Co tych typowych objawów się uczepiłaś.
Życie to nie książka kucharska gdzie wszystko wedle przepisów się odbywa. Jak dziewczyny mówią ,że rujka się szykuje to się szykuje. Są tzw ciche rujki. Właściciel nie wie, że się odbyły. Nie widzi ich. Subtelne znaki go omijają bo oczekuje darcia mordy, wypinania tyłka i znaczenia terenu kałem i moczem. Co nie oznacza, ze to ostatnie ciebie nie dotknie.
Budzi się jak kotka jest w zaawansowanej ciąży. Lub ma ropomacicze. Wszak książeczki mówią, że rujki są głośne a młode kotki ich nie mają!
Uwierz. Widziane było nie jedno na miau. Każda z nas ma spore doświadczenie w tej dziedzinie. Nie dlatego ,że czyta. Tylko dlatego ,że ma bezpośrednią styczność z życiem.