Witam, proszę o radę, może ktoś spotkał się z takim przypadkiem.
Syriusz jest 2 letnim kotem niewychodzącym, kastrowanym, neva masquarade.
Rozwijał się dobrze. Od kilku miesięcy zrobił się nieznacznie osowiały, tzn znudziły mu się jego zabawki, ale jadł, pił normlanie. Później doszło do dziwnego zachowania, lizał kafelki (a bardziej fugi). Drapał też uszy, do krwi. Byliśmy u kilku weterynarzy, diagnozy takie, że to alergia, albo w sumie nie wiadomo co, uszy czyste, świerzbu brak, pcheł brak, koonkretów brak. Rzeyczwiście dostał coś do pryskania uszu, coś na odporność i problem się zmniejszył. Ok 2 tyg później w zasadzie rutynowo zrobiliśmy badania krwi i tu szok, silna anemia, podwyższony alat aspat, kreatynina.
ALT 353 norma 20-107
AST 97.5 norma 6-44
RBC 2.33 Norma 5-10
hgb 5.8 norma 8-15
HCT 17.2 24-45
Dostał na to hepatiale i pronefra i zalecenie jedzenia karmy wątrobowej hillsa. (wcześniej jadł cosme, greenwods, purizon, czasem animonde, przede wszystkim ryby bo jedną z diagnoz przy tych uszach była alergia i mieliśmy eleiminować drób, więc jad ryby, ale wszystko oczywiście kocie karmy).
Leczenie tego weta wydawało mi się niewystarczające, poszliśmy do innego, kolejne badania Felv, fcov. five wykluczone. Nadal czerwone krwinki bardzo nisko, (2,45) Dostal steryd encontrolon dwa razy dziennie. Po 6 dniach badania krwi:
RBC 1.78 Norma 5.5 -9.5
hgb 5.1 norma 7-15.5
Zalecenie jeszcze większa dawka sterydu. Pojechaliśmy w kolejne miejsca, kot ma żółte śluzówki, więc możliwe że z wątrobą gorzej.
Pojechaliśmy do Centrum Weterynaryjnego przy uniwersytecie Przyrodniczym, miał usg, rentgena, jedyne co tam wyszło to lekko powiększona śledziona. Dostał steryd w zastrzyku. Steryd w zastrzyku dostał w pon, wt, śr, czw, pt. Czerwone krwinki urosły do 3.08, wczoraj jeszcze dostał aranesp. wyniki zaczynały delikatnie się poprawiać, a dzisiaj znowu czerwone krwinki spadły do 2,66
i tak jakby zatrzymała się ich regeneracja
Jutro mamy znowu morfo, ale piszę tu bo może ktoś miał podobną sytuację… I pytanie czy może to hemobartoneloza, mimo że kot niewychodzący bez kontaktu z innymi.. będę wdzięczna za każdą radę.