Niekończąca się opowieść...Szczecin.Koniec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 28, 2018 19:27 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziona ranna ko

Ale biedna łapeńka. Postaram sie jutro poratować Cię grosikiem. ta koteczka jest śliczna, mam nadzieję, że z łapką będzie ok :ok:

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon paź 29, 2018 2:50 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziona ranna ko

:(
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon paź 29, 2018 15:56 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziona ranna ko

Kotek umówiony dziś na 12.00.Za chwilkę zostanie odebrany.Chwilowo częściowo opłacę rachunek, bo nie mam więcej środków.Zapłacę z tego co Dziewczyny wpłaciły a konto Opieki Wirtualnej.Tutaj podziękowanie dla Afatima i Malgosiab.

Potem wstawię zdjęcie rachunku i kocurka, bo to kocurek.Jedno jąderko mniej wykształcone a ja nie chciałam go męczyć w tym stanie dokładnym sprawdzaniem płci.

Walczymy o zachowanie tej łapki.Potem zdam relację szczegółową.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 29, 2018 17:36 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziona ranna ko

Madie pisze:Iza to robię przelew na 170 zł. 70 na polarki i 100 na wizytę kotki u weta. Przelew będzie w poniedziałek.


Madie dotarła Twoja wpłata.Pięknie dziękuję.Za chwilke zrobię przelew za polarki.Rozmawiałam dzisiaj i ustaliłam ze jak dzisiaj wyśle pieniążki to oni jutro rano nadadzą mi przesyłke.Jest zatem szansa ze do środy dojdzie. A polarków bardzo bardzo teraz potrzebujemy.


Dzisiaj zapłaciłam jak juz pisałam powyżej tylko za oczyszczenie rany.Za leki te które dostał plus zastrzyki do domu musze uregulować rachunek w sobotę.Wtedy też Lekarz zadecyduje o dalszej kuracji czyli czy dalej zastrzyki czy tabletki.


Rana została dogłębnie oczyszczona.Wycięto martwa skórę i doprowadzono do krwawienia ,bo jest to niezbedne teraz przy procesie gojenia.Mam to przemywać co drugi dzień jodyną i za dwa dni podać pierwszy zastrzyk.Rokowania sa ostrożne ale jest nadzieja ,bo kotek podpiera sie tą łapką, wiec być moze nie doszło do uszkodzenia ścięgien.

Kociak jest przemiły.Grzeczny.Ułożony.Ma apetyt.Kuwetkowy.Wczoraj zrobił siusiu i kupkę.Trochę sucha, ale nie jadł pewnie kilka dni.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 29, 2018 17:53 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziona ranna ko

ObrazekObrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 29, 2018 23:06 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziona ranna ko

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto paź 30, 2018 22:44 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziona ranna ko

Meteorolog1 pisze::ok: :ok: :ok: :ok:


Dziękuje.
Dzisiaj trochę gorszy dzień.Kociak ma słabszy apetyt i samopoczucie.Może to efekt narkozy, grzebania wczorajszego w ranie.No nic musimy czekać.Jutro podam pierwszy zastrzyk i przemyję ranę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 30, 2018 22:56 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziony ranny ko

Zadzwonię jutro i dopytam czy mogę przełożyć wizytę kontrolną z soboty na piątek.Zależy mi żeby w piątek dostać sie do miasta, bo moze uda mi się wyrwać troszke suchego czy jakieś puszki ze Schroniska.Zaczyna się sezon i mają w piątek wydawać racje dla Opiekunów społecznych.


Suche jedzonko nam się kończy.Niestety bardzo duzo tego idzie.Finansowo też jest żle.Pare złotych zaliczki możemy załatwić dopiero w piątek.I tak nie wiem jeszcze ile mi przyjdzie zapłacić u Weta wiec i to mnie bardzo martwi.

Jeszcze to święto Zmarłych też mi teraz zupełnie do niczego nie pasuje.

Powinnam pellet kupić ,bo to sie u mnie najbardziej sprawdza, ale to też teraz problem.Zwykle kiedy jest Maż staram się kupić na zapas ,bo potem nie mam jak dowieżć z castoramy.


po 10 pewnie znowu musze domówic drzewa.No i ciągle jesteśmy juz na korpusach wiec koszty.

Malować pewnie na razie nie będę.Raz że dzień jest za krótki.Dwa musiałabym zainwestować znowu w materiały a sa inne priorytety.Za dużo jest codziennie roboty do zrobienia.Za dużo spraw.Nie ma czasu aby znależć wytchnienie i pomalować troche bo wtedy kiedy juz jest troche tego czasu, nie ma sił na nic.

Moze jutro dojda polarki.Będzie kupa roboty z roznoszeniem do budek.Ale kociaki będa szczesliwe jak je dostaną.Ciekawa jestem jak duze te worki.Czy nie trzeba będzie jeszcze potem znowu domówić.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2018 7:47 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziony ranny ko

Ślemy dobre myśli i wielkie kciuki dla kotka, miał szczęście, że stanęłas na jego drodze. :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 31, 2018 7:53 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziony ranny ko

Może warto zrobić zbiórkę na leczenie kociaka na ratujmyzwierzaki.pl ?

alicat

 
Posty: 703
Od: Pt maja 04, 2012 18:18

Post » Śro paź 31, 2018 12:17 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziony ranny ko

alicat pisze:Może warto zrobić zbiórkę na leczenie kociaka na ratujmyzwierzaki.pl ?


Czasu mam mało.Przełożyłam wizytę na piątek.Na pewno będzie kontynuacja ale już nie zastrzyki tylko tabletki plus Encorton.I do tego muszę zakupić preparat odbudowujący tkankę.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro paź 31, 2018 12:19 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziony ranny ko

alessandra pisze:Ślemy dobre myśli i wielkie kciuki dla kotka, miał szczęście, że stanęłas na jego drodze. :ok: :ok:


Raczej on na mojej. :roll: :wink: Dziękujemy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 02, 2018 15:24 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Jesień 2018r.

Madie pisze:Izo, opłacę kasę za polarki. Dziś zrobię przelew na 70 zł

edit:numer konta ten sam??



Dzisiaj przyszły polarki, Myślę, że około 15 kg. Kotki dziękują Madie :1luvu:


Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt lis 02, 2018 15:26 Re: Niekończąca się opowieść...Szczecin. Znaleziony ranny ko

W ciągu dwóch dni postaram się roznieść polarki do budek- porobię tez zdjęcia budek. Prawdopodobnie polarków trochę braknie, więc będę musiała domówić.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30714
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Cosmos, Majestic-12 [Bot], pimpuś..wampirek i 224 gości