Schronisko to tak średnio pomaga w znalezieniu nowego domu, prędzej Paluchowe wolontariuszki, tutaj wątek Palucha:
viewtopic.php?f=1&t=181407Jeśli napisałaś na maila schroniskowego, to oni po prostu wrzucą jego ogłoszenie u siebie na www, ale z tego co wiem choćby FB Paluchowe już obsługują wolontariusze. Paluch nie zrobi ogłoszeń na OLX czy gumtree, a tam kot ma większe szanse.
Przy czym kot tak specyficzny jak Melman, neurologiczny, do tego posikujący - nooooo raczej wielkich szans na szybką adopcję nie ma.
Powrót do schroniska może go zabić.
Natomiast zaoferowana tu pomoc w opiece dojazdowej (od Blue, Gusiek), to naprawdę dobre wsparcie na ten czas, gdy Ty będziesz dojeżdżać do Mamy. Jesteś jeszcze nowa na forum i nie znasz dziewczyn, ale to naprawdę kompetentne, solidne osoby.
Gdybyś napisała mniej więcej gdzie mieszkasz jest szansa, że więcej osób by się zgłosiła do takiej opieki.
I tak, z początku to może być stresujące dla kota, jednak na pewno mniej niż powrót do schroniska czy przerzucanie go teraz do jakiegoś (najpewniej zakoconego) domu tymczasowego. A z czasem jest spora szansa, że będzie traktował tę dochodzącą opiekę jak odwiedzających znajomych