1m2 na kota. PUSZKIN za TM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 03, 2019 22:27 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

jasdor pisze:Takie właśnie radykalne rozwiązanie zastosowano u Kokosa wczoraj. Wyrwali wszystko razem z kłami.
Dziś nie miałam informacji jak sytuacja, ale pan konsultował o z 3 wetami w tym 2 dentystami.

Moja DeeDee ma zestawione kły, ale pewnie będzie miała je usunięte i tak.. Mika miała usunięte wszystkie zęby.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35324
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 03, 2019 22:31 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Tabo ma rację. Ja zrobiłam pełną sanacje u Radka (łącznie z kłami). Nie ukrywam, że po zabiegu było ciężko te pierwsze 10 dni, ale teraz kot ma zupełnie inny komfort życia. Aż sobie pluję w brodę, że 10 lat się bujaliśmy ->antybiotyk-steryd->p.zapalne. Szkoda kota, szczególnie z białaczką. Pod koniec miesiąca podrzuce coś na rzecz kociaków.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2019 22:31 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Znalazłam. To był steryd DEPO-MEDRONE + Convenia.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw sty 03, 2019 22:46 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Ja na depomedrone bardzo uważam. Radek miał przy nim bezmocz dwa razy, a raz trzustka nie sypnęła...To oczywiście bardzo specyficzny kot, ale trzeba pamiętać, że to mocny steryd. Dziąsła leczy w 24-48h ! To trzeba przyznać.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 03, 2019 22:59 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Puszkinowi pomogło od razu. Zaraz po powrocie od weta (a to kwestia jakichś 20 minut) pierwsze kroki skierował do picia i jedzenia. Co z tego, jak po 2 dniach wróciło :(
Moja wet kłów na bank nie wyrwie. Mojej Kosi zostawiła nawet przy zabiegu , choć wszystkie były połamane, na wierzchu nic, a korzenie w środku. To trudny zabieg a u nas ciężko , po co sie męczyć. A teraz Kosia ma 15 lat, od czasu do czasu robi się jej stan zapalny przy tych kłach. Na szczęście przechodzi po antybiotyku, ale to kwestia czasu, a kot młodszy nie będzie niestety, ale nie mam wyboru, ta lecznica i tak jest najlepsza z możliwych.

Moje czarnowidztwo i obecne podejście do życia podpowiada mi, czy to przepadkiem nie jest początek końca tego kota :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sty 03, 2019 23:00 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Nie jestem wetem,podpowiadam tylko co podawała Warbudce (starszej,całe życie bezdomnej ,zabranej z ciężkich warunków i syfnego żarcia kotce) przy tragicznej paszczy dr Jodkowska. A to wet stomatolog,nie zwykły internista. W dodatku z tytułem naukowym dra. Dla mnie najlepszy autorytet zębolog w W-wie. Nigdy po Jej zabiegach i leczeniu moje koty osobiste i tymczasy oraz pies nie miały żadnych powikłań.

