Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
OKI pisze:kicikici3 pisze:Dodam że koty niewychodzące, kontaktu z psem nie ma. Wygląda na to że obie kotki, zwłaszcza ta starsza, wniosły do naszego domu, swoje bogate życie wewnętrzne i to u tej starszej kotki jest największy problem z tymi glistami. Tak podejrzewam, a pozostała dwójka kociambrów, po prostu to łapie od niej. Co jest nieuniknione , skoro razem żyją. Przy każdym odrobaczeniu prałam kocyki, robiłam dodatkowe sprzątanie, zmieniałam żwirek itp itd.
A od początku odrobaczałaś wszystkie koty w domu?
Jak kot jest silnie zarobaczony, to żaden preparat nie wytłucze wszystkiego na raz - prędzej zabije kota
Ile czasu minęło od ostatniego odrobaczenia?
mimbla64 pisze:kicikici3 pisze:Właśnie czytałam gdzieś , parokrotnie , że profender czy stronghold, powinien wybić i jaja . Stronghold musieliby mi sprowadzić bo nie mają. A profender ta starsza kotka ( od zwymiotowanych glist) dostała w sierpniu na "dzień dobry"
Z pasożytami jest tak, że ich jaja mogą być otorbione w tkankach i mogą się uwolnić, jak kot jest osłabiony.
Po drugie konkretne pasożyty mogą być na niektóre środki odporne.
Najlepiej by było teraz zmienić środek i to na taki wycelowany w nicienie.
Aniprazol zawiera środek na robaki obłe i płaskie.
Dlatego może być mniej skuteczny.
Z mojego doświadczenia wynika, że na nicienie najskuteczniejsze jest pyrantelum w zawiesinie.
Na dodatek jest bardzo łagodne, bo nie wchłania się z przewodu pokarmowego.
No i schemat odrobaczania wygląda tak, jak pisała OKI.
Co najmniej trzy dni z rzędu lub pięć.
A potem co najmniej jedna powtórka po 11 dniach.
kicikici3 pisze:mimbla64 pisze:kicikici3 pisze:Właśnie czytałam gdzieś , parokrotnie , że profender czy stronghold, powinien wybić i jaja . Stronghold musieliby mi sprowadzić bo nie mają. A profender ta starsza kotka ( od zwymiotowanych glist) dostała w sierpniu na "dzień dobry"
Z pasożytami jest tak, że ich jaja mogą być otorbione w tkankach i mogą się uwolnić, jak kot jest osłabiony.
Po drugie konkretne pasożyty mogą być na niektóre środki odporne.
Najlepiej by było teraz zmienić środek i to na taki wycelowany w nicienie.
Aniprazol zawiera środek na robaki obłe i płaskie.
Dlatego może być mniej skuteczny.
Z mojego doświadczenia wynika, że na nicienie najskuteczniejsze jest pyrantelum w zawiesinie.
Na dodatek jest bardzo łagodne, bo nie wchłania się z przewodu pokarmowego.
No i schemat odrobaczania wygląda tak, jak pisała OKI.
Co najmniej trzy dni z rzędu lub pięć.
A potem co najmniej jedna powtórka po 11 dniach.
To pyrantelum w zawiesinie to pewnie jakaś wersja syropu dla ludzi? Tylko że pyrantelum było (drontal), więc jak zmienić, no to jedyne czego nie dostały z znanych mi leków to stronghold.
kicikici3 pisze:Na przełomie sierpnia i wrzesnia, ta kotka od rzygania glistami, dostała najpierw Profender, po 2 tyg milbemax. Mała kotka dostała milbemax 3 razy(była izolowana i była wczesniej) co 2 tyg tabletka. Najstarszy kocurek dostał 2 razy milbemax co 2 tygodnie . Dawki wedle wagi kota , czyli każdy kot inną dawkę.
kicikici3 pisze:Gorsze samopoczucie kotów, miało miejsce po odrobaczaniu tabletkami Aniprazol , które były podawane od 24-26 grudnia. Dawkę dobieral lekarz według wagi kotów. Obie kotki dostały pół tabletki, kocurek całą
kicikici3 pisze:W październiku i listopadzie, robiłam parokrotnie badania kału. Było czysto zawsze , aż nieoczekiwanie kotka rzygneła glistami w połowie grudnia.
kicikici3 pisze:Ostatnia dawka Aniprazolu , była podana 26 grudnia
kicikici3 pisze:
To pyrantelum w zawiesinie to pewnie jakaś wersja syropu dla ludzi? Tylko że pyrantelum było (drontal), więc jak zmienić, no to jedyne czego nie dostały z znanych mi leków to stronghold.
EDIT ; w ulotce Strongholdu, pisze że działa on na dojrzałe wersje nicieni jelitowych
kicikici3 pisze:W tabletkach Milbemax, w ulotce pisze ; 4.2 Wskazania do stosowania z wyszczególnieniem docelowych gatunków zwierząt
U kotów: leczenie mieszanych zakażeń (inwazji) niedojrzałymi i dorosłymi postaciami tasiemców i nicieni następujących gatunków:
- tasiemce:
Dipylidium canimmi Taenia spp.
