Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 01, 2019 10:46 Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów bo to mój pierwszy post na forum. Mamy w domu psa i kotkę 10-letnią. Ponieważ dokarmiamy na tarasie bezdomne koty przychodzi do nas kilka sierotek. Ostatnio przyszła kotka w zaawansowanej ciąży. Wzięlismy do domu bo widać było że szuka miejsca dla siebie i dzieci. Umiesliśmy ją w zamkniętym pokoju bo pies duży a kotka mocno terytorialna. Po dwóch tygodniach prychania i warczenia przez drzwi otworzyliśmy je trochę żeby dziewczyny się zobaczyły i niestety nasza kotka zaatakowała. Pies niby nie warczy ale jak przynosimy kotkę do salonu i mąż ją trzyma na kolanach to pies na smyczy cały się trzęsie. Widzę że tu na forum wiele osób ma po kilka kotów. Poradźcie proszę jak to zrobić żeby zintegrować całe towarzystwo bo żal mi nowej kotki że ciągle siedzi w zamknięciu bo tych dwoje żyje w idealnej komitywie ale to kotka psa wychowała od szczeniaka i mimo że jest 5 razy większy od niej to ona rządzi.

Marta566

 
Posty: 3
Od: Nie gru 30, 2018 12:58

Post » Śro sty 02, 2019 21:28 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Marto, dobrze by było kotkę wykastrować, o ile masz weta, który robi kastracje aborcyjne.
Jeśli to z jakichś względów niemożliwe i kocięta przyjdą na świat, to nie jest najlepszy moment do zapoznawania ze sobą domowników. Kocia mama może być agresywna i w domu dojdzie do jatki.
Myślę, że w tej sytuacji lepiej izolować ją i jej przyszłe dzieci, póki ich nie odchowa.
A potem - klasycznie: wymiana posłanek, mieszanie zapachów, czekanie na kocią inicjatywę, etc.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt sty 04, 2019 10:05 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Ano bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Aborcja raczej odpada bo tak jak powiedziałam ciąża mocno zaawansowana. Postaramy się odchować kocięta i znaleźć im dobre domy. kotka pójdzie do sterylizacji na wiosnę jak odchowa dzieci i pewnie zostanie u nas jak się tylko dogada z resztą towarzystwa. Na razie to widzę że nasza kotka spasowała i omija tamtą szerokim łukiem. dziękuję za pomysł z wymianą posłanek. A jeszcze mam pytanie odnośnie Feliway czy to coś daje (bo tanie nie jest :) )

Marta566

 
Posty: 3
Od: Nie gru 30, 2018 12:58

Post » Pt sty 04, 2019 11:36 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Kastracje aborcyjna mozna zrobic nawet w zaawansowanej ciazy.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt sty 04, 2019 11:58 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Nie używałam nigdy feliwaya, więc nie wiem.
Niemniej nie ryzykowałabym kontaktu innych zwierząt z kotką karmiącą i odchowującą młode.
Uwierz mi, to się może skończyć rzezią i zaprzepaszczeniem raz na zawsze szans na zaprzyjaźnienie stada.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pt sty 04, 2019 12:25 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Kotka opiekująca się kociakami musi mieć spokój, nie integruj jej w tym czasie. Aborcję w zaawansowanej ciąży można zrobić, to już zależy od ciebie, czy się zdecydujesz. Feliway pomaga, przed urodzeniem kociąt możesz próbować, ale po urodzeniu kotkę i kociaki trzeba izolować. A integracja najlepiej się uda, jak ta nowa kotka będzie już wysterylizowana. I trzeba pamiętać, że po sterylizacji potrzeba nawet paru miesięcy, żeby hormony przestały działać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 04, 2019 17:14 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Aborcja odpada. Myślę że ona się będzie kocić lada dzień więc to by było to samo co zabić kocięta po porodzie. Dziękuję za rady faktycznie wstrzymam się z integracją. Kotka jest bezpieczna ma duży pokój do dyspozycji i chyba jej dobrze. I ona nie wykazuje żadnej agresji. To moja kotka 10 letnia i wykastrowana jest agresywna. To z myślą o niej chce kupić Feliway :)

