Pusia już w domu, przypomina devona
Koty jej nie poznały, maluchy nastroszyły się, ogony napuszyły , bo takie dziwne coś się pojawiło w domu. Pusia dostała natomiast jakiegoś turbodoładowania, cały czas się przemieszcza, wskakuje na oparcie fotela, kanapy, byle wyżej
Jeszcze nieco przymulona po narkozie, ale ona stosunkowo dobrze to znosi.
Zapłaciłam 130 zł, na długo będzie spokój.