Update: kupkami czasem trafi, czasem nie. Nie wiem od czego to zależy. Wczoraj była jedna w kuchni (taka tycia) i jedna normalna w łazience w kuwecie. Dzisiaj z rana obok kuwety. Siku tylko w żwirek.
Je za dwóch i trzęsie się na widok każdego jedzenia, dzisiaj próbowała wyłudzić kawałeczek sera żółtego (no dobra, dałam spróbować okruszek). Upodobania co do przysmaków ma takie jak nasza druga, starsza szylka
Atmosfera w domu trochę luźniejsza. Udaje się nawet namówić „starszaków” do wspólnej zabawy wędką. Bardzo się ożywiła i zrobiła się ciekawska
Bawi się ulubioną piłeczką naszego jedynego kociego kawalera co mu się chyba średnio podoba, bo jakiś taki obrażony chodzi
Nowe zdjęcia:
https://imgur.com/gallery/EoJrm3Q