kot ciągle wymiotuje

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 03, 2018 22:28 Re: kot ciągle wymiotuje

To, ze kot sie wyproznia, stolce sa normalne i wymiotuje co kilka dni, nie oznacza braku zatkania w jelitach, caiala obcego.
Usg/rtg bylo?
Niedawno przerabialismy temat ciala obcego w jelitach od dawna tkwiacego.
Rok temu zaczelo sie zapaleniem trzustki, przez rok kot na hustawce lepiej - gorzej, wymioty co kilka dni, czasem codziennie, jadl, nie jadl, karmiony strzykawka, leczony pod katem trzustki, a i tak coraz gorzej, rozne pomysly, z IBD wlacznie.
Przez wakacje poleciaj 25% wagi, zrobilismy komplet badan i dopiero na jakims specjalnym usg, spec sie doszukal cial obcych. Po zabiegu kot jak nowka.

FuterNiemyty

 
Posty: 3475
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon gru 03, 2018 22:35 Re: kot ciągle wymiotuje

Gretta, właśnie biorę to na logikę i to samo uważam.. Jak ona ciągle wymiotuje to jak wyniki mają być dobre. Poza tym te wyniki nie są tragiczne, normy są trochę przekroczone.
Czy naprawdę domniemana niewydolność nerek doprowadza do tych wymiotów?

Najgorsza jest ta utrata płytek krwi, coraz większa z każdym badaniem..
USG robione dwukrotnie u tego samego weta nic nie wykazało.

Kot mi już chyba gaśnie.. mało je i mało się przemieszcza. Jest strasznie chuda.
Ja też mam dość tej bezsilności i braku jakichkolwiek konkretów u weterynarzy.
Umówię się jutro jeszcze na RTG i USG u jeszcze innego weta za Waszą radą.. myślę że to będzie kres sił mojej kici, jeśli nie stanie się cud.

Dziękuję za Wasze odpowiedzi.

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Wto gru 04, 2018 11:30 Re: kot ciągle wymiotuje

Niewydolność nerek może być przyczyną wymiotów, ale chyba na dalszym etapie choroby.

FuterNiemyty, jakie było to "specjalne usg"? Sprawdź proszę i napisz, bo sytuacja tej kici staje się krytyczna. :(

U mojej Feli sprawa była prostsza, ale i tak chorowała tydzień, zanim weci uznali że operacja to jedyna szansa.
A było tak: chlustające wymioty (podobno charakterystyczne dla zatkania!) kilka razy dziennie. Środki przeciwwymiotne nie pomagały. Laktuloza ani parafina też nie. Wyniki nerkowe pogorszone. Codziennie kroplówki, dzięki którym dotrwała do zabiegu.
Dopiero RTG z kontrastem wykryło ciało obce wielkości ok. 1 cm zatykające początek jelita cienkiego. Było to... ziarno grochu - duże, zielone, twarde jak kamień. :roll: Zjedzone z "karmą z groszkiem", modnym obecnie dodatkiem. :evil: Pewnie jedno było surowe :evil: innym kotom nic nie było.
Nawet nie mogę mieć do siebie pretensji, bo żadnego badziewia nie kupiłam, tylko karmę z wyższej półki. :evil: Ale już żadnej karmy z warzywnymi dodatkami nie kupię. One są kotu niepotrzebne, nie ma nawet enzymów do ich trawienia. :roll:
Fela wtedy właśnie ukończyła 11 lat, co prawda była w dobrej kondycji, ale ledwie dała radę przetrwać ten tydzień. Schudła strasznie. :(
Więc nie dziwię się, że Twoja kotka tak źle się czuje, chociaż choruje mniej intensywnie.
Po operacji kroplówki były jeszcze kontunuowane. W kilka dni mocznik wrócił do normy, kreatynina - na granicę normy.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto gru 04, 2018 13:41 Re: kot ciągle wymiotuje

Spytaj o rtg z kontrastem
Wtedy wychodzą niektóre problemy

anka1515

 
Posty: 4066
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto gru 04, 2018 20:42 Re: kot ciągle wymiotuje

'Specjalne usg' wygladalo tak, ze wygolono pol kota i obejrzano kawalek po kawalku i robil to sciagany kliniczny spec od diagnostyki, zamiast lokalnego weta.
Na usg wyszlo, rtg (bez kontrastu) potwierdzilo. Po usunieciu wygladalo to cos jak kilka zarosnietych nakretek po napojach.
Na pewno nie byly to nakretki, ale z takim ksztaltem sie kojarzyly.
W sumie zajely spora czesc probowki na kal.
Nie bylo co dochodzic, co utknelo, niemozliwe do identyfikacji, oceniane na wielomiesieczne/kilkuletnie narastanie.