Echinococcus multilocularis
- nicienie:
Ancylostoma tubaeforme Toxocara cali
Nie wiem zatem co wziąć na teraz. Wolałabym milbemax a za 2 tygodnie profender np . Potem badanie kału itd, lub jakby za jakiś czas wyszły glisty, to pod kontrolą weta , zdecydowałabym się na parodniowe odrobaczanie tym syropem z pyrantelum.
kicikici3 pisze:W tabletkach Milbemax, w ulotce pisze ; 4.2 Wskazania do stosowania z wyszczególnieniem docelowych gatunków zwierząt
U kotów: leczenie mieszanych zakażeń (inwazji) niedojrzałymi i dorosłymi postaciami tasiemców i nicieni następujących gatunków:
- tasiemce:
Dipylidium canimmi Taenia spp.
Echinococcus multilocularis
- nicienie:
Ancylostoma tubaeforme Toxocara cali
Nie wiem zatem co wziąć na teraz. Wolałabym milbemax a za 2 tygodnie profender np . Potem badanie kału itd, lub jakby za jakiś czas wyszły glisty, to pod kontrolą weta , zdecydowałabym się na parodniowe odrobaczanie tym syropem z pyrantelum.
mimbla64 pisze:kicikici3 pisze:W tabletkach Milbemax, w ulotce pisze ; 4.2 Wskazania do stosowania z wyszczególnieniem docelowych gatunków zwierząt
U kotów: leczenie mieszanych zakażeń (inwazji) niedojrzałymi i dorosłymi postaciami tasiemców i nicieni następujących gatunków:
- tasiemce:
Dipylidium canimmi Taenia spp.
Echinococcus multilocularis
- nicienie:
Ancylostoma tubaeforme Toxocara cali
Nie wiem zatem co wziąć na teraz. Wolałabym milbemax a za 2 tygodnie profender np . Potem badanie kału itd, lub jakby za jakiś czas wyszły glisty, to pod kontrolą weta , zdecydowałabym się na parodniowe odrobaczanie tym syropem z pyrantelum.
Pytanie tylko po co kot ma dostawać środek na tasiemca, skoro ma nicienie?
OKI pisze:kicikici3 pisze:Na przełomie sierpnia i wrzesnia, ta kotka od rzygania glistami, dostała najpierw Profender, po 2 tyg milbemax. Mała kotka dostała milbemax 3 razy(była izolowana i była wczesniej) co 2 tyg tabletka. Najstarszy kocurek dostał 2 razy milbemax co 2 tygodnie . Dawki wedle wagi kota , czyli każdy kot inną dawkę.
Chodziło mi o to, czy były odrobaczanie jednocześnie - przyjmuję, że tak.kicikici3 pisze:Gorsze samopoczucie kotów, miało miejsce po odrobaczaniu tabletkami Aniprazol , które były podawane od 24-26 grudnia. Dawkę dobieral lekarz według wagi kotów. Obie kotki dostały pół tabletki, kocurek całą
Ile ważą ten kocur?
Cała tabletka aniprazolu jest na 10 kg kota.kicikici3 pisze:W październiku i listopadzie, robiłam parokrotnie badania kału. Było czysto zawsze , aż nieoczekiwanie kotka rzygneła glistami w połowie grudnia.
No i tyle warte badania kału
Nie było wcześniej problemu, bo nikt nie rzygał glistamikicikici3 pisze:Ostatnia dawka Aniprazolu , była podana 26 grudnia
Najdalej jutro powinnaś podać wszystkim kotom coś. Ja bym się chyba zdecydowała na profender w tej sytuacji
I jeszcze spróbowała wymieniać przez jakieś 2-3 tygodnie żwirek co maks 2-3 dni.
Wydalone jaja stają się inwazyjne dopiero po kilkunastu dniach.
W zależności od stosowanego żwirku, to może być dość kosztowna impreza, ale przy takich problemach to chyba warto.
Najłatwiej to przeprowadzić z pelletem.
mimbla64 pisze:kicikici3 pisze:W tabletkach Milbemax, w ulotce pisze ; 4.2 Wskazania do stosowania z wyszczególnieniem docelowych gatunków zwierząt
U kotów: leczenie mieszanych zakażeń (inwazji) niedojrzałymi i dorosłymi postaciami tasiemców i nicieni następujących gatunków:
- tasiemce:
Dipylidium canimmi Taenia spp.
Echinococcus multilocularis
- nicienie:
Ancylostoma tubaeforme Toxocara cali
Nie wiem zatem co wziąć na teraz. Wolałabym milbemax a za 2 tygodnie profender np . Potem badanie kału itd, lub jakby za jakiś czas wyszły glisty, to pod kontrolą weta , zdecydowałabym się na parodniowe odrobaczanie tym syropem z pyrantelum.
Pytanie tylko po co kot ma dostawać środek na tasiemca, skoro ma nicienie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Cosmos, pimpuś..wampirek i 207 gości