» Nie gru 02, 2018 16:41
Re: Proszę o radę- nowiny
Co do gołębia, to pani twierdzi, że kot zupełnie się nim nie interesuje. Tym bardziej, że ptak jest po wypadku i nie lata. Mam nadzieję, że to nie kamuflaż ze strony kota, a może on już coś planuje? Jeśli chodzi o "nowego", to dowiedziałam się, że kot błąkał się po osiedlu już jakiś czas. Do dziś nikt go nie rozpoznał, a na bank był domowy. Z "dziurawym tyłkiem" chodził już od soboty. Na pewno ranny został w sobotę, bo koło sklepu były świeże krople krwi, krew była też na łapce kota. Od soboty nikt się nim nie zainteresował. Sklep, pod którym się kręcił jest w centrum miasteczka. Mnóstwo ludzi go widziało, co niektórym wyraźnie zawadzał, bo nogą odpychali go od drzwi sklepowych. Pod sklepowymi schodami leżała gazetka promocyjna sklepu z resztkami jedzenia, ktoś się jednak nad nim litował. Szkoda go było, tym bardziej, że wymaga leczenia. Kot na pewno miał dom, ale chyba nie za bardzo odpowiedzialny. Kocur jest dorosły, a nie wykastrowany. Zakładam, że również nie zaszczepiony. Świerzbowiec w obu uszach. Czekam na jego właściciela. Namiary na mnie są ogólnie dostępne.