Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 11, 2019 15:50 Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Witam wszystkich.
Czytam forum od dość dawna ale nie było potrzeby pisać postów.
Natomiast czas ten nadszedł i szkoda, że nie jest to coś miłego. Ale do rzeczy...
Posiadamy dwa koty. Jeden (Tygrys) już ma ponad rok, drugi (Simba) 9 miesięcy. Tygrys na początku był jedynakiem. Z załatwianiem się nie miał problemu. Wiedział do czego jest kuweta i co ma w niej zrobić. Od momentu kiedy pojawił się Simba jest problem z Tygrysa załatwianiem się. Siku robi do kuwety, bo nigdzie nie jest mokro. Natomiast "dwójkę" robi koło kuwety. W domu stoją dwie kryte kuwety. Na próbę z jednej zrobiliśmy odkrytą, ale nic to nie dało. Nasz weterynarz mówi, że najprawdopodobniej przyczyną jest to, że Simba robi do dwóch kuwet, bo jemu to bez różnicy. I Tygrys już nie zrobi do żadnej z nich. Zaproponował na dwa dni oddzielenie od siebie kotów i zobaczyć czy Tygrys załatwi się do czystej, nieskażonej kuwety. Pomysł wydaje mi się dobry, jednak niewykonalny ze względu na nasze małe mieszkanie.
Może macie jakieś pomysły, jako "starzy" kociarze, jak nauczyć koty robić do osobnych kuwet?

Poohatek

 
Posty: 5
Od: Wto paź 31, 2017 22:11

Post » Pt sty 11, 2019 17:41 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Dostawić trzecią. Być może Tygrys potrzebuje w ogóle osobnej kuwety na kupę. I w dodatku odkrytą. Wbrew pozorom znaczna część kotów nie znosi krytych kuwet, gdyż jak do takiej wchodzą to jest bardzo duże stężenie niemiłego zapachu.
Też jest ważne ustawienie kuwety. Zwłaszcza tej w której ma być robiona kupa - ten akt wymaga większej ilości czasu, a musisz wiedzieć, że kot z racji swojej podwójnej tożsamości (drapieżcy i ofiary) w momencie załatwiania się jest bezbronny, czyli staje się potencjalnym łupem dla drugiego zwierzęcia. Dlatego musi mieć kuwetę osłoniętą, optymalnie z trzech stron (z racji intymności czynności) ale z jednej strony odsloniętą, aby mógł kontrolować otoczenie i w razie czego uciec.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 11, 2019 17:41 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

W sumie: albo dostawić trzecią, albo sprawdzić i dokonać korekt w ustawieniu tych które już są.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 11, 2019 23:20 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

No to mamy problem, bo ledwo zmieściliśmy drugą kuwetę. Jedna kuweta jest właśnie odkryta osłonięta z trzech stron. Druga kryta stoi pod ścianą. Simba uczęszcza do obu, a Tygrys "dwójkę" załatwia koło kuwety. Nie mam miejsca na trzecią kuwetę i tego nie dam rady przeskoczyć.

Poohatek

 
Posty: 5
Od: Wto paź 31, 2017 22:11

Post » Sob sty 12, 2019 0:30 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Tygrys chyba mówi, że jest mu za ciasno od czasu, jak wprowadził się Simba. :( Trzecia kuweta jednak bardzo by się przydała, choćby w miejscu zupełnie dla niej nieodpowiednim, gdzie nie powinna stać. Ale to jedyny pomysł, jaki mi przychodzi do głowy. Nie musi być duża, wystarczy odkryta, a choćby pudełko z piaskiem, żeby się przekonać, czy to by rozwiązało problem.
Czy kuwety są od siebie odpowiednio oddalone? powinny być jak najdalej, w innych częściach mieszkania.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59707
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 12, 2019 8:49 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Kuwety są po przeciwnych stronach kuchni.
Dziwi mnie tez to, że masa ludzi pisze, że u nich nawet na 3 koty wystarcza jedna kuweta.

Poohatek

 
Posty: 5
Od: Wto paź 31, 2017 22:11

Post » Sob sty 12, 2019 10:10 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Poohatek pisze: Dziwi mnie tez to, że masa ludzi pisze, że u nich nawet na 3 koty wystarcza jedna kuweta.

