Poza tym ponieważ ogłoszenie przeczytała, to wszystko wie.
Wytłumaczy Ci, co robisz, i na co się automatycznie godzisz.

Do tego wykład semantyczny w gratisie.
No i koty 10 lat ma, rady jej niepotrzebne.

Po prostu miodzio, musi być z siebie dumna.

Aż zajrzałam do ogłoszenia, żeby sprawdzić warunki.
Jak byk stoi, że zgoda na wizytę potrzebna.
Ale też uważam, że nie ma co ciągnąć takiej rozmowy.
Już kilka razy rozmawiałam z osobami, które nie godzą się na wizyty PA i zawsze były to nieprzyjemne rozmowy.
Pełne pretensji z ich strony.
Ten typ widocznie tak ma.