Zagubiony Radek, czyli czas płynie zbyt szybko

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 10, 2018 20:48 Re: Wieści z planety Saturn - Kciuki za Niedźwiadka potrzebn

Marzenia11 pisze:Mocne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Leja nowotwór??? :placz:


No chcemy jutro wykluczyć. Wiesz dziwne zachowania agresywne i neurologiczne kota, chudnięcie bez powodu, przeczulica brzucha ( nie można jej podnieść bo dostaje szału, a nigdy tak nie było), sypiąca się sierść. Mamy zrobić na początek USG pod kątem nowotworu jamy brzusznej. Zastanawiam się także nad zbadaniem tarczycy, nigdy tego badania nie miała.

Ostatnia morfologia jest bardzo dobra, ale tylko podstawowa. Rozszerzoną miała w marcu, ale była na sterydzie więc mógł maskować objawy. Martwie sie o nią bo wygląda jak cien kota. Jak wykluczymy nowotwór i tarczycę to zaczniemy w głowie szukać...

Edit: Megi z koleji zaczęła koncert "rzygań". Co posiłek to wymioty. Ledwo co utrzymuje. Ostatnio tak miałyśmy przy wątrobie dwa lata temu. Dostawała miesiąc ornipural i osłonówkę na wątrobę. Dlatego zamiast stresować Ursusa jutro USG (na razie nie ma wskazania) to idzie Megi na badanie na cito.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 10, 2018 21:09 Re: Wieści z planety Saturn - Kciuki za Niedźwiadka potrzebn

Poniżej opis z wizyty Ursusa. Dużo badań, zdjęcia RTG płuc i zatok. Przy okazji zatok wyszło, że Ursus może i miał usunięte zęby ale zostawiono mu korzenie :(( Dr Stomatolog była wzburzona i powiedziała, że trzeba koniecznie szybko je usunąć. Musimy się zastanowić ale pewnie czeka go kolejna operacja...

Obrazek
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2018 7:47 Re: Wieści z planety Saturn - Kciuki za Niedźwiadka potrzebn

Niestety często zwykły wet zostawia korzenie :cry: Mialam tak u swoich tymczasów. Dlatego nigdy więcej nie dam rwać zwykłemu wetowi,nawet chirurgowi. Więcej się kot i opiekun namęczy niż zaoszczędzi. A Ursus pewnie był robiony na gminę jako bezdomniak,więc :strach: Tylko stomatolog robi dobrze sanację, nie urywa zęba w połowie. Ale często nie da się już takich korzeni wydobyć,bo trzeba by piłować szczękę :strach: Jak nie ma stanów zapalnych,to darowałabym to sobie. Skonsultuj jeszcze u dr Jodkowskiej rtg zębów,zanim podejmiesz radykalne kroki. Szkoda męczyć kota.

Ja bym podała mu jeszcze Fosprenil (jest na pewno w Dermawet u Karaś-Tęczy). Naprawdę ten lek działa cuda,na takie świszczenia,po wirusie. Spróbuj.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw paź 11, 2018 8:29 Re: Wieści z planety Saturn - Kciuki za Niedźwiadka potrzebn

Madie pisze:
Marzenia11 pisze:Mocne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Leja nowotwór??? :placz:


No chcemy jutro wykluczyć. Wiesz dziwne zachowania agresywne i neurologiczne kota, chudnięcie bez powodu, przeczulica brzucha ( nie można jej podnieść bo dostaje szału, a nigdy tak nie było), sypiąca się sierść. Mamy zrobić na początek USG pod kątem nowotworu jamy brzusznej. Zastanawiam się także nad zbadaniem tarczycy, nigdy tego badania nie miała.

Ostatnia morfologia jest bardzo dobra, ale tylko podstawowa. Rozszerzoną miała w marcu, ale była na sterydzie więc mógł maskować objawy. Martwie sie o nią bo wygląda jak cien kota. Jak wykluczymy nowotwór i tarczycę to zaczniemy w głowie szukać...

Edit: Megi z koleji zaczęła koncert "rzygań". Co posiłek to wymioty. Ledwo co utrzymuje. Ostatnio tak miałyśmy przy wątrobie dwa lata temu. Dostawała miesiąc ornipural i osłonówkę na wątrobę. Dlatego zamiast stresować Ursusa jutro USG (na razie nie ma wskazania) to idzie Megi na badanie na cito.

jak bedzie usg brzucha to niech i tarczyce obejrza przy okazji, bo po badaniach z krwi i tak bedzie trzeba ogladac
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw paź 11, 2018 14:54 Re: Wieści z planety Saturn - Kciuki za Niedźwiadka potrzebn

I co po usg? Już było? :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw paź 11, 2018 17:01 Re: Wieści z planety Saturn - Kciuki za Niedźwiadka potrzebn

raka nie ma, jest za to ogólny stan zapalny jelit. zrobiliśmy cały panel diagnostyczny + potasy, fosfory etc. Napisze pewnie wiecej jutro bo mam urwanie glowy ;/
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 14, 2018 8:07 Re: Wieści z planety Saturn - Kciuki za Niedźwiadka potrzebn

