Maciej, Albina i Burita szukają domów!

No ja tak na śpiocha często obcinalam u Pako w tylnych łapkach, bo jakoś miał bardziej wrażliwe. Kizię próbowałam zaglaskac i dopiero potem obcinać, ale jest bardzo, bardzo czujna i zalatwilam tylko dwa. Zostało 18 :roll:

Sposobu z pukaniem nie znałam :mrgreen:

Może wypróbuję.

Tylnych nie musisz podcinać. Niektórzy w ogóle nie przycinają pazurków. Ja owszem, szczególnie pilnuję Beni, bo omal jeden pazur jej nie wrósł. Przestraszyłam się nie na żarty.

Nie pomogę, już dawno zrezygnowałam z obcinania pazurów w domu i robię to przy okazji wizyt u weta ;]
Gdybym miała w domu drugą kompetentną osobę, to jedna trzyma, druga obcina, ale jestem z tym sama, w pojedynkę nie ma opcji, Carmen od razu gryzie i walczy pozostałymi łapami.

Ja też za bardzo nie pomogę :roll:

Obcinam czasami, w konkretnych sytuacjach: maluchom, agresorom lub kotom w trakcie leczenia, jeśli się miotają, no i jak pazury rosną za bardzo, ale to raz się zdarzyło...
Pacyfikuję, jeśli trzeba... siłom i godnościom osobistom :twisted:

Znaczy - jestem bardziej uparta niż kot :mrgreen:

We wszelkich zabiegach u oporników pomaga zamknięcie się z kotem w mojej malutkiej łazience i siedzenie do skutku.
Kot dość szybko łapie, że nie ma dokąd zwiać i znacznie mu rośnie chęć do współpracy

OKI pisze:Kot dość szybko łapie, że nie ma dokąd zwiać i znacznie mu rośnie chęć do współpracy

Jakiś pomysł to też jest. Koty mają różne pazurki. Gucia cieniutkie, bielutkie i jak szpileczki. Benia z kolei grube, rosną szybko i mają tendencję do wrastania. A tak są grube, że raz złamałam nożyczki, takie do podcinania kotom pazurków. Mimkowi podcięłam, bo zahaczał o poduszkę i bałam się, że może sobie wyrwać .Nie wiem, czy to możliwe, ale na wszelki wypadek obcięłam. Pazurki oczywiście.

Cóż, metoda na śpiocha odpada. Kizia śpi ostatnio w ciagu dnia w wersalce, czasem w nocy ze mną, ale nocą wolę spać niż obcinać pazurki. Małe pomieszczenie jutro wypróbuję i może pukanie w łepek.Zobaczymy czy się uda. W ostateczności pozostanie wet. Dzięki za rady :ok:

ewar pisze:
OKI pisze:Kot dość szybko łapie, że nie ma dokąd zwiać i znacznie mu rośnie chęć do współpracy

Jakiś pomysł to też jest. Koty mają różne pazurki. Gucia cieniutkie, bielutkie i jak szpileczki. Benia z kolei grube, rosną szybko i mają tendencję do wrastania. A tak są grube, że raz złamałam nożyczki, takie do podcinania kotom pazurków. Mimkowi podcięłam, bo zahaczał o poduszkę i bałam się, że może sobie wyrwać .Nie wiem, czy to możliwe, ale na wszelki wypadek obcięłam. Pazurki oczywiście.

Jak mają tendencje do wrastania albo rosną za długie i kot zaczepia, to oczywiście obcinam.
I to prawda, że mają różną twardość, tak jak grubość skóry zresztą.
Do łazienki zabieram na wszystkie zabiegi te koty, które próbują uciekać albo się nadmiernie szarpią.
Prawie zawsze działa

Czasami więcej czasu zajmuje, ale mi też łatwiej o cierpliwość i spokój, jak nie muszę na kota polować co chwila, bo wieje.

Szalony Kocie, a co z Zuzią, została w nowym domku, jak się ma?
A Maciej, trafił do megan? Może znów warto zmienić tytuł jeśli najgorsze już za nami?

O Zuzię to raczej trzeba Megan pytać, bo to ona znalazła dom

Ale tytuł faktycznie przydałoby się zmienić, choć Maciej nadal pilnie szuka domu.
Szukają domów też Binka i Buritka
http://bit.ly/Albina_album
http://bit.ly/Burita_album
[Flickr już też chce kasy za miejsce, a mi się nie chce szukać kolejnego serwisu

]

Zmieniłam pierwszego posta, wrzuciłam trochę bardziej trafione opisy od OKI i dałam linki do albumów dziewczyn

Super

Moje opisy też na razie mocno wstępne

Póki co, to w końcu sobie Buri przypomniała, że ma siostrę - dziś sobie słodko spały razem

Ale tylko spały, jeszcze ganianki ujdą wspólne, ale zabawa, jedzenie i leżenie na człowieku, to Buriś woli jednak indywidualnie uprawiać

Pcha się na klatę, jak na swoje

Za małą masz klatę jak na tyle kotów

No nie każdego natura uczyniła matką-Polką

Muszę szybko kupić feliwaya. Niestety to Kizia sika mi na łóżko. Cały czas w ciągu dnia siedzi w wersalce. Boi się Pako, a on do niej lazi i miauczy jakby chciał się zaprzyjaźnić. Obcinanie pazurkow odpuscilam, na razie podczas głaskania dotykam jej łapek żeby przywykla do dotyku.Generalnie ma spokój, prawie cały dzień śpi. Czemu sika? Znów od rana piore i wietrze :roll:

Cholera

Kiziu, nie rób numerów

Koki-99, feliway na pewno jej się przyda, ale swoją drogą to warto zbadać mocz.

Maciej, Albina i Burita szukają domów!

Kto przegląda forum