Niestety wszystko inaczej wygląda u kotów białaczkowych. Czasem jak przyjdzie załamanie,to leci jak po równi pochyłej...dlatego ważne są pierwsze,trafne i szybkie diagnozy i kroki w leczeniu. Ale ja białaczkowców nie miałam wielu,dzięki Bogu,więc ekspertem nie jestem.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw sty 03, 2019 23:32 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Jasdor dobrze znam stany umysłu i ciała gdzie tylko czarne i w dodatku te ostateczne myśli przychodzących do głowy.
Ale nawet zdrowy kot, w sensie ujemny, odejdzie z tego świata jeśli nie będzie jadł i będzie miał pełno bakterii w pysku które zakazaja po malu cały organizm. Dlatego mam nadzieję na w miarę szybki zabiegi a przede wszystkim podanie antybiotyku. Szkoda że nie mogę konkretnie pomóc..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35324
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 04, 2019 10:18 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Marbocyl? To antybiotyk penetrujacy do kosci, Leon u mnie go dostawal. Convenia u nas tez sie sprzwdzila u nieobslugiwalnej wtedy Molly.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob sty 05, 2019 12:14 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Za jasdor i Puszkina cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35324
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 05, 2019 12:46 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Tobiś w poniedziałek będzie miał robiony porządek w paszczęce.
Wściekle na mnie był obrażony za wsadzenie do transportera, wyrażał swój dogłebny sprzeciw bardzo głośno i dosadnie, ale musiał ulec siłom trzech par rąk. wyniki ma dobre (samych nie widziałam, ale taka opinia weta).
Tobiemu długo nie przechodziła złość na mnie - dopiero po dwóch godzinach dał się pogłaskać bez panicznej ucieczki.
Trisia pięknie wygląda - czyściutkie futerko starnnie wylizuje, białe ' zwłaszcza na ogonie ' aż lśni. Z chęcią wcina karmę hypoalergiczną, choć kocury chętnie by się zamienily z nią, uważając że purizon jest bee.
Trisia wybrała sobie miejsca do leżenia i spania - fotel i biurko. Tobiś kategorycznie żąda rozścielenia łóżka, bo wiadomo - taki czysty biały kotek nie może spać na czym innym niż łóżko...

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Sob sty 05, 2019 12:53 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Najmocniejsze :ok: :ok: za remont buźki Tobisia i za najlepsze domy stałe dla Niego i Trisi :1luvu: :201461 :201461 :201461 :1luvu:
Głaski i mizianki dla Murzynka :ok: :ok: :1luvu: :201461 :201461 :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2621
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Sob sty 05, 2019 17:53 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Wczorajsza wizyta w lecznicy zakończona powodzeniem. Z tym kotem nigdy nie wiadomo, czy się w rezultacie pojedzie czy nie.
Paszcza mimo wielkiego sprzeciwu koteczka przepatrzona dokładnie, czy przypadkiem w niej nie tkwi coś nabitego. Nie tkwi. Odsłaniając ząbki bokiem Puszkin nie protestuje, wtedy go nie boli, jednak przy próbie otwarcia pyszczka bardzo protestuje. Ból pojawia się właśnie przy otwieraniu pyszczka. Jest przerażony tymi wizytami i bardzo się boi wszystkich zabiegów. Wczoraj aż się ze strachu posiusiał :(
W domu po wypuszczeniu z transportera zachowuje się normalnie i nawet nie okazuje mi większej niechęci, wcale bardzo przede mną nie ucieka. Siedzi z dystansem, poza zasięgiem, gdybym wyciągnęła rękę na pewno by zwiał, ale jak się do niego nie zbliżam jest całkiem spokojny, przechodzi nawet obok bez strachu.
Tak jakby wiedział, ze te wizyty są konieczne, że później jest znacznie lepiej i można się najeść.
Po naradzie z wetką dostał jednak Lincospectin więc muszę codziennie drałować z zastrzykami, ale dobrze działa, bo po wczorajszym zastrzyku dziś jest już o wiele lepiej.
Wetka rozważa w jego sytuacji podanie Cykloferonu (ma jeszcze 2 ampułki) a ja nawet nie pytam o koszty...Chyba lepiej nie wiedzieć.
Dobrze, że biedny kocurek jakoś się trzyma. Mimo choroby nie wygląda źle, nie schudł, oczka ma żywe, śliczne. Może jakoś damy radę kolejny raz.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sty 05, 2019 18:34 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

A zabiegu nie rozważa? :roll:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35324
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 05, 2019 18:36 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

Marzenia11 pisze:A zabiegu nie rozważa? :roll:

Oczywiście, że tak.
Jak najszybciej się da.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sty 05, 2019 20:26 Re: 1m2 na kota. Cz.3 Puszkin znów bardzo choruje + białaczk

jesli zdecydujecie się na cykloferon - to podzielę się
powiedz tylko ile potrzebujesz

i uprzedzę - nie martw się o kasę za niego
:)
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 232 gości