Bardzo Ci współczuję, bardzo mi przykro. nie miałam kilka dni komputera , właśnie teraz dopiero przeczytałam . Nic mądrego nie wymyślę, nie napiszę. Trzymaj się , wypłacz, wiem jak to boli. Przytulam mocno, wg mojej wiary spotkamy Ją kiedyś.
Odpoczynek synchroniczny! Przykro, że ich nie ma ale dobrze, że były. Im jestem starsza tym więcej "episodów" uważam za bezpowrotnie zakończone i tym boleśniej je odczuwam. To chyba "przywilej" wieku. Mimo wszystko trzymaj się.....
Staram się trzymać, ale nie za bardzo mi to wychodzi. Jest bardzo smutno. Gdy się budzę rano mam wrażenie, że obudziłam się w niewłaściwym świecie, ponurym, ciemnym i nieprzyjaznym.
O rany Tysiu [*] Biegaj szczęśliwie za Tęczowym Mostem. Maryiu, okropnie współczuję Myślałam o Tobie i Twoich kotach cały tamten tydzień, teraz już wiem że coś ściągało moje myśli w Waszą stronę.
My, może raczej - ja, w tym roku świętować nie będę. Nie jestem w stanie. Już jestem przygotowana do NIE-świętowania i będę tylko starała się, z całych sił, przetrwać do Nowego Roku.