kot ciągle wymiotuje

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 18, 2018 10:38 Re: kot ciągle wymiotuje

Intestinal też bezzbożowy nie jest. ;)

Tak naprawdę liczy się tylko to, żeby kotka w ogóle coś jadła i żeby jej nie szkodziło. Ani na układ pokarmowy, ani na nerki.
Może te wymioty to skutek alergii pokarmowej? :20147
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34246
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto gru 18, 2018 11:32 Re: kot ciągle wymiotuje

My u kotki z ibd i stanem zapalnym nerek stosujemy Royal Canin sensitivity Control. Dokładnie ta, żadna inna i w mojej opinii jest B dobra. Jest sucha i mokra. Na nerki to zdecydowanie mokra. A byłam sceptyczna na początku. Minus to niestety tylko jeden smak, więc trochę jej próbuje urozmaicać czymś innym dietę. Teraz juz moge bo wyniki krwi ma ladne. Caly czas noestety jedziemy na sterydzie.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Wto gru 18, 2018 23:33 Re: kot ciągle wymiotuje

U mojego trzustkowca też właśnie ta karma RC sensitivity control to podstawa. I sucha RC intestinal moderate calorie. Dla rozmaitości podjada też inne mokre pozostałym kotom, ale główna, to ta.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob gru 22, 2018 23:25 Re: kot ciągle wymiotuje

Leczenie nerkowe nie pomogło na wymioty.
Dostała też zastrzyk na ibd, tak już na trochę desperacki test, bo objawy nie pasują..
Karma była głównie mokra ostatnio, właśnie żeby ułatwić trawienie, nic to nie zmienia.
Zdarza jej się już rzygać nawet 2-3 razy na dobę, pojawiła się krew w wymiotach i radość jest już coraz rzadszym zjawiskiem w życiu Szminki.
W dalszym ciągu nie ma diagnozy dlaczego.
Czas to zakończyć niestety..
Ostatnio edytowano Wto gru 25, 2018 13:39 przez czubai, łącznie edytowano 1 raz

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Nie gru 23, 2018 15:10 Re: kot ciągle wymiotuje

Co to znaczy zakończyć? A co kot dostaje osłonowo na przewód pokarmowy? Podrażnienie śluzowki się leczy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie gru 23, 2018 18:47 Re: kot ciągle wymiotuje

Dostawała solvertyl ale teraz już nie dostaje.
Obecna wet kazała dać jej Ulugastran, po 2h go zwymiotowała.
Do tego wczoraj zatkała się i nie umiała zrobić kupy.
Musiałem dać jej cerenię i władować pól litra kroplówek żeby udało się wypróżnić.
Czas zakończyć jej cierpienie skoro nikt nie umie jej pomóc, miesiąc niedożywienia, odwodnienia, wymiotów aż do krwawych (przed wymiotami i po syczy, tak ją boli), sztucznego przedłużania jej bólu.
Chyba że kupię zapas cerenii i będę dawał co 2-3 dni, to jest jedyny sposób żeby żyła, ale weterynarz mówi że nie powinienem dawać cerenii prewencyjnie.
Mi skończyły się też pieniądze na weterynarzy którzy nie potrafią zdiagnozować kota, było ich już pięciu, zaczynam już pożyczać pieniądze żeby mieć na życie i leczenie.

Jako że weterynarze, kiedy pokazywałem im zdjęcia/nagrania, zawsze byli w szoku, to tu macie przykładowe zdjęcie i nagranie jednych z mniejszych wymiotów, jakie potrafi z siebie wyrzucić 2-kilowy kot 2-3 dziennie, który zjada w ciągu doby połowę z tego co powinien normalnie.
Na zdjęciu nie było jeszcze krwi, na nagraniu już widać zabarwioną na brunatno część, teraz ostatnia 1/5 tego co z niej wylatuje to potrafi być czysta krew.
Nie da się tak żyć, ja już nie mogę na to patrzeć :
https://photos.app.goo.gl/F1836tebYrS6Hbue8

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Nie gru 23, 2018 19:48 Re: kot ciągle wymiotuje

Poczytaj to, może to podobny przypadek
viewtopic.php?f=1&t=157860
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon gru 24, 2018 15:11 Re: kot ciągle wymiotuje

Dziękuję mziel52, dość długa lektura na wigilijny wieczór, ale przejrzałem i widzę że w końcu kota otwarto i w ten sposób zdiagnozowano.
Byłem u weta i to samo jeszcze zrobimy, póki co cerenia co drugi dzień lub częściej (obowiązkowo brak wymiotów, ja już dokładnie widzę kiedy się na to zbiera więc będę podawał odpowiednią ilość), witaminy, kroplówki i ranigast dożylnie, żeby trochę nabrała sił przed operacją.

