ser_Kociątko pisze:no niestety podejście tej Pani mówi, że to nie jest profesjonalna klinika...
Ale z drugiej strony facet konkretny... a to on jest właścicielem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ser_Kociątko pisze:no niestety podejście tej Pani mówi, że to nie jest profesjonalna klinika...
Poproś weta-faceta o telefon i umawiaj się z nim telefonicznie. Powiedz wprost, o co chodzi. Zapytaj, dlaczego nie maja podanych godzin dyżurów.Kitka i Mazak pisze:Dziekuje Wam bardzo![]()
Najgorsze, ze nie ma godzin podanych kto kiedy przyjmuje, bo gdybym miała wybór to by zawsze do tego faceta chodziła z moimi maluchami a tak to nigdy nie wiadomoA jest to gabinet, ktory moim zdaniem jest jednym z najbardziej profesjonalnych w moim mieście :/
fili pisze:A jak apetyt u kotki? Poprawił się? I w ogóle jej samopoczucie?
Kitka i Mazak pisze:Jutro o 10:00 kastracja Kitki. Panikuje. Ale bedzie dobrze, prawda?
Ostatnio dostałam od weta Bioimmunex dla Kitki, ale tak sie zastanawiam czy moge go podawać także Mazakowi? I jak długo podaje sie te tabletki kotom (tydzien, miesiąc czy bezgraniczen)? Myslalam tez zeby zamówić je przez internet bo duzo taniej mnie wyjdzie. Co myślicie?
MonikaMroz pisze:Dobrze by było gdyby Mazak jej tez nie dokuczał, nie gonił się z nią czy tez nie gryzł, nie bił czy kopał w zabawie żeby uważać na szwy.
Chikita pisze: Jeśli nie ma wskazań, kot nie jest po ciężkiej chorobie nie ma potrzeby go podawać.
Kitka i Mazak pisze:MonikaMroz pisze:Dobrze by było gdyby Mazak jej tez nie dokuczał, nie gonił się z nią czy tez nie gryzł, nie bił czy kopał w zabawie żeby uważać na szwy.
Moja mama zaproponowała zeby narazie Mazak był u niej, dopóki Kitka nie dojdzie do siebie. Co o tym myślicie?
MonikaMroz pisze:Kitka i Mazak pisze:MonikaMroz pisze:Dobrze by było gdyby Mazak jej tez nie dokuczał, nie gonił się z nią czy tez nie gryzł, nie bił czy kopał w zabawie żeby uważać na szwy.
Moja mama zaproponowała zeby narazie Mazak był u niej, dopóki Kitka nie dojdzie do siebie. Co o tym myślicie?
Ja bym nie oddała. Po prostu uważała albo odizolowała kotkę jak Chikita napisała. Kotka po zabiegu będzie miała obcy zapach dla kota wiec już to będzie dla niego inne. Jak oddasz kota do mamy na te 10dni na przykład to po powrocie będą się musiały poznawać na nowo.
Taka jest moja opinia.
Kitka i Mazak pisze:MonikaMroz pisze:Kitka i Mazak pisze:MonikaMroz pisze:Dobrze by było gdyby Mazak jej tez nie dokuczał, nie gonił się z nią czy tez nie gryzł, nie bił czy kopał w zabawie żeby uważać na szwy.
Moja mama zaproponowała zeby narazie Mazak był u niej, dopóki Kitka nie dojdzie do siebie. Co o tym myślicie?
Ja bym nie oddała. Po prostu uważała albo odizolowała kotkę jak Chikita napisała. Kotka po zabiegu będzie miała obcy zapach dla kota wiec już to będzie dla niego inne. Jak oddasz kota do mamy na te 10dni na przykład to po powrocie będą się musiały poznawać na nowo.
Taka jest moja opinia.
No wlasnie tez myslalam, ze to nie jest najlepszy pomysłale wolałam sie upewnić
dzieki wielkie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości