Trzy czarne puchatki.Stella wróciła.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 02, 2018 9:27 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

ewar pisze:Motka na balkonie
Obrazek



to u Was ładnie słonecznie :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie wrz 02, 2018 9:48 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

mir.ka pisze:
ewar pisze:Motka na balkonie
Obrazek



to u Was ładnie słonecznie :)

U nas też piękne słonko świeci i jest cieplutko. :1luvu:
Motka i maluchy są śliczne. :201461 :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2018 13:58 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Tak, Motka i maluchy są śliczne, dziękuję :1luvu: , chociaż małe to jeszcze trochę takie wypłosze.
Owszem, u nas pełnia lata, upał, słońce, koty korzystają z pogody i wylegują się na balkonie.Na nim już słońca nie ma, ale jest cieplutko, trochę wieje miły wiaterek, no raj dla kotów.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 05, 2018 6:44 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Dzisiaj wprawdzie ciepło, ale pochmurno. Koty jednak na balkonie, jedno małe waliło w szybę, koniecznie domagało się wypuszczenia. Zrobiłam zdjęcia, jakościowo kiepskie, bo robione w słońcu, ale chciałam pokazać jakie już kotki są duże i jak się zachowują. Leżaczek musi być przypięty klamrami, bo inaczej spada. Małe są jednak bardzo energiczne :mrgreen: Śpią ze mną w łóżku, Motka również, a na poduszce mam Lucy. Dość ciasno nam jest :lol: , śpię jak zając pod miedzą, bo boję się któregoś przygnieść, albo kopnąć niechcący.
Obrazek Obrazek Obrazek
Motce wciąż zakładam fartuszek, ale mleka już nie ma. Małe jednak nadal próbują ją ssać i boję się, że mogą znowu wywołać laktację. Pozwalam jednak Motce odpocząć, siedzę koło niej i pilnuję, aby żaden maluch się do niej nie zbliżył. Uciążliwe to, mnie jest bardzo żal kotki, bo cierpi za to, że jest opiekuńcza, dobra. Pierwszy raz się z czymś takim spotykam.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 05, 2018 8:52 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Ale te Gadziki urosły.Cudne.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Śro wrz 05, 2018 10:10 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Piękne są.

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 05, 2018 10:45 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Jakie piękne czarnule. :)

Kamilla28

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Wto sie 28, 2018 10:09

Post » Śro wrz 05, 2018 12:22 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Dziękuję :1luvu: W realu ładniejsze, czarnym kotom trudno zrobić dobre zdjęcie. To są naprawdę fajne koty. Na razie rozrabiaki, ale są bardzo proludzkie, nikogo się nie boją, ufają każdemu. Koty też lubią, ale namolne nie są. Zrozumiały, że Gucia i Pusia na przykład bawić się z nimi nie będą i jest OK. Najchętniej bawią się razem, bo mają taki sam temperament. Tor z piłeczką, kulki z folii i jest zabawa na całego. Motka z kolei to najspokojniejszy kot pod słońcem. Wymagania ma bardzo skromne. Pełna miska, posłanko i tyle, a jak człowiek poświęci jej trochę czasu i wymizia to już jest pełnia szczęścia.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 06, 2018 6:35 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Kociaki już po śniadaniu, wyszalały się przyprawiając mnie o palpitację serca. One wspinają się po ścianie balkonu, biegają po barierce, nie wyobrażam sobie co by było, gdybym nie miała zabezpieczeń. Wczoraj przyszła z Zooplusa kuweta, wzięłam ją za punkty. Złożyłam i była zabawa na całego :ryk: Dwa małe w środku, jedno na zewnątrz i najbardziej podobało im się wchodzenie i wychodzenie przez drzwiczki. Jedno wychodziło, do środka wchodziło drugie i tak w kółko. Kłapanie drzwiczkami to była atrakcja.
Motka w przeciwieństwie do kociaków to oaza spokoju. Ona tylko je, chodzi do kuwety i leży na posłanku. Teraz nie ma już fartuszka, małe coraz mniej się interesują ssaniem jej, mleka nie ma. Pilnuję jednak, bo cały czas się boję. Spróbuję ją trochę uaktywnić, nie może być taka nieruchawa. Aha, kocimiętka na nią działa, cieszę się.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 07, 2018 6:06 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Uwielbiam te małe :1luvu: Rozkosz patrzeć jak we trójkę bawią się torem z piłeczką, jak biegają za myszkami czy kulkami z folii. Przychodzą też na kolana i pięknie mruczą. Jedzą jak smoki, wszystko im smakuje, a Fendi przy jedzeniu warczy, ale tylko wtedy, kiedy je mięso 8O Nikt mu nie zabiera, nie zagląda do miski, a mimo wszystko chłopczyk wydaje takie dźwięki. Jest to zabawne :lol: On też najchętniej śpi przytulony do Beni i Mimka, jakoś z nimi najbardziej się polubił, z wzajemnością zresztą. Dziewczynki różnie, teraz jedna śpi na skórze na oparciu fotela, druga na parapecie. Fendi przyszedł do mnie i prosił o otwarcie balkonu ( tak, tak, zrozumiałam) , ale na razie jest dość zimno i wilgotno po wczorajszej ulewie. Okno tylko jest otwarte.
Motce nie zakładam już fartuszka, chociaż zawsze któreś ją ssie, ale to już zdarza się rzadko i interweniuję. Motka nadal czuje się mamą kociąt, myje je dokładnie, przytula. To przesłodka kotka, grzeczna i bardzo spokojna. Tyle przeszła :( , ale chyba już z górki. Nadal nie lubi innych kotów, zrozumiała jednak, że nie są dla niej niemiłe i funkcjonuje w stadzie. Mało jednak się rusza, dużo je i trochę za bardzo przytyła :oops:

