Huciane koty cz.V. Rudy Teoś i Fendi w DS-ie.Jest Jadzia!!!

[ewar]

Dzisiaj byłam pod hutą, żaden kot nie przyszedł

[mir.ka]

Dzisiaj byłam pod hutą, żaden kot nie przyszedł

a jaka u Was pogoda?
u mnie 10 stopni na plusie i nawet mało ptaków przylatuje

[Cindy]

Dzisiaj byłam pod hutą, żaden kot nie przyszedł

[ewar]

Dzisiaj było piękne słońce, chociaż wiał nieprzyjemny wiatr. Śnieg powoli topnieje, na niektórych trawnikach już tylko jego resztki.

[aga66]

Mają inną stołówkę ale rozumiem, że się martwisz bo mam tak samo.

[ewar]

Zapraszam na nowy bazarek.

[mir.ka]

Zapraszam na nowy bazarek.

juz byłam

[ewar]

Wiem, dziękuję

[mir.ka]

Wiem, dziękuję

juz sie nie mogłam doczekać
bo zawsze coś fajnego wypatrzę

[ewar]

Cieszę się

[ewar]

Po 45 minutach czekania zjawiło się wreszcie płochliwe, płci nieznanej. Wygląda ślicznie, jest grubiutkie, sierść błyszcząca, futro gęste, oczka czyste.To tylko mogę stwierdzić. Dostało solidną porcję mięsa, wołowinę i indyka, poprawiło saszetką i miało dość. Poszło sobie nie mówiąc "dziękuję" Martwię się, co z Jadzią i Alibabą Na razie pod hutą mnóstwo śniegu, ale tak też bywało i Jadzia przychodziła. Nic, nadal czekam.

[ewar]

No i się nie doczekałam Żaden kot nie przyszedł.

[mir.ka]

No i się nie doczekałam Żaden kot nie przyszedł.

[ewar]

Dzisiaj było tylko płochliwe. Podjadło sobie, mam nadzieję. Miałam tylko gotową karmę, mięsa nie brałam, ale myślę, że i tak było zadowolone.

[ewar]

Znowu tylko płochliwe się pojawiło. Zrobiło się wybredne. Dzisiaj zjadło tylko mięso ( wołowina i wieprzowina), słoniny tylko parę kęsów, a mokrej karmy prawie wcale. Myślę, że jakaś inna bieda się załapie na resztki, bo znikają i tak.