Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa L. pisze:Mój Miki też uwielbiał zaspy. Kiedyś wparował mi się w taka zaspę , że mi tylko w ręku czerwona smycz została. Przechodziła jakaś kobitka i pyta : gdzie ma pani pieska ? A ja jej na to : w zakopanym.
Ewa L. pisze:Mój Miki też uwielbiał zaspy. Kiedyś wparował mi się w taka zaspę , że mi tylko w ręku czerwona smycz została. Przechodziła jakaś kobitka i pyta : gdzie ma pani pieska ? A ja jej na to : w zakopanym.
mir.ka pisze:ewar pisze:mir.ka pisze:a Jake zaspy omija, chodzi tam gdzie nie ma śniegu
O, jest chyba wyjątkiem Zaprzyjaźniłam się z malutką cziłką, taką długowłosą, czarną, która nosi beżowy kożuszek. Jak jest bardzo zimno to ma też kożuszane buciki. Najbardziej jednak zdumiewa mnie to, że jak siusia to staje na dwóch przednich łapkach, obie tylne podnosi do góry Pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Sunia ma na imię Buba, cudnie, prawda? To takie małe OT, przyszło mi do głowy w kontekście zimy i ubranek.
te małe tak potrafią, też widziałam tak sikajacą suczkę
O mamo padłam jak próbowałam sobie to wyobrazićkwiryna pisze:W domu rodzinnym mielismy malenka suczke, ktora wychowal wielki pies. Jako dziecko do sikania kucala. Czakus nosem jej noge podnosil - tak sikaja porzadne psy! Finalnie Samcia sikala w kucki ( jak dziewczyna) z podniesiona noga ( jak chlopiec)
PixieDixie pisze:O mamo padłam jak próbowałam sobie to wyobrazićkwiryna pisze:W domu rodzinnym mielismy malenka suczke, ktora wychowal wielki pies. Jako dziecko do sikania kucala. Czakus nosem jej noge podnosil - tak sikaja porzadne psy! Finalnie Samcia sikala w kucki ( jak dziewczyna) z podniesiona noga ( jak chlopiec)
Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Kotina pisze:Moja sunia ON Santa też bardzo często sikała kucając, ale lekko podnosiła do góry jedną tylną łapę ... moim zdaniem nie chciała sobie pomoczyc "stopaków"
Ale swoją droga, najlepszym nauczycielem dla młodego psa jest starszy pies.
Przy moich ON-kach (Santa i Azira), Fituś nauczył się posłuszeństwa na spacerach, chociaż my sami go tego nie uczylismy (córka, u której był od małego, totalnie go rozpieściła)
Gosiagosia pisze:PixieDixie pisze:O mamo padłam jak próbowałam sobie to wyobrazićkwiryna pisze:W domu rodzinnym mielismy malenka suczke, ktora wychowal wielki pies. Jako dziecko do sikania kucala. Czakus nosem jej noge podnosil - tak sikaja porzadne psy! Finalnie Samcia sikala w kucki ( jak dziewczyna) z podniesiona noga ( jak chlopiec)
Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka
Ja też się uśmiałam próbując to sobie wyobrazić.
Gosiagosia pisze:Witam środowo, już połowa tygodnia i zaraz luty ten czas tak goni że nie nadążam stałe mam nie zrealizowane plany . W pracy coraz gorzej co fajniejsi odchodzą a z resztą nie idzie się dogadać.
Coraz bardziej nie lubię ludzi, są roszczeniowi, wszystko im się należy i stale piszą skargi a ja mam już dość opisywania na bzdury. Ostatnio miałam pacjentek która stwierdziła że się zapisze profilaktycznie do endokrynolog a że ma uprawnienia to jej się to należy tłumaczę kobiecie że terminy są makabryczne i nie wrzucę z kolejki naprawdę chorej osoby. Ludzie przeginaja myślą że im wszystko wolno. Ja nie tworzyłam tych beznadziejnych przepisów, kolejek oczekujących a mnie się dostaje. i to z paru stron.
Dawno się tak nie rozpisałam i to narzekając ale mam dość i myślę coraz częściej o zmianie pracy, tylko kto mnie zechce na rynku pracy jestem już nieatrakcyjnym kandydatem.
To tyle idę do pracy.
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Witam środowo, już połowa tygodnia i zaraz luty ten czas tak goni że nie nadążam stałe mam nie zrealizowane plany . W pracy coraz gorzej co fajniejsi odchodzą a z resztą nie idzie się dogadać.
Coraz bardziej nie lubię ludzi, są roszczeniowi, wszystko im się należy i stale piszą skargi a ja mam już dość opisywania na bzdury. Ostatnio miałam pacjentek która stwierdziła że się zapisze profilaktycznie do endokrynolog a że ma uprawnienia to jej się to należy tłumaczę kobiecie że terminy są makabryczne i nie wrzucę z kolejki naprawdę chorej osoby. Ludzie przeginaja myślą że im wszystko wolno. Ja nie tworzyłam tych beznadziejnych przepisów, kolejek oczekujących a mnie się dostaje. i to z paru stron.
Dawno się tak nie rozpisałam i to narzekając ale mam dość i myślę coraz częściej o zmianie pracy, tylko kto mnie zechce na rynku pracy jestem już nieatrakcyjnym kandydatem.
To tyle idę do pracy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 296 gości