FuterNiemyty

 
Posty: 3475
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt gru 07, 2018 21:39 Re: kot ciągle wymiotuje

Dzięki Wam za odpowiedzi.

Kicia wymiotuje już codziennie.
Nic nie dała 'terapia na nerki', zrezygnowałem z tej drogi i tego weta.
Kot wygląda już jak jedno wielkie nieszczęście, znów ma 2,1 kg (norma u niej ok 3,5).
Dziś po wymiotach przestała jeść, nie zjadła jeszcze nic.

Dziś byłem u trzeciego weta, dopiero dziś bo mocno zaniedbałem pracę i musiałem podratować sytuację na tym froncie, do tego straciłem już całkiem nadzieję, szczerze mówiąc trochę się generalnie rozpadłem przez te prawie 3 tygodnie.
Wet (tym razem facet) od razu chce robić gastroskopię i powtórzyć USG (podejrzewam, że też "specjalne", bo jak zobaczył ile Szminka ma wygolone na brzuszku to przewrócił oczami).
Zgadza się co do tego że coś musi być w tym brzuszku i raczej nie jest to rak/niedrożność jelita, o czym bębnię od samego początku intuicyjnie i na logikę, ale nie dało rady już dziś ani jutro ustawić się na badania, więc będą w poniedziałek (i tak wciśnięte, jak dzwoniłem to mówili że na czwartek dopiero).

Dał jej coś silniejszego na wymioty (coś na C, tego jeszcze nie było) i kroplówki żeby dotrwała.
Jutro mam wpaść tylko na kontrolę, jak dalej nie będzie jadła to dostanie coś na apetyt.

Ostatnia próba.. Więcej nie zniesiemy, ani ona ani ja (ani mój portfel, choć to najmniej istotne i już mi wszystko jedno pod tym względem, ale to już prawie razem 2000 zł.. a nadchodzące badania nie będą tanie)

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Sob gru 08, 2018 12:04 Re: kot ciągle wymiotuje

I koniecznie RTG.

Jeśli będzie potrzebna operacja, spytaj o narkozę wziewną. Jest o wiele bezpieczniejsza, nie metabolizuje się przez nerki.
Fela była bardzo osłabiona. Być może właśnie zastosowanie narkozy wziewnej zamiast tradycyjnej pozwoliło jej przeżyć zabieg. Ale decyzja należy do weta oczywiście.

Bardzo mocno trzymam kciuki za Twoją koteczkę.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Nie gru 09, 2018 9:54 Re: kot ciągle wymiotuje

Na razie nie widze ani usg ani rtg, co powinno byc zrobione na poczatku.
Moze byc niedroznosc jelitowa, moze byc trzustka.
Bez diagnostyki ciezko cos ugrac, a kotka gasnie :(
Na juz bym sie zastanowila przy domowym podawaniu malych ilosci ( po kilka ml rozrobionej convalescence z woda, moze odrobine siemienia - wszystko cieple/letnie), przy codziennych wymiotach trwajacych od dluzszego czasu - kroplowki np. duphalite?
Mam wrazenie, ze pojechano po portfelu, zakres diagnostyki mocno zawezony i dalej nic nie wiadomo.
Poniedzialek moze byc zbyt odleglym terminem przy tempie pograszania sie stanu.

FuterNiemyty

 
Posty: 3475
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon gru 10, 2018 15:39 Re: kot ciągle wymiotuje

Co z koteczką?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Śro gru 12, 2018 23:43 Re: kot ciągle wymiotuje

Koteczka żyje. W kółko słabnie i troszkę się regeneruje.. Tylko dzięki kroplówkom i cerenii raczej.
Nowy wet zrobił, wydaje mi się, wszystko czego poprzedni nie zrobili a powinni.. niestety nic super konkretnego z tego nie wynikło, oprócz po prostu wykluczeń. :(
Płytki krwi poszły jej do góry i wskoczyły do normy.

USG
Kotu wygolono cały brzuch zamiast małej dziurki, pewnie było dokładniejsze.
Nie narzekali że kot się wierci tak jak pierwsza weterynarz (byłem przy pierwszym badaniu i trzymałem kota i przez dobrych kilka minut ani drgnęła! potem obróciła się na łapki, zapytałem czy ją obrócić z powrotem i było że nie.. wet badała na stojąco a potem w wypisie przeczytałem że kot utrudniał badanie).
Nie znaleźli nic wielkiego, nieznaczne odchylenie obrysu nerek od normy.

GASTROSKOPIA
Nic nie znaleziono.
Żadnych zmian, oznak, nieprawidłowości pracy zwieraczy.
Pobrali i zachowali materiał który można wysłać do badań, ale skoro nie ma zmian to podobno nie ma sensu.
Weszli też do początku jelita (otrzewnej?), również nic.

