaczy ona zawsze była, tylko ostatnio jej nie używałam. Jest fajna, bo Duża nie może do mnie sięgnąć, więc sama wybieram, czy mam na coś ochotę (wtedy schodzę), czy nie (zostaję na miejscu i dalej śpię).
Wskakuje się tam z półeczki nad kaloryferem w kuchni, tej obok drapaczka:
Obrazek

Na kredensie śpi się wygodnie, bo on ma takie obramowanie u góry, które jest bezpieczną barierką, tak że nie można z niego spaść, a w dodatku jak się dobrze ułożyć, to z dołu w ogóle nie widać, czy ktoś tam leży :twisted:
Obrazek

A to specjalnie dla mojego Kochanego Lucaska :love: :love: :love: :love: :love: :
Obrazek
Sabcia
MiauPS. Ciocia Dorcia powiedziała, że nabrałam kociałka i jestem wyraźnie cięższa niż pół roku temu, to chyba dobrze :oops: ? Duża też mówi, ze lepiej wyglądam i sierść mam ładniejszą, chociaż na pleckach trochę sterczy :oops:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69142
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 02, 2019 15:57 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Bardzo dobrze, że masz porządniejsze kociałko. Duża tak mówi. Ja mam gorsze :(
Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 02, 2019 16:02 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

MalgWroclaw pisze:Bardzo dobrze, że masz porządniejsze kociałko. Duża tak mówi. Ja mam gorsze :(
Pralcia

Pralciu :201461 :1luvu: :201481 <3 :201428 :love: Może ja więcej jem i to dlatego?
Tak bym chciała, żebyś też nabrała kociałka choć troszkę! :catmilk: :201461
Sabcia


A tak na marginesie tego kredensu z barierką u góry :twisted: i półeczek nad wszystkimi kaloryferami, to pomyślałam sobie, że przedwojenni rzemieślnicy wiedzieli, jak budować mieszkanie dla kotów :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69142
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 02, 2019 23:00 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabuniu ciocia zawsze bardzo się cieszy na Twoje zdjęcia i wzrusza na widok Twojego różowego pysia <3 <3
Masz super miejscówke , kotki lubią być na wysokości :)
Miau, duża smutna bo jej duza dzis płakała w szpitalu z powodu tego jak pielęgniarki traktują starsza pacjentke z demencja leżąca obok ...
..Miau. Zunia.

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Sob lut 02, 2019 23:54 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

To bardzo smutne Zuniu, że pielęgniarki tak źle traktują tę pacjentkę :( A jak się czuje Duża Dużej? Długo jeszcze musi być w tym szpitalu?
Sabcia troskliwa
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69142
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 03, 2019 0:39 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Niektóre pielęgniarki w ogóle nie powinny nimi być. I nie zależy to od wysokości pensji. Albo się jest człowiekiem, albo nie. Piszę to z doświadczenia, kiedyś pielęgniarka odkryła mnie, nagą, ma szpitalnym podwórku (obok kamienice i widok z ich okien), aż się pan ratownik medyczny wkurzył. To tylko jedna pielęgniarka, powiedziałby ktoś. Otóż nie. Po wielu miesiącach leżałam znów na tym samym oddziale, już bardziej przytomna i rozumiejąca, co się dzieje wokół. Obok leżała strasznie połamana dziewczyna po próbie samobójczej. Całe noce krzyczała. Pielęgniarki krzyczały na nią. Nie wiem, czy ona nie miała pomocy psychiatrycznej (na pewno była jej potrzebna), czy o co chodziło, ale w każdym razie te okropne kobiety nie umiały i za nic w świecie nie chciały jej pomóc.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 03, 2019 13:03 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Witaj Sabciu .
Jak dzisiaj twój apetycik ? Zjadłaś ładnie śniadanko ?
Ja dziś nie mam apetytu. Wczoraj też nie miałam ale do wieczora zjadłam wszystko i Duża jak przyszła wieczorem do domu i zobaczyła pustą miseczkę to się bardzo ucieszyła. Dzisiaj rano też nie chciałam śniadanka ale może później coś zjem. Duża daje mi do pysia tego Hepatiale na wątróbkę ale ja już go nie chcę więc trochę musi za mną poganiać . :twisted: Jednak i tak w końcu mi daje.
Wczoraj wieczorem miałam dobry humor i bawiłam się szczurkami - białym i szarym. Tak im dupki skopałam , że zmęczona usnęłam i duża nie miała jak się położyć do łóżka .
Zuzia śpiąca i bez apetytu
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 03, 2019 13:14 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

MalgWroclaw pisze:Niektóre pielęgniarki w ogóle nie powinny nimi być. I nie zależy to od wysokości pensji. Albo się jest człowiekiem, albo nie. Piszę to z doświadczenia, kiedyś pielęgniarka odkryła mnie, nagą, ma szpitalnym podwórku (obok kamienice i widok z ich okien), aż się pan ratownik medyczny wkurzył. To tylko jedna pielęgniarka, powiedziałby ktoś. Otóż nie. Po wielu miesiącach leżałam znów na tym samym oddziale, już bardziej przytomna i rozumiejąca, co się dzieje wokół. Obok leżała strasznie połamana dziewczyna po próbie samobójczej. Całe noce krzyczała. Pielęgniarki krzyczały na nią. Nie wiem, czy ona nie miała pomocy psychiatrycznej (na pewno była jej potrzebna), czy o co chodziło, ale w każdym razie te okropne kobiety nie umiały i za nic w świecie nie chciały jej pomóc.