Marta566

 
Posty: 3
Od: Nie gru 30, 2018 12:58

Post » Pt sty 04, 2019 19:44 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Kup go jak najszybciej, bo zazwyczaj mija kilka tygodni, zanim Feliway zacznie na dobre dzialac.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Sob sty 05, 2019 20:15 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Wstrzymaj się z integracją do odchowania kociaków ,matki są bardzo nerwowe . Już ciężarna kotka staje się bardziej terytorialna i ciężej jej się dogadać z innymi kotami . Dodatkowo dla tej nowej to ogromny stres co nie wpływa dobrze na ciąże ,a nawet może wywołać przedwczesny poród ,ciąża kotów jest krótka i poród nawet kilka dni wcześniej może być niebezpieczny dla maluszków . Kiedy mama odchowa maluchy na spokojnie i powoli zapoznasz ją z domownikami :201461

agga80

Avatar użytkownika
 
Posty: 237
Od: Czw mar 12, 2015 13:09

Post » Sob sty 05, 2019 20:52 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Najważniejsza kwestia: czy ta 10-letnia kotka ma testy Felv/FIV?
I czy przybłęda też je ma?
Jeśli nie, kotki powinny być bezwzględnie izolowane, nawet gdyby ta znajda nie była w ciąży.
A znajda w ciąży jest, więc tym bardziej integracja odpada.
Kotka ciężarna powinna być oddzielona, mieć przygotowaną porodówkę, którą łatwo można wymyć i odkazić, podkłady higieniczne, wygotowane pieluszki i ręczniki do wycierania maluszków, jeśli kotka tego nie zrobi, sterylne narzędzia: nożyczki do pępowin i gruszkę do odsysania maluchów o najmniejszym rozmiarze.
Oprócz tego waga kuchenna, notes, zegarek i telefon do weterynarza, na wypadek komplikacji okołoporodowych czy potrzeby wykonania cesarki lub ratowania jakiegoś maluszka.
Widziałaś już kiedyś koci poród?
Jeśli nie, postaraj się mieć pod telefonem jakiegoś doświadczonego hodowcę kotów rasowych z Twojej okolicy, który jeśli nie osobiście to chociaż przez telefon czy Skype pomoże Ci przy kotce.

Druga ważna rzecz: zawczasu kup choc jeden kartonik mleka koziego i 2-3 saszetki Royal Canin Convalescence Support w proszku u weterynarza, plus strzykawki 2-mililitrowe z gumowym tłokiem i smoczki Trixie.
Jeśli jakiś maluch będzie słaby i nie będzie umiał ssać matki, trzeba będzie go karmić co godzinę smoczkiem lub w razie potrzeby rurką prosto do żołądka.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 06, 2019 10:53 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Marta566 pisze:Aborcja odpada. Myślę że ona się będzie kocić lada dzień więc to by było to samo co zabić kocięta po porodzie


absolutnie nie będzie to samo :!:
Kotka nie ma świadomości, że będzie mamą. Świadomość i instynkt macierzyński budzi się w niej dopiero w momencie wystąpienia akcji porodowej, pod wpływem wydzielanych wówczas hormonów. I jeśli poród będzie ciężki, jęśli maluchy nie przeżyją - kotka przeżyje traumę, dodatkowo pojawi się pokarm i trzeba będzie farmakologicznie zatrzymać laktację.
Mam nadzieję, że zrobiłaś kotce usg, wiesz ile jest płodów i w jakiej - w/g weta - są kondycji.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15033
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 07, 2019 16:07 Re: Prośba o pomoc w sprawie integracji.

Niedawno wspierałam zdalnie dziewczynę, która przygarnęła ciężarną kotkę i początkowo ona odmówiła aborcji, a potem weci odmówili twierdząc, że już za późno. Na usg widzieli zdrowe płody. Miesiąc przed porodem było im za późno :? Jak w końcu znalazłam weta i transport do niego (100 km), to się rodzina nie zgodziła :roll:
W efekcie kotka urodziła 5 kociaków.
W ciągu dwóch tygodni odeszła trójka, z czego ostatniego kotka najprawdopodobniej zjadła - miejmy nadzieję, że już po jego śmierci :?
Kociak wieczorem zaczął podkrwawiać z odbytu, a wet nic nie umiał na to poradzić, potem zamknął lecznicę i nie było do kogo się zwrócić.
Rano w klatce była już tylko krwawa plama, kotka i ostatnie dwa kociaki.
Pozostałe dwa przeżyły z dużym trudem i dużym nakładem sił i środków, o nerwach i stresie dziewczyny nie wspomnę.

Prawda jest taka, że jak się kotka przybłąkała w wysokiej ciąży, to nie wiesz, co przeszła wcześniej, czym się żywiła, na co chorowała i w jakim stanie są płody.
Może jest wszystko w porządku i kotka bez większego problemu odchowa, a może będziesz miała jazdy jak wyżej.
Jesteś na to gotowa?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Silverblue, skaz, Zeeni i 260 gości