Czesiaczkowy team

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Pt sty 18, 2019 15:27 Re: Czesiaczkowy team

Biedny Helmucik :( Jak się dzisiaj czuje?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sty 18, 2019 17:14 Re: Czesiaczkowy team

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za wujcia Helmuta :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sty 19, 2019 13:04 Re: Czesiaczkowy team

Helmut to solidna firma. Ma ze 20 lat i na myszkach się wychował, a nie na jakichś tam puszeczkach czy chrupeczkach ... Daje radę ...
Przyczyny metaboliczne wykluczone. Cukier ok, nerki też. Reszta też w miarę. Ma zespół przedsionkowy mózgowy lub obwodowy. Ale chyba raczej obwodowy, bo troszkę mu się polepszyło. Z mózgowym byłoby gorzej. Codziennie daję mu kroplówki z witaminami i leki. Zatacza się, nie ma wciąż apetytu, ale już bardziej kojarzy co się wokół dzieje, na co dowodem jest to, że po kroplówce, zataczając się, ale grzecznie idzie się wysikać do kuwety. Wiec to już sukces, że wie gdzie jest kuweta. Bo wcześniej był tak splątany, że nie wiedział gdzie się znajduje. Oczopląs ma się cofnąć w ciągu trzech dni, jeśli to poszło obwodowo, nie mózgowo. Do trzech tygodni może się zataczać, ale nie wykluczone, że kiwanie czy machanie głową może mu już w jakimś stopniu zostać na zawsze.
Rezonans głowy pokazałby na ile doszło do uszkodzenia mózgu, ale lekarka sama nie zachęca do tego. Hemucik jest leciwym kotem, a ponadto trzy lata temu przy kastracji dostał zapaści i był reanimowany. Dlatego narkoza i rezonans to średni pomysł w jego wieku.

Obrazek Helmutek, młodociany przestępca Igor i Tania

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lut 10, 2019 13:46 Re: Czesiaczkowy team

Szalony Kocie, dobra kobieto, czy mogłabyś w wolnej chwilce aktualizować ogłoszenie maluszków? Bo w nocy się aktualizowało z wpisem, że mają 12 tygodni, a to już byki półroczne porosły ... I dziś dwa telefony o maluszki były. A maluszków niet. Tylko przerośnięta młodzież ...
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy


Post » Pon lut 11, 2019 8:30 Re: Czesiaczkowy team

Szalony Kot pisze:Aaa tak tak, już! :oops:

Rosną bez pytania. Marta, nie podawaj tygodni tylko datę (miesiac szacunkowy) urodzenia.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw kwi 25, 2019 18:03 Re: Czesiaczkowy team

We wtorek odszedł Jasio [*]

Był u mnie 7 lat. Przyjechał wtedy do mnie w bardzo złym stanie, wyciągnięty przez Horacy ze schroniska w Szczytnie. Mimo FeLV, w domowych warunkach szybko doszedł do siebie i był szczęśliwym kotem.
Od zimy zaczęła się walka o jego zdrowie. We wtorek przegraliśmy ją ...

Rzadko pojawiam się ostatnio na forum, ale chciałam napisać o Jasiu, bo może ktoś go jeszcze pamięta i walkę o niego jaką prowadziła Horacy ...

A dla osób, które boją się kotów z białaczką ... Można takim kotom dać dom na wiele szczęśliwych lat życia. W przypadku Jasia - aż siedem lat ...
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw kwi 25, 2019 18:25 Re: Czesiaczkowy team

Przykro. Ale dobrze, że miał 7 lat dobrego życia, nie każdemu kocikowi to pisane. Jasio (*)

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw kwi 25, 2019 20:27 Re: Czesiaczkowy team

Jasio... [*]
Moich też już nie ma. Wszystkie umarły. :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5474
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw kwi 25, 2019 21:17 Re: Czesiaczkowy team

Przykro mi :( pamiętam akcję ratowania kotów ze Szczytna, tam były straszne warunki :( dałaś mu 7 pięknych lat.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw kwi 25, 2019 22:46 Re: Czesiaczkowy team

Pamiętamy i Horacy [*] i Jasia [*]. Miał u Ciebie rajskie życie.

Moje białaczkowe już za TM :( . Mam tylko na tymczasie Apelsina z Ukrainy (ten w awatarku).
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 26, 2019 5:05 Re: Czesiaczkowy team

[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt kwi 26, 2019 20:12 Re: Czesiaczkowy team

:cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 26, 2019 20:52 Re: Czesiaczkowy team

Iwonami pisze:Jasio... [*]
Moich też już nie ma. Wszystkie umarły. :(

Jak to Iwonka? A Tosia ..?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 193 gości