Nie sadzę by jakikolwiek wyciszający lekko środek cokolwiek cudownego zdziałał u kota który tak szaleje podczas badania
Tym bardziej że taki silny stres u kota często przełamuje działanie leków uspokajających i sprawia że działają one na niego dodatkowo pobudzająco.
Tu pozostaje albo zadziałać jakimś pomysłem "pacyfikacyjnym" albo w ostateczności podać lekką premedykację.
Osobiście uważam że lekkie i krótkotrwałe uśpienie kota do badania to poza skrajnymi przypadkami o wiele mniejsze zło i obciążenie organizmu niż koszmarny, ogromny stres podczas badania, które dodatkowo u tak szalejącego kota może wyjść niedokladnie lub zafałszowane.