Patmol pisze:jest mniejsze zużycie żwiru
no, z tym się nie zgodzę, a przynajmniej mam inne doświadczenia. Kup pewnie mniej, ale one i tak co do zasady mało zwirku zuzywają, ale sikania więcej i wynoszę znacznie więcej bryłek z domu.
A co do surowizny- czasem trzeba trochę pokombinować, ja mam 3 i pół kota ( pół, bo trochę zalezy, jak mu czapka stanie
), które jedzą praktycznie każde mięso, 2 koty, które jedzą mięso okreslonych gatunków i 1 którego do wczoraj nie mogłam rozgryźć. Jak zaczęłam wprowadzac surowizny jadł w zasadzie każde, potem tylko niektóre, a ostatnio odmówił współpracy z każdym. I wczoraj odkryłam, że nadal je w zasadzie każde, ale znaczna część musi być zmielona, wtedy w zmielonym i kawałki smakują
Chwilę to trwa, zanim się dojdzie, co i jak, ale patrzenie jak futra wciągają bez grymasów, z ogromnym apetytem jest naprawdę super
Ja część daje na bieżaco, ale staram się robić więcej i drugą porcję mrożę, żeby miec zapasy.
Nie odchodzę też calkowicie od gotowych karm, bo wygodniej, jak się ma zapas, bo w razie wyjazdu łatwiej dochodzacym obsłużyć. Ale takich karm, jakie Twoje koty lubią, niestety nie uzywam i nie podpowiem