To wszystko zależy od ludzi. Dwa lata temu sąsiadka rodziców trafiła na operację biodra bo podczas rehabilitacji złamano jej biodro ( przepisano zabiegi których nigdy nie powinna mieć zważywszy na jej choroby ).
Po zabiegu leżała i nie mogła się ruszyć . Jak dzwoniła po pielęgniarkę bo chciała siku to ta przychodziła po pół godzinie jak nie lepiej , podała basen i stojąc nad nią ( pacjentką ) kazała jej się pospieszyć bo jej kawa stygnie i nie będzie nad nią całego dnia stała. Innym razem jak dzwoniła i nikt nie przyszedł zwłaszcza w nocy i niestety musiała narobić w łóżko to pielęgniarki które rano przychodziły by myć pacjentów komentowały to tekstami : no ta to się znowu posrała albo do niej , że jak jeszcze raz się posra to będzie na gołym materacu leżeć bo one codziennie nie będą jej pościeli zmieniać. Stres i upokorzenie których wtedy doświadczyła doprowadziły do tego , że po wyjściu ze szpitala i po po powrocie do domu w domu dostała zawału.
Za to pielęgniarką w szpitalu do którego trafił tata po udarze nie mogę nic zarzucić bo opiekowały się tatą i innymi chorymi bardzo dobrze za to lekarze ..........niech ich szlag oby kiedyś oni byli chorymi i trafili na takich lekarzy jakimi oni są.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 03, 2019 14:12 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Ewa L. pisze:To wszystko zależy od ludzi.

Napisałam to wyżej.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 03, 2019 16:28 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Mama opowiedziała ze rano pacjentka pomogła jej pójść do toalety. Nie miała już siły usiąść na łóżko, ominęła die na kolana potem usiadła na podlodze
Siedziała tak z pol godziny potem pielęgniarki nie dały rady jej posadzić na łóżku to polozyly ja na brzuch który miała operowany.
Jest blada nie ma apetytu. Sprawia wrazzenie jakby nie chciała żyć.
Nie daje rady. Martwię się też o Zuzie.
Za 5 min wychodzę z domu nakarmić mamę w szpitalu bo będzie kolacja

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie lut 03, 2019 19:28 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Okropne są te przeżycia z lekarzami i pielęgniarkami, człowiek chory wymaga szczególnej troski, a ma szansę raczej na stres, upokorzenie, pognębienie. Jasne, wszystko zależy od ludzi, ale jednak system służby zdrowia powinien jakoś wpływać na eliminowanie osób, które nigdy nie powinny pracować przy pacjentach. Tymczasem tego nie robi, w ogóle się tym nie interesuje.

Sabcia dziś nie miała apetytu od rana, troszkę jadła, ale nie tyle, co w poprzednie dni. Zobaczymy, może zechce obfitszą kolację.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69142
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 03, 2019 21:06 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Anna2016 pisze:Mama opowiedziała ze rano pacjentka pomogła jej pójść do toalety. Nie miała już siły usiąść na łóżko, ominęła die na kolana potem usiadła na podlodze
Siedziała tak z pol godziny potem pielęgniarki nie dały rady jej posadzić na łóżku to polozyly ja na brzuch który miała operowany.
Jest blada nie ma apetytu. Sprawia wrazzenie jakby nie chciała żyć.
Nie daje rady. Martwię się też o Zuzie.
Za 5 min wychodzę z domu nakarmić mamę w szpitalu bo będzie kolacja

No to nie ciekawie. Dużo siły życzę mamie i szybkiego powrotu do formy.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 03, 2019 21:10 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

jolabuk5 pisze:Okropne są te przeżycia z lekarzami i pielęgniarkami, człowiek chory wymaga szczególnej troski, a ma szansę raczej na stres, upokorzenie, pognębienie. Jasne, wszystko zależy od ludzi, ale jednak system służby zdrowia powinien jakoś wpływać na eliminowanie osób, które nigdy nie powinny pracować przy pacjentach. Tymczasem tego nie robi, w ogóle się tym nie interesuje.

Sabcia dziś nie miała apetytu od rana, troszkę jadła, ale nie tyle, co w poprzednie dni. Zobaczymy, może zechce obfitszą kolację.

Sabciu .
Jedz kochana . Ja też nie miałam dzisiaj apetytu i nic z mokrego nie zjadłam. Jak Duża przyszła to skubnęłam trochę chrupek by widziała , że jem.
Wiesz , że ,mamy taki sam drapaczek tubę. Lubię na nim leżeć albo chowam się przed Dużą w dziurach i nie może mnie wtedy znaleźć by dać Hepatiale.
Zuzia
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 11 gości