Kastracja a Bioimmunex

[ser_Kociątko]

No to super, teraz tylko szybka kastracja i kotka w pełni obrobiona

[Kitka i Mazak]

Kitka bedzie obrobiona, ale jeszcze Mazak mnie czeka :p jeszcze jedno odrobaczanie, potem dwa szczepienia na wirusowki, potem badanie krwi i dopiero kastracja jak znajomym opowiadam o częstotliwości moich wizyt u weta to sie śmieją, ze z kotami gorzej niz z dziećmi ;p

Ale czego sie nie robi dla kochanych maluszków

[ser_Kociątko]

to już z górki

[Kitka i Mazak]

Co myślicie o tej paście - APTUS® RECONVALESCENT CAT? Myslalam zeby ją kupic i podawać kotce po kastracji. Kiedy moj poprzedni kot bardzo chorował i juz wlasciwie nic nie jadł (karmiłam go strzykawka) to ta pasta była jedyna rzeczą, ktora mogl zjeść samodzielnie (nie duzo, ale zawsze cos).

[Chikita]

Ale po co podawać ? Kotka źle znosi zabiegi ? To nie jest suplement do podawania ot tak, na zapas, zapobiegawczo. Kotka po zabiegu może mniej jeść jeśli będzie odczuwać silny ból- niektórzy podają leki przeciwbólowe, ja żadnej nie podawałam. To jest jednak operacja i jedne osobniki zniosą to lepiej inne trochę gorzej. Pierwsze 2-3 dni są najgorsze. Potem już z górki.
Trzeba być twardym i nie dać się kocim humorom i obrażaniem wielkim.

[Kitka i Mazak]

Ale po co podawać ? Kotka źle znosi zabiegi ? To nie jest suplement do podawania ot tak, na zapas, zapobiegawczo. Kotka po zabiegu może mniej jeść jeśli będzie odczuwać silny ból- niektórzy podają leki przeciwbólowe, ja żadnej nie podawałam. To jest jednak operacja i jedne osobniki zniosą to lepiej inne trochę gorzej. Pierwsze 2-3 dni są najgorsze. Potem już z górki.
Trzeba być twardym i nie dać się kocim humorom i obrażaniem wielkim.

Nie wiem jak kotka zniesie zabieg, a skoro pierwsze 2-3 dni sa najgorsze i jesli sie okaże, ze ona faktycznie zle ten zabieg zniosła to nie wyobrażam sobie, ze mogłabym dopuścić do 3 dniowej Głodówki u kota. Stad moje pytanie czy polecacie.

[Chikita]

Jeśli zauważysz, że kotka faktycznie nie je przez 2 dni możesz kupić jakiegoś Felixa czy wylać sam sos z saszetki aby pobudzić apetyt. Jakieś smakołyki. Jeśli nie zadziała to owszem do veta, ale po operacji lepiej kota nie ciągać i dać mu spokój.
Kotka może być apatyczna, bez chęci do życia, jeśli będzie w kubraczku (będzie ?) może mieć depresję kubraczkową i odstawiać cuda nie widy aby go tylko zdjąć. Ja co prawda miałam ten luksus, że po jednej i drugiej to po prostu spłynęło jak gdyby nic się nie stało (moja pierwsza to bardziej chyba przeżywała brak futra niż sam zabieg) i żadnych rewolucji nie było.
Nie nakręcaj się, że coś będzie nie tak, bo będziesz siedziała jak na szpilkach potem, a koty wyczuwają emocje. Twoje zdenerwowanie wcale jej nie pomoże.

Będzie w porządku, zobaczysz. Kotka będzie śmigać jak nówka
No tylko będziesz musiała zwracać uwagę aby gołym brzuchem nie kładła się w chłodnych miejscach i przeciągach, bo przeziębić się może.

[Kitka i Mazak]

Kubraczka nie bedzie miała, wet powiedział, że nie praktykują, ale w większości przypadków nic sie nie dzieje. Ale to bedzie cięcie boczne i wet mówił, ze czasami nawet 1 cm cięcia wystarcza, wiec nie powinno byc zle.

[Kitka i Mazak]

Od wczoraj podaje tez kotce Bioimmunex 1 tabletka na dzien, wczoraj dostała tez Provere 1 tabletkę. Po podaniu Provery nie zauważyłam żadnych zmian, ale po Bioimmunex ma jakby rozszerzone źrenice. Szukam cały czas czy Bioimmunex moze miec jakies skutki uboczne, ale niczego sie nie doczytałam. Czy ktoś ma jakis pomysł skad to sie mogło wziac?

[ser_Kociątko]

Bioimmunex to tylko betaglukan. Nie ma żadnych skutków ubocznych...

Prędzej Provera, ale nie szukaj sama problemów Co to znaczy rozszerzone źrenice?

[Kitka i Mazak]

Prawie na całe oczy, zmniejszają sie przy większym świetle, ale nie tak jak zawsze, inaczej reagują. Żadnych innych leków nie dostaje ani nie dostała. Karma rowniez ta sama. W domu nie pojawiła sie zadna nowa roślinka.

Jestem panikarą fakt, ale chyba kazdy by był gdyby przeszedł to co ja z moim poprzednim kotem. Dla mnie kazdy brak apetytu to poważna choroba, rozszerzone źrenice, ktore słabo reagują to zaburzenia neurologiczne a wyników badań krwi u kota boje sie bardziej niz czegokolwiek innego. Zle doświadczenia niestety, moj mózg juz chyba podświadomie kazdy sygnał czyta jako zagrożenie. A poza tym obiecałam sobie, ze juz nigdy żadnej, nawet najbardziej błahej sprawy nie bede bagatelizować. Lepiej dmuchać na zimne.

[Kitka i Mazak]

Czy mogę mieszać różne smaki karmy tego samego producenta? Wiem, że jesli chodzi o zmiane karmy to trzeba robic to stopniowo, ale jesli np mam karmę mokra Animonda Carny dwa rożne smaki to moge dawać na zmiane czy tez trzeba stopniowo z jednego smaku na drugi?

[ser_Kociątko]

Karmy mokre można mieszać, nie trzeba rbić tego stopniowo. Mieszaj smaki i firmy, wyjdzie to kotom na zdrowie tylko.

Ja moim codziennie podaję inną mokrą karmę i nigdy nie było rewolucji.

[Kitka i Mazak]

Oo to super wiadomosc Zaopatrzylam sie ostatnio wlasnie w Animonde Carny i Grau bez zbóż jeden problem z głowy

[Kitka i Mazak]

Karmy mokre można mieszać, nie trzeba rbić tego stopniowo. Mieszaj smaki i firmy, wyjdzie to kotom na zdrowie tylko.

Ja moim codziennie podaję inną mokrą karmę i nigdy nie było rewolucji.

A jakie karmy mokre najbardziej polecacie? Ja wypróbowałam juz Animonde Carny (najlepiej zjadana przez urwisy), Grau bez zbóż (tez nienajgorzej zjadana), Feringę (Kitka nie przepada, Mazak wcina wszystko co dostanie).

A jesli chodzi o sucha karmę to tez mozna mieszać rozne smaki tego samego producenta czy tu juz stopniowo? (Tak, wiem, ze nie polecacie suchej karmy)