Nie ma reguły lub przynajmniej są wyjątki, wcale nie tak rzadkie zresztą.

Moja siostra miała kiedyś kota (jednego, innych kotów w domu nie było), który musiał mieć zostawione na dzień 3 czyste kuwety.
Nigdy nie korzystał z tej, w której już coś wcześniej zrobił.
Więc jeżeli chciała mieć czysto w domu, nie było zmiłuj, miejsce trzeba było wygospodarować i 3 kuwety stać musiały.

.Mia.

 
Posty: 770
Od: Wto sty 15, 2013 19:03
Lokalizacja: maz wsch

Post » Sob sty 12, 2019 10:27 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Poohatek pisze:Dziwi mnie tez to, że masa ludzi pisze, że u nich nawet na 3 koty wystarcza jedna kuweta.


To niekoniecznie musi być prawda.
Takie informacje kiedyś znalazłam:
"Bardzo często słyszę argumenty, że "w moim domu są dwa koty i doskonale radzą sobie z jedną kuwetą". Koty nie mają sobie radzić, mają czuć się komfortowo, bo to jest warunek ich zdrowia, nie tylko psychicznego, ale również tego mierzalnego, fizycznego. O zaburzeniu dobrostanu kotów nie świadczą dopiero walki czy przepychanki przy kuwecie, to jest już taki ostatni krzyk. Często dyskomfort z posiadania tylko jednej kuwety polega "jedynie" na tym, że koty rzadziej z niej korzystają. Niby nic, ale... Rzadziej wchodzą, czyli dłużej trzymają mocz w pęcherzu. Czyli mniej się ruszają, bo z pełnym pęcherzem nie jest wygodnie, a do kuwety jeszcze nie goni aż tak bardzo, jeszcze wytrzymam. Trzymanie moczu i rzadkie opróżnianie pęcherza to warunki sprzyjające zapaleniom pęcherza i wytrącaniom się struwitów. I tak to niewinne rzeczy prowadzą niekiedy do skutków, których przyczyn już nie widać. Koty to po prostu bardzo delikatne stworzenia, nie skarżą się, co ludzie opacznie uważają za znak, że przecież wszystko jest w porządku."

G0cha

 
Posty: 88
Od: Nie sie 05, 2018 12:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 12, 2019 10:29 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Święte słowa, G0cha :)

Poohatek, jeśli nie masz gdzie wstawić tradycyjnej kuwety, możesz spróbować z kuwetą z wejściem od góry. Taka kuweta nie potrzebuje tyle przestrzeni, można ją wcisnąć gdzieś w kąt bez zostawiania miejsca na wejście do kuwety bo przecież z boku wejścia nie ma.

Zerknij:
https://www.zwierzakowo.pl/opis-produkt ... .5432.html

Mam te kuwety, koty korzystają chętnie a wokół kuwety nie ma bałaganu, bo kot nie jest w stanie praktycznie nic z niej wysypać.
Taką kuwetę możesz upchnąć w dowolnym pokoju. Na pewno miejsce się znajdzie.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 12, 2019 11:00 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Właśnie wczoraj kupiłem na próbę taką kuwetę z wejściem od góry

Poohatek

 
Posty: 5
Od: Wto paź 31, 2017 22:11

Post » Sob sty 12, 2019 11:26 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

U nas trzecia kuweta stoi na balkonie, a na balkon jest wyjście przez okno w kuchni czynne na okrągło. W jedną część okna wstawiliśmy sklejkę i wmontowaliśmy w nią okienko trixi.

Obrazek

G0cha

 
Posty: 88
Od: Nie sie 05, 2018 12:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 12, 2019 12:04 Re: Dwa koty, dwie kuwety i kupa na podłodze

Poohatek pisze:Kuwety są po przeciwnych stronach kuchni.
Dziwi mnie tez to, że masa ludzi pisze, że u nich nawet na 3 koty wystarcza jedna kuweta.

Trudno uwierzyć w tą masę ludzi, a nawet jeśli to nie ma to znaczenia dla Ciebie, skoro Twój kot pokazuje Ci, ze u Ciebie jedna czy dwie to za mało.
Są koty które muszą mieć osobną kuwetę na siku a osobną na kupę, u mnie tak jest i nic z tym nie zrobisz innego jak dostawić im kuwetę.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, misiulka, skaz i 200 gości