Mam kotkę karmioną bardzo dobrą karmą suchą (Purizon, Orijen, Applaws), niestety z mokrymi mimo moich podejść do karm z górnej półki - jej nie podchodzi nic w mielonce czy pasztecie, tym samym wszystkie z naszego tematu o karmach określone jako "dobre".
Uznałam więc, że nie mając wielkiego wyboru poprzestanę na średnich i mięsie (dostaje na zmianę to i to), wybieram więc te średnie, które są w sosie lub galarecie:
Bozita to taki ni sos, nie galaretka, minusem to, że opakowania są dość duże i moja drobna kota (3.5 kg) nie umie ich zjeść nawet na dwa podejścia. Ale jak miałam żartego tymczasa, to na dwójkę jeden kartonik schodził idealnie
Shmusy Nature's Menu, Vollwert Flakes
Miamor Ragout Royle
Smilla chyba też jest w wersji w sosie, ale mogę się mylić.
Także moje karmienie to kompromis między tym, jak chciałabym karmić, a jak wybiera kot