TRZUSTKA
Normy minimalnie przekroczone, raczej efekt wtórny stanu kota.

MOCZ
Stosunek kreatyniny do białka w normie - tutaj głównie szukaliśmy oznak niewydolności nerek.
Gęstość moczu mierna, w poniedziałek sprawdzimy ciśnienie krwi - wg weta jeśli jest wysokie można je zbić i będzie lepszy mocz - ale nie to raczej powoduje stan kota..
Cała reszta OK.
Czekamy jeszcze na wyniki posiewu pod infekcję nerek, ale już pierwszy wynik moczu raczej to wyklucza.

Ten wet przynajmniej szukał, ale mam wrażenie że trochę skapitulował.
Największy sukces to to że Cerenia podawana przez tego weta chyba zatrzymuje wymioty i nudności, w przeciwieństwie do poprzednich prób z Prevomax i Solvertyl.
Jak Szminka dostaje ją 2 dni z rzędu to bardzo odżywa, apetyt, humor super.
Ale wet upiera się, że mam dawać Cerenię tylko jak kot albo zwymiotuje więcej niż raz na dobę, będzie wymiotować po każdym posiłku albo będzie ewidentnie bardzo wycieńczona przez wymioty.. wg niego przy wymiotach raz na dobę i OK humorze i apetycie mam nie podawać.
Nie rozumiem ale póki co zaufam. Wolałbym dać jej prewencyjnie chociaż co drugi dzień i pozwolić się trochę zregenerować.

Na ten moment wet dał mi do domu (nie chciałem jej zostawiać, lepiej funkcjonuje jak jest w domu) :
    antybiotyk (enrobioflox?? nie umiem rozczytać) - codziennie 1x
    witaminy w zastrzyku (catosal) - codziennie 1x
    płyn ringera - codziennie ok 200-250 ml dożylnie w dwóch dawkach, lub jak wenflon przestanie działać to zdjąć i przejść na podskórne - 125-150ml w jednej dawce
    cerenia - w razie wymiotów
    jakąś tabletkę na wątrobe, 1/10 dziennie
    coś na apetyt w razie czego
    dieta nerkowa
No i w poniedziałek kontrola krwi, czy się coś poprawia..

Nadal nie czuję że mam odpowiedź skąd te wymioty.
Każdy z weterynarzy mówi mi o kotach z kreatyniną na poziomie 8 które funkcjonują, wystarczy im zrobić kroplówkę np. 2x w tygodniu.
Czy one też tak rzygają? Chyba nie.
Szminka ma kreatyninę 2,5-3,5.
Czy to na logikę nie będzie po prostu efekt tych wymiotów i odwodnienia?

Zapytam o RTG w poniedziałek jeśli będzie z nią OK, albo przyjadę wcześniej i poproszę o to badanie jeśli nie będzie OK.
Problem z RTG jest taki że jak kicia ma okazję pojeść i przetrawić, to robi normalne kupy.

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Pt gru 14, 2018 22:25 Re: kot ciągle wymiotuje

Bardzo się cieszę, że żyje i jest troszeczkę lepiej.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon gru 17, 2018 21:34 Re: kot ciągle wymiotuje

Wyszła infekcja nerek w badaniach moczu.
(pogrubiam to gdyby tak ktoś kiedyś czytał ten wątek i był w tej sytuacji co ja)
Antybiotyki, które były podawane dotychczas, nie działają na tę bakterię, więc już dziś dostała inny.
Jest to jakiś sukces, ale..

Dziś przyjmowała mnie pani wet (żona nowego weta, to ona głównie robi USG i gastroskopie itp.) i powiedziała, że mimo że infekcja powinna być jak najbardziej uleczalna, mam nie wpadać jeszcze w euforię.
Obraz objawów kompletnie nie wpisuje się w kota nerkowego, ona chce jeszcze raz zrobić usg, żeby obejrzeć ponownie jelita i zobaczyć czy nerki będą wyglądać lepiej po antybiotyku.

