1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 02, 2018 13:26 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Arcana pisze:Przecież nie od dziś jest ogłaszany, teraz edytuję z informacją .


Ok. Nie śledzę tego,a odpowiadałam na wątpliwości Marzenia11.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie wrz 02, 2018 13:46 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

tabo10 pisze:Baltimoore, tytuł świetny :ok: :mrgreen:
Ogłaszać jak najprędzej,wiadomo,że na dobry dom i tak trzeba czekać.
Im szybciej kot trafi do DS,tym lepiej. Tylko trzeba go najpierw zaszczepić i tutaj trzeba teraz poczekać. Choć Rubi był szczepiony przy zmianie domu i dał radę.


Karol był szczepiony w czerwcu

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Nie wrz 02, 2018 13:51 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

A to Kokos nie był, pomyliłam koty.

Joka2011 załóż może Karolowi obróżkę uspokajającą po Macho. Widzę,że on nie pojechał z nią,a krótko nosił,więc niech Karol skorzysta przeciwstresowo.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie wrz 02, 2018 14:09 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Też nie załapałam, że jest zaszczepiony, zmienię w ogłoszeniach. Nie ma sensu wstrzymywania ogłoszeń, bo z reguły nie wydaje się kota od ręki. I tak wszystko trochę trwa. Jak ktoś zechce, to poczeka.

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2018 14:27 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Arcana pisze:Też nie załapałam, że jest zaszczepiony, zmienię w ogłoszeniach. Nie ma sensu wstrzymywania ogłoszeń, bo z reguły nie wydaje się kota od ręki. I tak wszystko trochę trwa. Jak ktoś zechce, to poczeka.

Masz rację. Ja jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie fundowania kotom stresu i konsekwencji tegoż (fipy i inne pipy :wink: ). :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35648
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie wrz 02, 2018 14:30 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Karol zajada się Miamorem.
W tym celu nawet opuścił swoją kryjówkę i dał się bez problemu wziąć na ręce

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Nie wrz 02, 2018 14:34 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Mądry kotek :ok:
Kto robi zrzutkę na Miamory? Ja się chętnie dorzucę.

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2018 14:37 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

mam spory zapas miamorków dzięki MAU
suchą reszteczkę whiskasa pomieszana ze smilą też trochę pochrupał. orijen mu nie smakował.
Ważne, ze zaczyna jeść na moich oczach - dzieki temu będę wiedzieć ile je i czy nie za mało. Córka go pogłaskała, stwierdziła, że jest super kotkiem.

edit; zwiedza! z kuchni przewędrował do przedpokoju, zajrzał do łazienki, a teraz buszuje po pokoju
chrupki whiskasa ze smilą zniknęły. około 30 sztuk w żoładku kota
Ostatnio edytowano Nie wrz 02, 2018 15:47 przez Joka2011, łącznie edytowano 1 raz

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Nie wrz 02, 2018 14:48 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Orijen podobno smaczny nie jest, w przeciwieństwie do Purizonu. Moje za jadalny uznają tylko Purizon i RC wszelkiego rodzaju. Purizon przy tym jest sporo tańszy od Orijena :) Ostatnio pomagałam w adopcji kotki, która w DT nie miała szansy grymasić, a w DS nie ruszyła rybnego Orijena, za to schowana pod łóżkiem wcinała saszetki z filecikami :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2018 16:42 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Joka2011 pisze:Karol zajada się Miamorem.
W tym celu nawet opuścił swoją kryjówkę i dał się bez problemu wziąć na ręce


:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie wrz 02, 2018 20:56 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Niech je i zwiedza, super! Drugiego dnia, szybko poszło :mrgreen: fajowy kocur z niego, w każdym słowie to czuję :1luvu:

Też się cieszę z tego, że nam dubli nie wyrzucają, ale tym bardziej boję się ryzykować i puszczać na to samo miasto, a puszczenie w innym to zawsze jakaś szansa więcej i nowe działanie. Przerzucę chyba na Katowice, bliżej i się Norka odwiedzi - no i też Norek jest jakąś reklamą tych kotów ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon wrz 03, 2018 10:42 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Piątkowo/sobotnio/niedzielne emocja mi opadły wreszcie. Za dużo wrażeń , jak na tak krótki czas.
Dobre wieści od Mikotki - zdrowieje.
Od Kokosa również - pan trochę rozczarowany, bo jak przyszła do niego znajoma to od razu się z nią zakumplował. Z panem zeszło troszeczkę dłużej. Znalazł sobie kryjówkę i pospał, pewnie zmęczony po podróży. Ok. 22.00 wyszedł pozwiedzać, a ok. północy już leżał z panem w łóżku i nadstawiał się do głaskania. Z kuwetki skorzystał poprawnie. Rano obaj spali POD kołdrą. Póki co jest dobrze, ma apetyt, ale pan boi się, żeby nie próbował nawiać przez wejściowe drzwi przy wchodzeniu i wychodzeniu. Oczywiście będzie uważał.