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Pon gru 24, 2018 19:42 Re: kot ciągle wymiotuje

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14666
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sty 01, 2019 17:32 Re: kot ciągle wymiotuje

Szkoda, że wcześniej nie przeczytałam ostatnich postów. Oglądałam zdjęcia.... moja kotka ma identyczne objawy. Obraz po wymiotach jest identyczny. Nie wiem czy ostatecznie robiłeś rtg z kontrastem? bez kontrastu nie widać czy przewód pokarmowy i jelita są drożne.
Mi też mówili, że mam kota uśpić. Kotka wymiotowała codziennie, ważyła 2.2 kg. już słaniała się na łapkach. U nas zdiagnozowano uchyłek przełyku. Na niewiele diagnoza się zdała bo nadal wymiotowała a leków na to nie ma. Nie poddałam się i kotka przytyła już pół kg. Nie zwymiotowała już ok 3 tygodni. Moje obserwacje dużo mi wyjaśniły.
Moje rady:
Jedzenie wyłącznie mokre dobrej jakości i dobrze zblendowane. Nie rozgniecione, ale zblendowane razem z wodą. Konsystencja musi być taka, aby kot pił a nie jadł. Zeby kota wzmocnić i odciążyć żołądek kupiłam saszetki convalescence support . Niestety są drogie bo jedna kosztuje ok 9 zł. Można je kupić też u weta. To jest proszek, który się miesza z wodą i podaje do picia.
Miseczkę z jedzeniem trzeba postawić na dwóch pudełkach, pojemnikach itp tak, aby kot opierał się przednimi łapkami o pudełko (ciało kota musi być wyciągnięte w górę, aby pokarm samoistnie przemieszczał się w dół) na drugim pudełku stawiamy miseczkę. Czyli stawiamy dwa pojemniki, najpierw większy , potem na nim ,mniejszy, na końcu miseczka. Na początku terapii po każdym karmieniu dodatkowo brałam kota na ręce, tak aby był w pionie i nosiłam przez kilkanaście minut. Z czasem nauczyłam się kiedy jest jej niedobrze i może zwracać. Zabierałam ją do łazienki i siedziałam razem z nią trzymając ją w pionie. Stawialam ja na tylnych łapkach i wyciągałam całe ciało do góry masując jej gardło i przełyk ku dołowi. Jak zaczynała więcej pić to wiedziałam, że już pokarm jej się cofa (często też miała bulgotanie w brzuchu i jej się odbijało gazem) Po każdych wymiotach też zaraz piła wodę, to mnie myliło przy diagnozie, ale teraz już wiem, że ciągłe wymioty podrażniają gardło i cały przewód. Czuła pieczenie. Nie chciała też jeść bo wszystko ją bolało. Miała strupki na całym pysiu. Obraz nędzy i rozpaczy.
Wtedy własnie płynna odżywka zdawała egzamin bo tylko piła i nie musiała pracować pysiem.
Niestety oprócz tych czynności podawałam cerenię co drugi dzień. Nadal podaję, ale już co trzy dni. To niestety horror bo cerenia jest piekąca mimo że zawsze mocno schładzam lek.

Na początku nie było dużej poprawy, ale też nie było gorzej. Stopniowo wymiotowała coraz rzadziej i bardzo, bardzo powoli czuła się coraz lepiej. Obecnie jest naprawdę lepiej. Nie pije już dużo wody, układ pokarmowy odżył. Przestało bulgotać w brzuchu. Powoli będę odstawiać cerenie, nie wiem jaki będzie tego efekt. Jeśli wymioty powrócą bedę jej dawała cerenie ponownie. Możliwe , że będą jakieś efekty uboczne długiego podawania cereni, ale bez niej nie ma szansy na życie . Ile da radę tyle pożyje. Na razie czuje się dobrze i na pewno jej nie uspię..... nie teraz.

edyta5013

 
Posty: 16
Od: Sob sty 17, 2015 20:24

Post » Wto sty 01, 2019 20:06 Re: kot ciągle wymiotuje

Dzięki Edyta.

Przy jakim badaniu zdiagnozowano uchyłek przełyku?
Moja kicia miała gastroskopię która nic nie wykazała, obstawiam że przy tym badaniu by to wyszło (?), więc to chyba coś innego niestety..
Pomimo mniej intensywnego wymiotowania i OK nawodnienia, kupy zaczęła mieć ciemne, chyba krwawi z jelit.
Jutro ją otwierają. Nie udało mi się za dużo zdziałać z polepszeniem jej kondycji, bo zaczęła wymiotować pomimo podawania cerenii.

Jedyne co zauważyłem, to to, że jak je surowe, mocno posiekane mięso/ryby, najlepiej w małych porcjach oczywiście, to funkcjonuje dużo lepiej a wymioty, jeśli są, są lżejsze (mniej treści i płynu z niej wylatuje, nie rozwala jej taki wymiot aż tak bardzo) - także tutaj mamy chyba zbieżność z Twoją sytuacją.
Mokra i (tym bardziej) sucha karma, w tym zalecona nerkowa (Royal Canin, Hills), prowadzi do mocnych wymiotów.
Ewentualnie najlepiej przyjmowała karmę z puszki Kattovit nerkową, która jest w formie pasztetu, ale po kilku puszkach przestała chcieć ją jeść (jeden smak pewnie jej się po prostu przejadł).
Być może w naszym przypadku chodzi o szybkie trawienie i niezaleganie w żołądku.

Jeśli laparotomia nic nie wykaże a Szminka zniesie dobrze operację, to popróbuję więcej z dietą i sposobem podawania pokarmu wg Twoich rad.

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Śro sty 02, 2019 21:40 Re: kot ciągle wymiotuje

Pocięliśmy kota po nic.
Żadnego raka, niedrożności, zmian w jelitach.
Jedynie żołądek nie wyglądał najlepiej, ścianki lekko pogrubione i coś tam jeszcze ale nic konkretnego / poważnego / powodującego pierwotnie jej stan.. myślę że nic dziwnego, że żołądek nie domaga po 1,5 miesiąca takiego rzygania.. już mi się nie chciało słuchać
Pobrali wycinek z jelita, żołądka i węzłów chłonnych do badań. Nie wiem do końca po co, skoro nic w niej nie ma, ale gadać też mi się już nie chciało. Już nie wierzę że coś znajdą.
Kolejne pieniądze (600 dziś) i jestem gdzie byłem 21 listopada.
Sorry za depresyjny wpis. Mam wrażenie że tylko ją dręczymy, zamiast dać jej pożyć w jej ostatnie tygodnie. Przez moją decyzję teraz chodzi w fartuszku i wali głową w każdy przedmiot po drodze z braku koordynacji. W życiu nie było mi tak przykro i bezsilnie.
Spróbuję z dietą, jeśli w ogóle będzie jeszcze okazja, bo wygląda tragicznie.. i już koniec weterynarzy.

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Śro sty 02, 2019 22:50 Re: kot ciągle wymiotuje

Zrób tak jak Edyta pisała.
Rtg z kontrastem na nim widać przełyk
Ja mam tylko młodego kota ok 10 mięs i jestem tyle miesięcy na butelce ze smoczkiem
Rtg z kontrastem wykazało przełyk olbrzymi
Zastosuj to co pisze Edytka.
Ja od tylu miesięcy robię podobnie
Papki conwa na podwyższeniu lub stoi na łapach tylnich a przednie trzymam czy oparte o mnie aby był w pozycji pion
I poczekać najlepiej po jedzeniu w pozycji pion
Pokarm musi sam zlecieć inaczej jak kot jest w pozycji normalnej zalega wylewa się itp
Spróbuj

anka1515

 
Posty: 4083
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw sty 03, 2019 0:08 Re: kot ciągle wymiotuje

czubai pisze:Pocięliśmy kota po nic.
Żadnego raka, niedrożności, zmian w jelitach.
Jedynie żołądek nie wyglądał najlepiej, ścianki lekko pogrubione i coś tam jeszcze ale nic konkretnego / poważnego / powodującego pierwotnie jej stan.. myślę że nic dziwnego, że żołądek nie domaga po 1,5 miesiąca takiego rzygania.. już mi się nie chciało słuchać
Pobrali wycinek z jelita, żołądka i węzłów chłonnych do badań. Nie wiem do końca po co, skoro nic w niej nie ma, ale gadać też mi się już nie chciało. Już nie wierzę że coś znajdą.
Kolejne pieniądze (600 dziś) i jestem gdzie byłem 21 listopada.
Sorry za depresyjny wpis. Mam wrażenie że tylko ją dręczymy, zamiast dać jej pożyć w jej ostatnie tygodnie. Przez moją decyzję teraz chodzi w fartuszku i wali głową w każdy przedmiot po drodze z braku koordynacji. W życiu nie było mi tak przykro i bezsilnie.
Spróbuję z dietą, jeśli w ogóle będzie jeszcze okazja, bo wygląda tragicznie.. i już koniec weterynarzy.

Przykro mi, że po nic. :( Z drugiej strony, brak raka to dobra wiadomość.
:201461
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34246
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Czw sty 03, 2019 0:35 Re: kot ciągle wymiotuje

Wszystkich pięciu weterynarzy w kółko mi powtarza że RTG można zrobić ale niewiele to da i wykaże, lepsze USG lub dalej gastroskopia i jeszcze dalej laparotomia, że kontrast może zwymiotować i tak.. nie wiem o co tu chodzi, co się tak uparli.
Na razie Szminka musi przeżyć jakoś przeżyć to osłabienie pogłębione przez operację. Kupiłem jej Nutribound ale nie chce tego pić. Jutro kupię blender i spróbuję robić jej 'płynne mięso', bo widzę że za mięsem dalej się rozgląda w misce.
Jeśli się uda to będę robił dokładnie tak jak Edyta mówi. RTG może jak nabierze chociaż trochę siły.

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emilab., Google [Bot], kicalka, luty-1, Silverblue i 123 gości