Póki co udało mi się powstrzymać wymioty w ten sposób :
- BARDZO małe dawki jedzenia (dosłownie 5-10 kulek suchej karmy), bardzo często
- generalnie zdecydowanie mniejsza totalna ilość jedzenia na dobę, gdzieś około połowy tego co normalnie jadła, może nawet mniej (nadal lepsze niż rzyganie wszystkim co chwilę!)
- kiedy brzuszek robi się mniej miękki, są dziwne z niego dźwięki - nie podaję jedzenia wcale, dopóki nie przejdzie, chyba że trwa to bardzo długo - wtedy po kilku godzinach z 5 kulek żeby nie głodowała tak całkiem
- dostaje jeszcze tabletkę na wątrobę, w sposób taki że rozkruszyłem tabletkę i wymieszałem z masłem - także codziennie dostaje taką malutką kosteczkę masła, nie wiem czy dietetycznie może mieć to jakiś wpływ.. pewnie tak więc spisuję
W ten sposób już ponad tydzień nie zwymiotowała.
Im mniej je tym lepszy ma humor.. Z początku dostawała naprawdę malutko na dobę i była pomimo tego przeszczęśliwa, nawet miała 'głupawki' (sprinty po domu).
Powoli zwiększam jej ilość jedzenia na dobę i dziś już miała kilka godzin złego samopoczucia, odbijało jej się i mlaskała, twardy brzuszek, myślałem że znowu będzie rzyg, ale udało jej się przemielić.

czubai

 
Posty: 19
Od: Śro lis 28, 2018 23:05

Post » Pon gru 17, 2018 21:50 Re: kot ciągle wymiotuje

Ja mojemu trzustkowemu rzygaczowi też daję często i po trochu, tyle że on nie ma skłonności do przejadania się. Je chude mokre typu digestve czy intestinal, takież chrupki. Dwa razy dziennie ranitydyna, jako suplement laktoferyna raz dzienne.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon gru 17, 2018 22:30 Re: kot ciągle wymiotuje

czubai pisze:Wyszła infekcja nerek w badaniach moczu.
(pogrubiam to gdyby tak ktoś kiedyś czytał ten wątek i był w tej sytuacji co ja)
Antybiotyki, które były podawane dotychczas, nie działają na tę bakterię, więc już dziś dostała inny.
Jest to jakiś sukces, ale..

Dziś przyjmowała mnie pani wet (żona nowego weta, to ona głównie robi USG i gastroskopie itp.) i powiedziała, że mimo że infekcja powinna być jak najbardziej uleczalna, mam nie wpadać jeszcze w euforię.
Obraz objawów kompletnie nie wpisuje się w kota nerkowego, ona chce jeszcze raz zrobić usg, żeby obejrzeć ponownie jelita i zobaczyć czy nerki będą wyglądać lepiej po antybiotyku.

Póki co udało mi się powstrzymać wymioty w ten sposób :
- BARDZO małe dawki jedzenia (dosłownie 5-10 kulek suchej karmy), bardzo często
- generalnie zdecydowanie mniejsza totalna ilość jedzenia na dobę, gdzieś około połowy tego co normalnie jadła, może nawet mniej (nadal lepsze niż rzyganie wszystkim co chwilę!)
- kiedy brzuszek robi się mniej miękki, są dziwne z niego dźwięki - nie podaję jedzenia wcale, dopóki nie przejdzie, chyba że trwa to bardzo długo - wtedy po kilku godzinach z 5 kulek żeby nie głodowała tak całkiem
- dostaje jeszcze tabletkę na wątrobę, w sposób taki że rozkruszyłem tabletkę i wymieszałem z masłem - także codziennie dostaje taką malutką kosteczkę masła, nie wiem czy dietetycznie może mieć to jakiś wpływ.. pewnie tak więc spisuję
W ten sposób już ponad tydzień nie zwymiotowała.
Im mniej je tym lepszy ma humor.. Z początku dostawała naprawdę malutko na dobę i była pomimo tego przeszczęśliwa, nawet miała 'głupawki' (sprinty po domu).
Powoli zwiększam jej ilość jedzenia na dobę i dziś już miała kilka godzin złego samopoczucia, odbijało jej się i mlaskała, twardy brzuszek, myślałem że znowu będzie rzyg, ale udało jej się przemielić.

Jesteś pewien, że jakaś mokra karma nie byłaby lepsza?
Myślę o Renalu, bo Intestinal ma dużo fosforu jak dla kota z zagrożonymi nerkami.
Sucha karma w tej sytuacji też nie bardzo - mokre jest łatwiejsze do strawienia. Wiem że się boisz powrotu wymiotów, ale ten twardy brzuszek :( przy tak małej ilości jedzenia.
Czy wetka coś mówiła na temat żywienia? Kicia dostaje jakiś probiotyk?
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon gru 17, 2018 23:22 Re: kot ciągle wymiotuje

A wyłapywacz fosforu jakiś dostaje? Wtedy jest większe pole manewru. Poza tym trzeba we krwi zbadać fosfor i wapń, wtedy wiadomo. Fosfor powinien mieć niższy niż połowa normy, a iloczyn wapnia i fosforu Ca x P =< 55.
Tylko że tu wcale nie wiadomo, czy jest pnn, czy infekcja dróg moczowych, do wyleczenia. A karmy renal są tłuste i ze zbożem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 240 gości