Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Dzisiaj postanowiłam złapać mocz DeeDee do badania. Zaobserwowałam wcześniej, ze robi siku po śniadaniu. Dzisiaj usiadła w przedpokoju i myśli. To ja za nią. Idzie powoli do łazienki do kuwety - ja za nią z talerzykiem w ręce. Deeś spojrzała na mnie: Po cop idziesz?, ja:po mocz twój . Weszła, ja za nią. Deeś grzebnęła łapką w żwirku, weszła do kuwety - stanęła, ja jej położyłam talerzyk na żwirek, przykucnęła i zrobiła siku. I wyszła.
No tak to mi się jeszcze nigdy nie udało pobrac moczu.
MonikaMroz pisze:Marzenia11 pisze:Dzisiaj postanowiłam złapać mocz DeeDee do badania. Zaobserwowałam wcześniej, ze robi siku po śniadaniu. Dzisiaj usiadła w przedpokoju i myśli. To ja za nią. Idzie powoli do łazienki do kuwety - ja za nią z talerzykiem w ręce. Deeś spojrzała na mnie: Po cop idziesz?, ja:po mocz twój . Weszła, ja za nią. Deeś grzebnęła łapką w żwirku, weszła do kuwety - stanęła, ja jej położyłam talerzyk na żwirek, przykucnęła i zrobiła siku. I wyszła.
No tak to mi się jeszcze nigdy nie udało pobrac moczu.
no i super
Najważniejsze żeby kot juz zaczął sikać. Wtedy łatwo złapać. Bo koty nie umieją wstrzymać sikania
Marzenia11 pisze:MonikaMroz pisze:Marzenia11 pisze:Dzisiaj postanowiłam złapać mocz DeeDee do badania. Zaobserwowałam wcześniej, ze robi siku po śniadaniu. Dzisiaj usiadła w przedpokoju i myśli. To ja za nią. Idzie powoli do łazienki do kuwety - ja za nią z talerzykiem w ręce. Deeś spojrzała na mnie: Po cop idziesz?, ja:po mocz twój . Weszła, ja za nią. Deeś grzebnęła łapką w żwirku, weszła do kuwety - stanęła, ja jej położyłam talerzyk na żwirek, przykucnęła i zrobiła siku. I wyszła.
No tak to mi się jeszcze nigdy nie udało pobrac moczu.
no i super
Najważniejsze żeby kot juz zaczął sikać. Wtedy łatwo złapać. Bo koty nie umieją wstrzymać sikania
Tu była całkowita współpraca i zero przyczajania się z mojej strony. Stałam nad nią pochylona, ona w kuwetce no i zrobiła co trzeba. 14ml, całość zebrałam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 311 gości