Generalnie przydałyby się zabawki którymi koty pobawiłyby się do południa jak ich Duża jest w pracy. Później zabawa pod wieczór i pusiu. Bo one najprawdopodobniej pierwszą część dnia przesypiają (a w nocy jest kocia rozróba na całego).
Póki co wymyśliłam żeby dawać im poranny posiłek w postaci suchego nie w misce, tylko w wytłoczce do jajek albo w konstrukcji z rolek po papierze toaletowym. To je trochę zajmie.
Coś takiego też może być fajne
tylko muszę dorwać parę piórek.