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 07, 2018 17:43 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

A jakiś domek siem podpytywał o te kocie piękności? :1luvu: Fakt okres niemowlęcy mają za sobą, młodzieżowo w domu masz :D

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 07, 2018 19:58 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Telefonów mnóstwo, właściwie wszystkie domki do odrzucenia już na wstępie, ale tak zawsze jest przy kotach atrakcyjnych z wyglądu. Na szczęście Arcana wzięła to na siebie , za co jestem jej wdzięczna. Koty nie mieszkają pod krzaczkiem, są bezpieczne i poczekamy na dobre domki.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 07, 2018 22:01 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

ewar pisze:Telefonów mnóstwo, właściwie wszystkie domki do odrzucenia już na wstępie, ale tak zawsze jest przy kotach atrakcyjnych z wyglądu. Na szczęście Arcana wzięła to na siebie , za co jestem jej wdzięczna. Koty nie mieszkają pod krzaczkiem, są bezpieczne i poczekamy na dobre domki.

Wzięcie będą miały bo są cudne :1luvu: Kciuki za bardzo dobre domki :ok: :ok: :ok: :ok:
Będzie Ci bez nich smutno nie wspominając o Motce :oops:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 08, 2018 6:44 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Motki to jakby nie było. To wyjątkowo spokojna kotka, naprawdę. Kociaki wręcz przeciwnie, ale za to słodziaki z nich okrutne. Rano Fendi przyszedł do mnie do łóżka i zaczął drapać kołdrę. Nie spałam już, ale jeszcze sobie leżałam. Kot mi dał do zrozumienia, że ja się tak wyleguję, a koty głodne :mrgreen: Jak nie kochać? Nawet Lucy się do nich przekonała i widziałam jak wylizywała któremuś uszka. Nadal ich nie rozróżniam, one wyglądają tak
Tutaj chyba Fendi
Obrazek
Oczywiście, że będzie mi smutno, ale jakoś z Motką to przeżyjemy byle tylko domki były dobre. U mnie zakocenie ogromne, ale koty mają mnóstwo zabawek, drapaki, balkon do dyspozycji i dobre jedzenie. Mają też przyjazne im koty i chciałabym, aby w DS nie było im gorzej. Małe są otwarte, przytulaśne, odważne, same zalety.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 08, 2018 8:01 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

One są niezwykłej urody; pamiętam Twojego Bohuna, pięknego czarnego długowłosego kota, one są chyba do niego podobne? Czy one są równie długowłose, bo ogony mają jak lisie kity :D czy to takie trzy Bohuny do Ciebie wróciły?

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości