FElunia pisze:On tam będzie szczęśliwy. Martyna pisze, że Yori chodzi za nią jak piesek.
A ja nie mogę w to uwierzyć, ale odeszłam wczoraj z Ja Pacze Sercem. Nie dające się pogodzić różnice zdań na temat ratowania kotów.
Oczywiście dalej będziemy pomagać kotom i chcemy być DT. Tylko już nie pod szyldem Ja Pacze Sercem.
Szkoda, że wszędzie takie nieporozumienia - cierpią ludzie, cierpią zwierzęta : dlatego ja od dawna wolę działać solo...