alessandra pisze:Jak sie czuje kotek?
Z Tulinkiem zapraszamy serdecznie na bazarek viewtopic.php?f=20&t=187415
Ojej jak miło. Podziękowanie dla Tulinka i Ciebie
Chyba znowu mamy kryzys.Wczoraj ładnie wcinał wybrałam mu mięciutkie mięsko rozdrobniłam i wsuwał.Potem suchego na kolację.Ale dzisiaj lipa z jedzeniem.Nie wiem czy się zestresował wizyta u Weta, choć tylko oględziny były czy ogólnie jakoś gorzej.
Zrobiłam mu takie cieplutkie posłanko polarowe.Leży sobie .Mruczy przy dotyku.Milutki kociak.Bardzo wdzięczny.
Ja się tak tylko zastanawiam ,bo ta rana przecież kilka dni miała zanim wyszedł szukać ratunku, wiec tak się zastanawiam jak on biedny dawał tak radę po takim urazie i szoku.Nie pisałam ale to zielony teren.Dziki teren z dala od zabudowań.Zadnych schronień.Trwawa krzaki i drzewa.Zeby przespać no nie dosłownie bo pewnie nie spał normalnie, ale zeby jakoś wytchnać musiał sie nieżle kamuflować albo przynajmniej wdrapać wyzej na drzewo.Bo jak juz pisałam ten teren to teren lisi.
I jeszcze jedna rzecz mnie martwi.Czy był sam......Bo co do tego ze został tam porzucony nie mam wątpliwości.