Król Karol Pierwszy Największy psychicznie chyba nie czuje się jeszcze najlepiej. Jest mega miziakiem, ale strach i nowe sytuacje po paraliżują. Nie wiem, czy dobrym wyjściem jest szukanie na szybko kolejnego domu i dodawanie kolejnego stresu, który się nałoży. Na pewno obróżka antystresowa by mu dużo pomogła. Niestety ta po Maczusiu już się przeterminowała. Dałabym mu chwilkę na uspokojenie, a dom wybrała najlepszy z możliwych, świadomy, cierpliwy i spokojny. W sumie dobrze, że nie pojechał do kawiarenki, bo jak widać, nie każdy kot, który w swoim domu zachowuje się jakby nigdy nic, dobrze zareaguje na kolejny. Jaki widać po Mikotce i Karolku nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać.
Kupie obróżkę dla Karola i zamówię na warszawski adres, może szybko przybędzie to się trochę odstresuje. Dobrze, że je.
Gdyby jeszcze Ciocia od zdjęć zechciała umówić się na jakieś fotografowanie chłopaka w wolnej chwili to w domkach można by wybierać :)
Po wysłaniu w podróż Karola i Kokosa zrobiłam kilka zdjęć pozostałym kotom. Kiepskie, jak zawsze, ale to szczyt moich możliwości i telefonu (aparat GDZIEŚ jest, niestety poza moim zasięgiem wzrokowym i pamięciowym)
Nowe zdjęcia zaraz wrzucę w kolejnym poście.

Wstawianie ogłoszeń jest bardzo niebezpieczne, czasami działa nie w tym kierunku, co zakładamy.
Dziś zadzwonił "Maciej budowniczy" , że przy Dworcu Zachodnim skończyli jakąś budowę, muszą się zwijać, a tam kotka z kociakami. Opiekowali się nimi, nic nie udało się do tej pory dla nich znaleźć, do schroniska nie bardzo by chcieli oddać, bo boi się o los maluszków i czy nie mogłabym pomóc w temacie...
No nie mogę :( Ale wstawiłam na jakieś grupy. Nie spodziewam się przyniesie skutek, ale jeśli nie zrobię nic to na pewno tam zginą marnie, więc zrobiłam co mogłam :(
viewtopic.php?f=1&t=186560

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon wrz 03, 2018 11:18 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Jasdor skoro piszesz, że pani by się ucieszyła z oprawionych zdjęć, to ja temat ogarnę.
Zrobię to wszystko naraz, czyli ze zdjęciami 4 kotów (Macho, Rubiego, Kropki i Karola).

Do Karola mogę podjechać nawet tygodniu lub w weekend, ale może lepiej w przyszłym, jak już Joasia mi powie, że kot trochę odstresowany, żeby się dał focić i żeby nie wyglądał na zdjęciu na przerażonego.

Mam też prośbę do koleżanek ogłaszających.
Joka ma koteczkę do adopcji, której nie ogłaszała przez ostatnie kilka miesięcy z powodu swojej choroby.
Zrobiłam koteczce ogłoszenie na olx i będę to ogłoszenie odświeżać.
Jeśli możecie ogłoszenie dać jeszcze gdzie indziej, to będę wdzięczna.
Tutaj ogłoszenie z danymi kontaktowymi:
https://www.olx.pl/oferta/zielonooka-cz ... vuPEg.html
Link do zdjęć:
https://photos.app.goo.gl/ZfiEcneuXG9R989YA
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14786
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon wrz 03, 2018 11:20 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

PUSZKIN - jest niestety dość wycofanym kotem. Da się głaskać, ale mega przytulakiem to on chyba nigdy nie będzie. Dużo czasu zajmuje mu zaufanie komus nowemu, a i to zależy od dnia, humoru itp. Czasami boi się bardzie, czasami mniej, czasami w ogóle. Nie wiem, od czego to zależy...czasami nawet trudno mu zdjęcie zrobić, bo wieje na widok telefonu
Obrazek Obrazek

FELA - drobniusia koteczka ( ta z rujką :( ) Jak już się ją dopadnie to nie ucieka, można spokojnie głaskać, ale jest bardzo ostrożna, trzeba zdobyć jej zaufanie, co trochę trwa. Lubi się bawić, nie lubi bezpośredniego kontaktu z innymi kotami, ale na samotność też może różnie zareagować. Nienawidzi robienia zdjęć, ucieka przez aparatem dlatego tak trudno z nią współpracować. Jest prześliczna
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

MELA - nic lepszego nie udało mi się wykonać. Fajna koteczka, do głaskania i przytulania, do innych kotów bardzo OK.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
UWAGA POMYŁKA - przez przypadek na 2 zdjęciach jest TOBI a nie MELA

MACIUŚ - do przytulaków nie należy, ale pogłaskać się da. Oczywiście nie od razu, trzeba wejść w jego łaski. Martwiłam się o niego, jak Borysek chorował, bo był bardzo chudziutki i nie wyglądał za dobrze. Teraz widać, że nabiera masy. To młodziutki kocurek, ma ze 2 lata. Jest bardzo rozrywkowy, uwielbia się bawić i szybko biegać po domu. Lubi koty . Niestety jego wadą jest to, że nie zawsze sika do kuwety :( Zdarza się, że nasiusia gdzie stoi. Ciągle coś "gada" i nie wiem, czy to jest chęć zwrócenia na siebie uwagi, czy ten typ tak ma, czy coś chorobowego, może związanego z sikaniem. Moczu nie da rady złapać, żeby przebadać, przynajmniej w warunkach, w jakich przebywa.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
\
A TRIKOTKA to juz zupeønie mi nie wyszøa, kolory rozmazane . Moæe coß uda sié w jakimß fotoszopie pokolorowa© :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek

RATUNKU co mam zrobi© z klawiaturá, co przycisná©, æeby zaskoczyøa na normalny alfabet ???
Ostatnio edytowano Pon wrz 03, 2018 12:17 przez jasdor, łącznie edytowano 1 raz

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 78 gości

cron