Co u Was? :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie paź 14, 2018 9:25 Re: Wieści z planety Saturn - Kciuki za Niedźwiadka potrzebn

tabo10 pisze:Niestety często zwykły wet zostawia korzenie :cry: Mialam tak u swoich tymczasów. Dlatego nigdy więcej nie dam rwać zwykłemu wetowi,nawet chirurgowi. Więcej się kot i opiekun namęczy niż zaoszczędzi. A Ursus pewnie był robiony na gminę jako bezdomniak,więc :strach: Tylko stomatolog robi dobrze sanację, nie urywa zęba w połowie. Ale często nie da się już takich korzeni wydobyć,bo trzeba by piłować szczękę :strach: Jak nie ma stanów zapalnych,to darowałabym to sobie. Skonsultuj jeszcze u dr Jodkowskiej rtg zębów,zanim podejmiesz radykalne kroki. Szkoda męczyć kota.

Ja bym podała mu jeszcze Fosprenil (jest na pewno w Dermawet u Karaś-Tęczy). Naprawdę ten lek działa cuda,na takie świszczenia,po wirusie. Spróbuj.


pogrubienie moje
i z tym sie nie zgodzę i to stanowczo
z tego co wiem, to stan zębów ma bardzo duży wpływ na stan jelit i nerek (dowód pochowałam ponad rok temu)
korzenie zostawione z szczęce często nie dają optycznie widocznego stanu zapalnego, kot potrafi zachowywać się normalnie, jeść, sppać itd.
a stan zapalny toczy się w szczęce i sieje zniszczenia w organizmie
łącznie z lizą kości
usunęłabym co do jednego

ja nie wiedziałam, że w szczęce są resztki korzeni
dowiedziałam się gdy było za późno
wet odpowiedzialny za to chciał podać mnie do Sądu za obrazę
mam to w dupie - mam dokumentację na jego niekompetencję, twierdził, że "tam już nic nie zostało ... nic nie widać"
ale nie mam już Tego co kochałam :cry: - przez jego niekompetencję :evil:


edit
łyżeczkuje się szczękę, nie piłuje - uściślając
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 17, 2018 21:46 Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

Stało się. Wczoraj Radek miał usunięcie wszystkich zębów. Nie będę opisywała jak się czułam jak go zobaczyłam i odbierałam mimo, że wetki ostrzegały, że nie wygląda wyjściowo...Musiałam 20 minut siedzieć i się uspokajać, ale faktycznie, mimo całkowitej i totalnej resekcji od razu w domu zjadł i położył się spać. Dostaje metronidazol i bunondol

Problem mam z jego piciem a raczej brakiem picia. Je mokrą karmę ale nie ma go przy misce z wodą. Wiem, bo dziś specjalnie sobie wolne wzięłam. Tego mokrego też za dużo nie je...Jutro i w sobotę mamy kroplówke z ringera z mleczanami ale i tak się niepokoję...No i się nie załatwia. Zrobił wieczorem siku o 20 30 do transportera i od tamtej pory omija kuwetę. Rozumiem, że nie ma czym za bardzo, ale po kroplówce to chyba powinien się jutro załatwić??

Jesli chodzi o reszte stada to jest w miarę ok, ale padam na twarz, i wszystko opiszę jutro. Bardzo skrótowo - Megi wymiotuje nadal, Leja o wiele lepiej i bez nowotworu (ale to juz chyba wspominałam), Ursus ma bakterie w tchawicy które nie rosną na probówce a młody szczy.

edit: Radek się załatwił właśnie. Cały komplecik! Siusiu na piętrze, a jak sprzątałam kuwetę poszedł na poddasze i tam do świeżowyczyszczonej kupka. To teraz czekamy tylko na picie
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2018 7:49 Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

Za zdrówko całej bandy i Opiekunki :ok: :ok: :ok:

Szczania szczerze współczuję...

zjawka

 
Posty: 1651
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Czw paź 18, 2018 13:22 Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

Po krop;owkach (pewnie dostal u weta), moze nie czuc potrzeby picia jak nie je suchego. Brawo za zalatwienie sie!
Zdrowka wszystkim!

Jakby po bunodolu mial zwidy albo chodzil bez przerwy to sie nie zdziw, ale nie wszystkie tak reaguja.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84530
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw paź 18, 2018 16:19 Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

O matko ! Kciuki mocne za zdrowie kotków i za Twój spokój :ok: :201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw paź 18, 2018 21:02 Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

Dziękujemy!

Raduś dziś ciut lepiej. Po kroplówce odżył ale je malutko nadal i głównie śpi. Trzymam go w cieple. W środę mamy kontrolę
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2018 22:28 Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

Sen potrzebny. Niech się kotuś relaksuje i nabiera sil <3

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob paź 20, 2018 11:37 Re: Wieści z planety Saturn - Radzio po operacji i garść pyt

Radziu lepiej. Co prawda mniej je ale już sobie zaczął chodzić po domu a nie tylko polegiwać. Dziś z nami spał wreszcie.

Nie ka już kaszlu, opuchlizna zeszła, za to ma brzydki wypływ z oczka. Nadal dostaje środki przeciwbólowe - jutro kończymy- i antybiotyk.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, skaz i 221 gości